Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. NumerJeden [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 27, 2011 22:51 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 i już). Zalani i zas...ni

genowefa pisze:Jeśli będę w czwartek na Obozowej, to Ci podrzucę.

Sorry, jestem chora. Smarkam tak, że gdybym to ja była pod opieką moich kotów, to już na pewno byłbym u lekarza i antybiotyku ;)
A że jestem pod swoją opieką i nie mam gorączki, to zapitalam do pracy :roll: U ludzkiego lekarza bez gorączki zwolnienia na pewno nie dostaniesz, a kłamać jakoś nie mam nastroju. Przeziębienie wiadomo: leczone tydzień, nie leczone siedem dni.

No to się pożaliłam ;)

EDIT: Kotmiks bardzo fajny, życiowy taki ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon sty 31, 2011 16:43 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 i już). Wizyta u Małpeczki

Jana pisze:Muszę się pochwalić - zrobiłam Niuni zastrzyk 8O Sama 8O 8O 8O W dodatku tak, że Niunia nawet nie zauważyła 8) :twisted: Fakt, igiełka cienka, ale jednak jestem z siebie zadowolona, no. Zwłaszcza, że w lecznicy Niunia traktowana jest prawie jak dziczek z podwórka, taka jest niedobra :lol:

Doczytuje watek.

Jestes superdzielna :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87716
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon sty 31, 2011 16:53 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 i już). Zalani i zas...ni. Kotmiks

Szarej na pecherz pomagal cystaid, a ze go nie moglam kupic w pewnym momencie, to dostala jakies zastrzyki takie, co sie je podaje co tydzien 4 razy bodajze. Na razie (odpukac) mimo Leosia, jest ok.

Leos dostaje calm aid od soboty i wszyscy dostajemy krople Bacha ( i mam wrazenie, ze jest lepiej, ale cśśś)

Moze trzeba ja jakos wspomoc rzeczywiscie, zeby sie nie denerwowala biedula...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87716
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lut 03, 2011 19:54 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 i już). Zalani i zas...ni. Kotmiks

Wrrrrrr. Ogłaszanie kotów, zwłaszcza tych "atrakcyjnych", to męka straszna.

W ogłoszeniu jest napisane:
- wykastrowany
czy kotek jest wykastrowany?
- nie lubi innych kotów i powinien być jedynakiem
mam dwa kotki i dwa pieski
mamy kotkę krótkowłosą
szukam towarzystwa dla swojej koteczki

- nie odpowiadam na sms-y
wiem, że nie odpowiada pani na sms-y, ale czy mogłaby mi pani napisać...
- odbieram telefon w godzinach 18.00 - 21.00
telefon dzwoni w godzinach pracy

Poza tym na przykład pan z Zakopanego obraził się na mnie śmiertelnie, bo a). nie mam znajomych, którzy do Zakopanego by kota przywieźli; b). uważam, że jego 65-cio letnia matka może sobie nie poradzić z czesaniem persa. I w ogóle co ja opowiadam, on doskonale wie jak to jest jeśli chodzi o pielęgnację sierści persa, bo przeczytał w książce!

A sensowni ludzie mieszkają strasznie daleko :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lut 03, 2011 20:19 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

No to orka na ugorze :(
Moze sie uda transport zalatwic do tych sensownych :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87716
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lut 03, 2011 20:38 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

Sensowni mają kota. Nie zaryzykuję transportu Maluszka do Szczecina w tym wypadku, bo jeśli byłby dla tego kota tak niedobry, jak dla naszych, to trzeba by szybko go przywozić z powrotem. :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lut 03, 2011 20:39 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

A no tak :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87716
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lut 04, 2011 12:01 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

Jakoś przespałam zaznaczenie wątku,więc dopiero teraz się melduję :D
Fajnie się Was podczytuje :wink:
Trzymam kciuki za wszystkie futra , no i Dużych, bo Wam też się widzę przydadzą...
A Pigalaki już ogłaszane?
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 04, 2011 13:06 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

Jana, spróbuj ogłosić kocięta 8-tygodniowe w styczniu. :mrgreen:
To że żyję (a nie zeszłam rażona apopleksją) i że nie odcięłam telefonu i maila, to tylko sprawdzian mojego charakteru.
W ciągu 3 dni miałam ponad sto telefonów, maili duże kilkadziesiąt.
Jakość zasadniczo podobna do Twoich potencjalnych zainteresowanych. :evil:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt lut 04, 2011 20:35 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

No tak, i co tu się dziwić, że niektórzy nie chcą kotów ogłaszać :wink: :twisted:

Pigalaki na razie mają tylko reklamy na blogach. Mam ambitny plan oddania ich razem, ale Bunkier lubi sobie pokichać :? Już było dobrze, a teraz znowu coś kombinuje. A poza tym - czy zniosła bym podwójną dawkę "ciekawych" zapytań (o kociaki zimą i o persa)? :wink: :twisted: :twisted: :twisted: :lol: Ale ogłoszenie już jest w robocie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lut 05, 2011 18:08 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

Jana, wszystko przezyjemy :lol:
i za udane adopcje, w koncu chyba nastepują :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob lut 05, 2011 19:07 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

:ok: :ok: :ok:

Dzisiejsze rozmowy telefoniczne znowu dały mi popalić, ale jedna była całkiem obiecująca. Więc nie tracę nadziei :twisted: :lol:


Szczuruś był dziś w lecznicy i dał krwi do badania. Wyników jeszcze nie ma, ale krew była rzadziutka i jaśniutka :( A Szczuruś bardzo jest słaby...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lut 05, 2011 19:09 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

Ogromne kciuki za wyniki!

I za rokujacych adoptujacych takoz.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87716
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lut 05, 2011 22:36 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

Za wyniki Szczurusia :ok: :ok: :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Sob lut 05, 2011 22:47 Re: Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

Za Szczurusia kciuki bardzo potrzebne. Boję się tych wyników i w ogóle się boję trochę. VVu nie chce tego słuchać, więc nie jęczę (nie bardzo znaczy), ale mój kotek jest słabiutki. W przyszłym tygodniu ma być aranesp w lecznicy (namówiłam wetkę). A jeśli potrzebne będzie przetoczenie, to zrobimy. Byle mocznik nie był zbyt wysoki :( Chociaż pewnie jest. Szczuruś od pewnego czasu ma wysięk z oczu, wetka powiedziała coś o mocznicowym zapaleniu spojówek.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 10 gości