Behemot III ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 14, 2010 8:14 Re: Behemot III ...

A może chodzi o to Że Behemot nie chce sobie psuć reputacji i pokazywać się mamusi podczas zabawy z innym kotem? Bo to do jego image nie pasuje... :roll:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt maja 14, 2010 8:59 Re: Behemot III ...

Nie mam zdania :roll:
Zbyt paskudna aura była, żeby to poobserwować wnikliwiej.

Zdarzył się też falstart przy polowaniu :ryk:

Początek akcji identyczny - leżakowanie, cisza, spokój...

W pewnej chwili kot sie zrywa i sunie szczurem 8O

Wygladam zza drzwi cichutko...

Na pergoli siedzi sobie turkawka [pergola ok.2 - 2,5 m] i wymienia sygnały z inną, która siedzi gdzies dalej.
Pod stołem ogrodowym płaszczy się drepcąc gniewnie puma...
Turkawka - wciąz nieświadoma niczego - przefruwa na drzewo owocowe, dość nisko...
Za nią sunie płasko przy ziemi puma, która ma pecha niestety bo zarośla bardzo mizerne nie daja osłony i potencjalna przekąska odkrywa jej obecność...
Dalej to już byłam poturlana :ryk:
Biedny kot nie zdawał sobie sprawy, że jest widoczny jak na dłoni a rzekoma ofiara robiła sobie ewidentne jaja przelatując z drzewka na drzewko raz niżej dla zachęty, a jak juz miał skakac to wyżej, cały czas obserwując nieszczęśnika z przechylonym łebkiem :ryk:

W końcu uznała, że ma dość, podwfrunęła na druty, stamtąd zamachała skrzydłami i poleciała :ryk:
Gdyby to był film animowany to w powietrzu powinien sie rozlegac jej chichot :ryk:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt maja 14, 2010 10:18 Re: Behemot III ...

Obrazek :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pt maja 14, 2010 11:28 Re: Behemot III ...

No i co :evil:
Tak krzyczałyście, że nie ma historyjek a terza jak sa to cisza :evil:

Chyba sie dziś pójde upić za muzykę z dawnych lat

A Amyszka co taka poturlana?
Plastyczną wyobraźnię ma? :wink:

Edit: 4400 8O
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt maja 14, 2010 11:43 Re: Behemot III ...

AYO pisze:No i co :evil:
Tak krzyczałyście, że nie ma historyjek a terza jak sa to cisza :evil:



eeeee, tego... popracować musiałam troszku, ale już doczytałam i się turlam, o! :ryk: :ryk: :ryk:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 14, 2010 11:48 Re: Behemot III ...

To nie było całkiem serio :roll:

Pisz lepiej jak tam u Was na wsi i co wg ciebie moga znaczyć zachowania B. wobec kolegi :P
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt maja 14, 2010 11:51 Re: Behemot III ...

Kot B jak widzę okropnie jest groźny :mrgreen:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Pt maja 14, 2010 11:55 Re: Behemot III ...

AYO pisze:W Kota-B. bies wstapił - warczał, jeżył się, okrążał, odciągał od domku, w końcu definitywnie pogonił.


AYO pisze:To wyglądało tak jakby naprawdę chciał sie w berka pobawić ale w momencie kiedy tamten podchodził za blisko domku to go odciągał od niego - nic nie rozumiem


a weź przeczytaj to jeszcze raz :D chłopaki na ranczu robią to samo. Przychodzi do nas kocur taki Behemotowaty z umaszczenia. Wielkie kocisko z jajami. I jest ok, nawet kolacją się podzielą. Ale kocurowi wolno dojść tylko do dawnego kurnika. Jak się zapędzi bliżej drzwi wejściowych do domu to chłopcy szeregi zwierają (co nie zdarza się im często :roll: ) i tłuką "obcego" ile wlezie. Kiedyś tak go lały, że dopiero garnek wody pomógł i kocur mógł uciec. Klemens z dumą obnosił gębę pełną futra tamtego, Georg miał krwawe zacieki z nie swojej krwi. Na drugi dzień kocur przyszedł na śniadanie, zatrzymał się przy kurniku, dałam żreć - chłopcy ze znudzeniem się przyglądali...
Wszystko wszystkim, ale dom jest nasz i kropka! :roll:

u nas na wsi mokro i pudła wszędzie. Jak coś się zmieni, zwłaszcza w materii pudełek - nie omieszkam się pochwalić. Przewiduję, że będzie to koło listopada :twisted:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 14, 2010 12:03 Re: Behemot III ...

Tiaaa....

Na zakończenie narobił rosji w autobusie :evil:

Początkowo dobrze nam szło, odpiełam klapkę w plecaczku i diabełek rozglądał sie ciekawie lekutko pomiaukując.
Znudziło sie baszmakowi jakieś 15 min. przed końcem trasy i zaczął wydawać z siebie bardzo głośne pojedyncze "MIAUUUUUU" z taka moca i częstotliwością, że kierowca na którymś przystanku wyszedł z "budki" i pyta "gdzie jest ten kociak? może trzeba go złapać?'

TU :evil: :evil: - powiedziałam - i zapewniam pana, że nic mu nie dolega :evil: :evil:
A to dobrze, to dobrze bo już myślałem, że mamy pasażera na gapę :ryk:

Edit: Dzięki Georg-inia :P jak to dobrze kogoś mądrego zapytać :P
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt maja 14, 2010 12:18 Re: Behemot III ...

Jak w porzadnej rewii - musi byc finał 8)

Udręczona wrzaskunem niesionym na plecach weszłam do spożywczaka koło domu kupic cos na kolację. Zmiana warunków - światło i ciepło - spowodowała zamilknięcie źwierza więc w spokoju ducha dokonuję zakupu i ustawiam sie do kasy. Przede mną para młodych ludzi, on wyraźnie wysoki.
W sennym poszumie lodówek rozległo się miauuuu?? lekko onieśmielone i nie za głośne....
Młody człowiek spojrzał na mnie z góry 8O 8O :?:
Wbrew pozorom nie jestem brzuchomówcą :evil: - powiedziałam
miauuu - potwierdził nieśmiało plecak .

THE END
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt maja 14, 2010 12:23 Re: Behemot III ...

AYO ja cię proszę - zbierz te historyjki i wydaj :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: Pierwsza kupię :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt maja 14, 2010 12:35 Re: Behemot III ...

No przecież tego nie wymyśliłam :roll:
Chłopak miał gały jak stare pięciozłotówki :ryk:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt maja 14, 2010 12:46 Re: Behemot III ...

łomamuniu :ryk: :ryk: :ryk:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 14, 2010 12:50 Re: Behemot III ...

Mi nie chodzi, że wymyśliłaś :) Twój sposób opowiadania jest bosssski..... :1luvu: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt maja 14, 2010 12:51 Re: Behemot III ...

AYO pisze:Jak w porzadnej rewii - musi byc finał 8)

Udręczona wrzaskunem niesionym na plecach weszłam do spożywczaka koło domu kupic cos na kolację. Zmiana warunków - światło i ciepło - spowodowała zamilknięcie źwierza więc w spokoju ducha dokonuję zakupu i ustawiam sie do kasy. Przede mną para młodych ludzi, on wyraźnie wysoki.
W sennym poszumie lodówek rozległo się miauuuu?? lekko onieśmielone i nie za głośne....
Młody człowiek spojrzał na mnie z góry 8O 8O :?:
Wbrew pozorom nie jestem brzuchomówcą :evil: - powiedziałam
miauuu - potwierdził nieśmiało plecak .

THE END


Obrazek :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: jak tu się nie turlać ? :wink:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Majestic-12 [Bot] i 1347 gości