
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Monika53 pisze:Tez mi sie kojarzyło z kotem, mnie mieso nie smakuje, a nie którzy sie zajadaja .ŚP mój tata opowiadał mi jak był po wojnie w Angli i poszedł ze swoim kolegą do chińskiej restauracji , ten kolega wziąl ze soba swojego małego pieska . Piesek jak to piesek gdzies sie zawieruszył . Panowie cos tam zamówili, wypili i chcieli isc do domu ale nigdzie nie było pieska ? Co sie okazało Pan zjadł swojego psa , pies został złapany i tak przyżądzony ze nie było wiadomo ze to pies . Od tej pory nigdy nie jadłam chińskiego jedzenia . A wiadomo co daja ?????
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1030 gości