Czterej Muszkieterowie - Aster po operacji

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 21, 2010 10:26 Re: Trzej Muszkieterowie i Kikur na tymczasie

mahob pisze:Ojej, Asterku, co się dzieje? :(


I dla Kikura :ok:


:( :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Dla Kikurka dużo szczęścia w nowym domku :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon cze 21, 2010 12:49 Re: Trzej Muszkieterowie i Kikur na tymczasie

Kikur właśnie po raz już nie wiem który rozpakował plecaczek :( Pecha ma ten kot jak nic, a może to ja mam pecha, trafiając na takich "właścicieli".
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon cze 21, 2010 13:53 Re: Trzej Muszkieterowie i Kikur na tymczasie

Ojej a ja właśnie wpadłam do wątku pogratulować domku :-(

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon cze 21, 2010 18:24 Re: Trzej Muszkieterowie i Kikur na tymczasie

Wróciliśmy z Asterkiem od weta, prawdopodobnie się zakłaczył i przytkał. Ale najpierw zrobiliśmy rtg, żeby wykluczyć ewentualne ciało obce. Potem usg, które wykazało pokłady qup w jelitach :evil: , więc wetka zaordynowała lewatywę. Nie było to to, co sie kotu podoba, ale trudno. Troszkę wyszło, resztę pokonamy bezopetem.
Asterek był taki grzeczniutki :kotek:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon cze 21, 2010 20:19 Re: Trzej Muszkieterowie i Kikur na tymczasie

No cóż - takiej wizyty u weta pewnie nie można zaliczyć do szczególnie miłych...ale...dobrze, że to tylko zakłaczenie :ok:


Co do Kikura, to...nie mam słów :|
I nie chcę pisać na głos co to może oznaczać... :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 21, 2010 21:23 Re: Trzej Muszkieterowie i Kikur na tymczasie

do grona zatykających się kotów mogę dopisac Gabę
Mamba wrociła do Etiopii, Gaba się odetkała
Miło
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 22, 2010 4:56 Re: Trzej Muszkieterowie i Kikur na tymczasie

Lewatywa guzik pomogła, w nocy Aster nie zrobił nic :( Siedzi osowiały i obolały, teraz zjadł odrobinkę indyka i to wszystko. Zaraz dam mu kolejną porcję bezopetu i trochę oliwy, jak będzie chciał pić.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto cze 22, 2010 6:50 Re: Trzej Muszkieterowie i Kikur na tymczasie

U mnie bezopet działa bez pudła
i ta karma którą reklamuję(darmowa reklama bo karma dziala)
bo odetkała zakłaczoną Havę
RC fibre
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 22, 2010 6:59 Re: Trzej Muszkieterowie i Kikur na tymczasie

BarbAnn pisze:U mnie bezopet działa bez pudła
i ta karma którą reklamuję(darmowa reklama bo karma dziala)
bo odetkała zakłaczoną Havę
RC fibre

Dzięki, ale Aster ma na razie zapchane kałem jelita, więc nie mogę zastosować tej karmy (przeciwwskazania producenta!). Jak bezopet i oliwa nie pomogą, czeka mnie ponowna jazda do weta :(
Ostatnio edytowano Wto cze 22, 2010 7:59 przez miszelina, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto cze 22, 2010 7:11 Re: Trzej Muszkieterowie i Kikur na tymczasie

Kurcze...więc nadal dla Asterka :ok:

Może parafina? Ale chyba tak samo działa jak oliwa?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 22, 2010 7:15 Re: Trzej Muszkieterowie i Kikur na tymczasie

mahob pisze:Kurcze...więc nadal dla Asterka :ok:

Może parafina? Ale chyba tak samo działa jak oliwa?

Olej parafinowy to on wczoraj dostał w lewatywie, cały tył kota do dzisiaj wysmarowany :( Jeszcze kupię laktulozę, tak na wszelki wypadek. A oliwa jest beee....
Został biedaczek zamknięty w osobnym pokoju z kuwetkami i miseczkami, może coś z siebie wydusi. Mama ma do niego zaglądać.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto cze 22, 2010 8:26 Re: Trzej Muszkieterowie i Kikur na tymczasie

Kciuki za Asterka

u mnie dzisiaj cale stado ma przymusową głodówkę bo wieczorem Gaba będzie mieć czyszczone zęby.
psychicznie się przygotowywuję do tego że wroci bez zębów albo z samymi kiełkami-jak Hava
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 22, 2010 17:51 Re: Trzej Muszkieterowie i Kikur na tymczasie

Asterek źle :(
To znaczy chyba lepiej niż było, bo troszkę zjadł i popił wody, zrobił qpkę do kuwety, a potem drugą na poduszkę (po laktulozie, dosyć rzadką, ale peeełną kłaków). Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej.
A mówię, że jest źle, bo nie ucieka, daje się każdemu głaskać i cały czas mruczy. To nie jest dobry objaw, jak na Asterka. No i pupka po lewatywie boli. :cry:
Kikur go pilnuje.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro cze 23, 2010 7:06 Re: Trzej Muszkieterowie i Kikur na tymczasie

W nocy baaaardzo bolało, Asterek płakał :cry: , ale nie próbował innych miejsc, tylko zwiedzał kuwetki, jedną po drugiej. Chodził okrakiem, co chwila przysiadał i się wylizywał. W końcu dałam mu pół no-spy w bezopecie i chyba ulżyło. Dzisiaj rano już lepiej, nawet przyszedł do kuchni na śniadanko i pochrupał :ok:
A Kikur łazi za nim krok w krok, próbuje zaczepiać, a jak nic to nie daje, to siada obok i liże mu uszy. No i jak ja mam ich rozdzielić 8O
Ostatnio edytowano Śro cze 23, 2010 8:41 przez miszelina, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro cze 23, 2010 8:21 Re: Trzej Muszkieterowie i Kikur na tymczasie

miszelina pisze:............A Kikur łazi za nim krok w krok, próbuje zaczepiać, a jak nic to nie daje, to siada obok i liże mu uszy. No i jak ja mam ich rozdzielić 8O



No właśnie... :roll:


Biedny Asterek. Mam nadzieję, że mu teraz trochę ulży. Taki niby nie-problem - zakłaczenie tylko - a jednak jak potrafi narobić szkód...
Trzymam :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 15 gości