Saszka, Dziunia oraz Meś - sterylka DZIŚ

Edytka, piękne kociaste i Meś, Mrusielda pozdrawia Was serdecznie :-)

witamy nową cioteczkę u nas - jozefina1970

a dla cioteczki kotek na powitanie

Co tam u futerek slychac?

witamy cioteczkę :1luvu:

u futerek wszystko dobrze - pewnie teraz śpią, a Duża jak zawsze o tej porze w pracy siedzi
rano Dziuńka zjadła śniadanko jak wstałam z mamą poocierała się proszą o głaski poranne, tato z Saszką na dworze urzędują - Ona mu zawsze pomaga - wskakuje na taczkę i patrzy kręcąc łepkiem co On wyrabia :ryk:

, a Meś nawet oka nie raczył otworzyć jak większość rano wstała :mrgreen:

mały śpioch :roll:

Edytka1984 pisze:witamy cioteczkę
u futerek wszystko dobrze - pewnie teraz śpią, a Duża jak zawsze o tej porze w pracy siedzi
rano Dziuńka zjadła śniadanko jak wstałam z mamą poocierała się proszą o głaski poranne, tato z Saszką na dworze urzędują - Ona mu zawsze pomaga - wskakuje na taczkę i patrzy kręcąc łepkiem co On wyrabia , a Meś nawet oka nie raczył otworzyć jak większość rano wstała mały śpioch

a Saszka nigdzie nie ucieknie? Mam nadzieję ,ze nie macie tam blisko ulicy :roll:

owszem mamy blisko,ale ogrodzone jest a Saszkę jakoś w stronę ulicy nie ciągnie - całe szczęście :roll:

tak jak przyszła do nas zimą prosto z lasu tak czasem sobie chodzi po lasku koło domku

lubi się popisywać i wtedy wdrapuje się na drzewko i zbiega na dół z rozpędem

przybiega jak się woła czy pokicia - więc cioteczka martwić się nie musi :kotek:

Edytka1984 pisze:owszem mamy blisko,ale ogrodzone jest a Saszkę jakoś w stronę ulicy nie ciągnie - całe szczęście
tak jak przyszła do nas zimą prosto z lasu tak czasem sobie chodzi po lasku koło domku lubi się popisywać i wtedy wdrapuje się na drzewko i zbiega na dół z rozpędem
przybiega jak się woła czy pokicia - więc cioteczka martwić się nie musi

To jeszcze na wszelki wypadek posprawdzaj ,czy nie ma jakies dziury w ogrodzeniu. Tak przestrzegam ,bo sama mego pierwszego kota mialam wychodzącego. No niestety któregos dnia nie wrócił

. Dlatego teraz już żadnego nie wypuszczam.

wiem,wiem - Saszka to dzikus z lasu i jakoś non stop w domu nie chce siedzieć,jak chce wyjść miauczy pod drzwiami i nie przestaje póki jej się nie wypuści
wylezie i siedzi przed domkiem,czasem coś upoluje i przynosi w darze

dziury nie ma w ogrodzeniu więc jestem spokojna na razie - a Saszka po tym jak ktoś chyba ją wywiózł w zeszłym roku do lasu i zostawił ma traumę i sama nie oddala się daleko od domku

Cioteczko to dla Ciebie w podzięce za troskę - od Saszki

Obrazek

Saszka to cudny kot...taka rozkoszna dzikuska...

Saszka owszem czasem zaskakuje - jak ona nie ma ochoty na głaski to robi pac łapką i już - jak mówię Wam Duzi nie głaszczcie mnie to moje słowo jest święte- w przeciwieństwie do Dziuni ta może być głaska bez przerwy.....zupełnie jak Meś :mrgreen:

Cioteczko Athalyse dziękujemy za miłe głowa - a to dla Cioteczki ( naszej wiernej pomocniczki banerkowej na którą zawsze można liczyć )

Obrazek

łojejunciu - ale śliczniusie, dziekuję :1luvu:

.... tu piszę ja Dziunia, ledwo Duża przyszła z pracy ,zjadła coś w biegu i zaczęła latać za nami z aparatem.....chyba naprawdę praca szkodzi człowiekowi..na główkę..tak myślę ...pewnie zaraz Was tu zasypie jakimiś zdjęciami ,ale podpowiem po cichu ,że jakoś wcale nie chcieliśmy jej dziś pozować :roll:

..o tej porze to my spać lubimy

Kochane cioteczki zaglądające do nas - zatem po powrocie z pracy zabrałam się do robienia nowych foteczek
całość ogólnie biorąc ...łóżkowo senna tak to chyba można nazwać

same śpiochy w tym domu
Meś już w łóżeczku sobie leży na prześcieradle i mości się
Obrazek

Saszka na swoim ulubionym foteliku nakryta ulubionym kocykiem - generalnie w nosie mnie miała,nawet oka nie raczyła otworzyć
Obrazek

Jedynie Dziunia - pozycję tylko zmieniła jak cyknęłam jej pierwszą fotkę - " Tak sobie śpię - prawda że słodko?-
Obrazek

Zaspane maleństwo oczka zmrużyło i stwierdziła,że dalej chce spać
Obrazek

Edytka1984 pisze:wiem,wiem - Saszka to dzikus z lasu i jakoś non stop w domu nie chce siedzieć,jak chce wyjść miauczy pod drzwiami i nie przestaje póki jej się nie wypuści
wylezie i siedzi przed domkiem,czasem coś upoluje i przynosi w darze
dziury nie ma w ogrodzeniu więc jestem spokojna na razie - a Saszka po tym jak ktoś chyba ją wywiózł w zeszłym roku do lasu i zostawił ma traumę i sama nie oddala się daleko od domku

Cioteczko to dla Ciebie w podzięce za troskę - od Saszki

dziękuję za śliczne kwiatuszki :1luvu:

no to kociska po bardzo wyczerpującej sesji poszły spać :ryk:

Meś chrapie na łóżku pod kołderką :roll:

ehh obiecuję,że następna sesja będzie ładniejsza

Saszka, Dziunia oraz Meś - sterylka DZIŚ

Kto przegląda forum