» Pon kwi 12, 2010 16:13
Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo
Byłyśmy dzisiaj z dziewczynkami w lecznicy. Mamy omówione działania na najbliższe tygodnie.
Co z tą Zawieszką? Mocz i usg pewne rzeczy wykluczą. Żeby dowiedzieć się więcej potrzebna by była biopsja nerek, którą pan doktor na obecnym etapie odradza. Być może (taka jest jego teoria) jest to jakiś stan zapalny kłębuszków nerkowych na tle immunologicznym. I to by się składało do kupy razem z tym wstrząsem, jakim była nieszczęsna szczepionka, od której wszystko się zaczęło. Mała dostała antybiotyk o przedłużonym działaniu, ma też dostać steryd przeciwzapalnie, ale to już po moim urlopie, żeby dziewczynka w trakcie jego podawania była pod ścisłym nadzorem. Mam nadzieję, że po tym wszystkim te skoki się uspokoją. Morfologię mała ma w normie poza obniżonym cały czas poziomem leukocytów. Jednak parametry białokrwinkowe przeliczane osobno są w normie. Jak pisałam mocznik spadł i teraz jego poziom to 84, a kreatynina 2,2. Ta ostatnia wzrosła, ale pan doktor radzi nie wpadać w histerię, bo to wszystko są poziomy w dopuszczalnych granicach. Mała nie chudnie, przeciwnie (4,5 kg) w badaniu klinicznym wszystko ok. Futerko ładne, skóra elastyczna.
Putitka też wygląda ok. Nie chudnie, ważyła dzisiaj 2,720, niestety z jedzeniem nie jest najlepiej. Podaję cały czas leki dopyszcznie. Dzisiaj zrobiłam pod kontrolą pierwszą kroplówkę podskórną. Zaopatrzona jestem w płyny i będę małą nawadniać systematycznie co 2 - 3 dni. W przyszłym tygodniu zrobimy badania kontrolne i się okaże jak to działa.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!