Emma nadal czuje się okropnie. Dziś jedziemy na pobranie krwi. Od czasu choroby Conchity wizja pobierania krwi szalejącemu kotu powoduje, że dostaję nerwokupy (za przeproszeniem).
Młode kociarstwo miewa się doskonale. Wczoraj Młody posprzątał pokój (gratulacje

) i znalazł kilka ołówków z Ikei. Odniósł je na biurko, a dziś nie ma już ani jednego. Mania wyniosła. Ja te ołówki chyba jej zabiorę - mam czarne wizje, że potknie się kiedyś i jej się ołówek w coś wbije, brrr. TŻ doradza, żeby ołówki stępić, bo są naostrzone.
Melunia jest nadal najpiękniejszym kotem świata, tu nic się nie zmieniło.
Poniżej przegląd ich zajęć z ostatnich kilku dni.
Pokażemy Wam, jak jednym prościutkim patentem zniechęcić koty do grzebania w donicach:


Wrestling - zawsze, wszędzie i o każdej porze

Śpimy sobie

Czemu świecisz mi lampą, skoro ułożyłam się już do snu w twojej pościeli

Mania tylko udaje słodziaka. Popatrzcie, jaka potrafi być groźna

Najstarsza i najmłodsza. Przy okazji, ta wnęka w zabudowie szafek kuchennych, obłożona kafelkami, powstała specjalnie dla kotów. W ten sposób mają swój bufet, a my nie potykamy się o miski. Nad wnęką znajduje się kocia szafka, czyli ich spiżarnia.

Meluzyna (czyli Melisa czyli Melestra) w całej swej kociej wspaniałości

Marian (czyli Mania) słodko śpi

A tu Marian śpi jeszcze słodziej

Blisko, coraz bliżej
