Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 23, 2010 10:22 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Powodzenia w KRK,udanych interesów, dzień dobry :1luvu:

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Śro cze 23, 2010 13:06 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

jesteśmy :mrgreen:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Śro cze 23, 2010 19:54 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Dzień dobry, jestem. Rajmund przesiedział dzień w garażu bawiąc sie przy sprzętach, ja w KRK - ruch średni, ale w sumie całkiem przyjemna pogoda więc nie ma źle. Podeżrę tylko upieczonego wczoraj drożdżowca z truskawkami i walę o kimono. Moje kochanie polazło po browarka... Yyy... Nie mam smaka.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw cze 24, 2010 8:14 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Bry dzien :) a wlasciwie mokry dzien, leje od wielu godzin.
Czesto wole dobre ciasto zamiast browarka.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 24, 2010 9:25 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Ja bym się napiła piwka :)

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Czw cze 24, 2010 12:46 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Mamy zabawę w garażu. Rajmund c.d. pucowania Shadowa, wczoraj wymienił mi tylną oponę w Cubie, założył kanapę po zmianie tapicerki, zdjął i zawiózł do tapicera swoje siedzisko. Dziś pucuje blachy pastą polerską, ja sobie przeleciałam Aluchromem i Tempem po Cubie i biorę się za obiad. Motorki łapią błysk.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw cze 24, 2010 13:26 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

He,he to jednym słowem konsewacja sprzętu jeżdżącego w pełni :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw cze 24, 2010 13:30 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Konserwacja, pucowanko, kosmetyka - szykuje się trochę jeżdżenia, więc trzeba zadbać o sprzęciki. Poza tym Rajmund uwielbia takie zajęcia. W Anglii mu tego brakuje, a tu ma swój ukochany garaż.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw cze 24, 2010 13:36 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

kinga w. pisze:Konserwacja, pucowanko, kosmetyka - szykuje się trochę jeżdżenia, więc trzeba zadbać o sprzęciki. Poza tym Rajmund uwielbia takie zajęcia. W Anglii mu tego brakuje, a tu ma swój ukochany garaż.



To przynajmniej ma sensowne zainteresowania. Mój w ramach odstresowywania się siedzi przed komputerkiem z piwkiem w ręku i gra w te swoje badziewne gry :twisted:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw cze 24, 2010 13:53 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

JAkby Ci to... Jak się kiedys przyburzyłam że ja w domu siedzę jak palec a on do północy (albo i dalej) a garażu, to mi ładnie wyjaśnił że facet musi mieć jakąś pasję bo "albo się sqrwi albo rozpije". No, to ja już wolę garaż. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw cze 24, 2010 14:06 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

kinga w. pisze:JAkby Ci to... Jak się kiedys przyburzyłam że ja w domu siedzę jak palec a on do północy (albo i dalej) a garażu, to mi ładnie wyjaśnił że facet musi mieć jakąś pasję bo "albo się sqrwi albo rozpije". No, to ja już wolę garaż. :mrgreen:

Ja tez wole garaż :mrgreen: moge nawet podawac 10, 12, ampulowe i nasadkowe :wink:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 24, 2010 14:28 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

O, nie! Nie daję się zepchnąć do roli podajklucza - w razie co potrafię sama, ale wolę jak Rajmund majstruje bo wiem że nie spieprzy. Mnie tam zawsze moze wyjśc helikopter. Za to Aluchromem i Tempem zasuwałam dziś jak mały Murzynek.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw cze 24, 2010 15:05 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

kinga w. pisze:O, nie! Nie daję się zepchnąć do roli podajklucza - w razie co potrafię sama, ale wolę jak Rajmund majstruje bo wiem że nie spieprzy. Mnie tam zawsze moze wyjśc helikopter. Za to Aluchromem i Tempem zasuwałam dziś jak mały Murzynek.

zaraz zepchnac :twisted: przy mojej jaweczce mam malo roboty. Mamy jeszcze 2 auta i na razie dlubanie przy nich przekracza moje mozliwosci. Podaje klucze i gapie sie z przyjemnoscia na to co robi TZ.

Ostanio doprowadzilam do opadu szczeny kolegow z pracy. Ide do roboty a oni z niezbyt madrymi minami dlubia pod maska. Tak na sluch - bendyks wypada - odezwalam sie polglosem. Mina kolegow - bezcenna :mrgreen:
W szostej klasie silniki spalinowe fascynowaly mnie niezmiernir, niestety dalam sobie wmowic, ze dziewczynce to "nie wypada".
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 24, 2010 16:23 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

NIezłe! Mnie w szóstej klasie fascynowało morze - statki, jachty, nawigacja, żaglowce... Dosłownie wszystko z wyjątkiem okrętów. Też dałam sobie wmówić - żałuję. Został mi tylko patent sternika... Natomiast samochody istotnie nie są dla mnie. Wolę motorki. Grzebanie zostawiam Rajmundowi jak jest na miejscu - on to kocha, ja robię jak trzeba ale wolę jazdę.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw cze 24, 2010 18:31 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

A mnie fascynują samoloty rejsowe :roll: Podejrzewam, że w poprzednim życiu byłam pilotem i pewnie jakąś katastrofę mialam, bo panicznie boję się polecieć :oops:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 106 gości