Sonia i Emi - cz. VI - nie ma z nami Otisa, jest Emi

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 27, 2011 22:29 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Witam serdecznie,
nasz remont salonu pociąga za sobą duże przemeblowanie całej kondygnacji, dlatego mam ofertę sprzedaży używanych mebli :-)

Okrągły, szklany stolik, z metalową podstawą, unikatowy egzemplarz z wystawy plastycznej. Średnica szkła 79 cm, wysokość stolika 46 cm. W komplecie winiarka, miejsce na 3 butelki wina i wieszak na kieliszki, metal i szkło, wys. 78 cm. Cena 400 zł.

Stół olchowy rozkładany 135x90, po rozłożeniu 180x90 i cztery krzesła z litego drewna olchowego, bez tapicerki. Cena 500 zł.
krzesła są trochę zniszczone, bo olcha to miękkie drewno, są naprawdę wygodne, kto u nas bywał, to na pewno na nich siedział :-) Mogę dodać komplet obrusów na stół, bo ma nietypowy (jak na obrusy) wymiar.

Tu są zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/iza.antosi ... tolikISto#

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro mar 21, 2012 8:35 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Dawno nie byłam na forum i zajrzałam co u mojego ulubieńca Otiska słychać . Cieszę się, że wyzdrowiał i wszystko OK. Remoncik w domu to fajna :twisted: sprawa :D Sedecznie pozdrawiam całąą rodzinkę i kociaste. :D
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 21, 2012 9:25 Re: Sonia i Otis - cz. VI

safiori , nie wiem czy zauważyłas ten remont to był ponad rok temu :mrgreen:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro mar 21, 2012 17:00 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Złośliwe babsztyle :-) U nas lepiej niż dobrze, kto chce więcej info zapraszam na mój blog http://www.izabiegajaca.blog.pl Kociaste sielanka, chodzą krok w krok razem, witają gości i tylko karmę muszę im kupować :mrgreen: zero problemów. Dzieciaki wyrosły, są fantastyczne. Oboje z Piotrkiem pracujemy w pracach, w których mamy satysfakcję, relacje i pieniądze. Bóg nam błogosławi spokojnym życiem :-)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie sie 11, 2013 22:51 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Nie wiem, czy ktokolwiek jeszcze tu zagląda :-) Zawsze miałam dobre zdanie o kociarzach, więc mam pytanie do bardziej doświadczonych rodziców. Jak organizowaliście 18-stkę swoich pociech? Macie jakieś nietypowe pomysły?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon sie 12, 2013 19:49 Re: Sonia i Otis - cz. VI - pytanie o 18-stkę Waszych dzieci

Ależ oczywiście, że zaglądam :D
O kocią osiemnastkę pytasz? :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Nie sie 18, 2013 12:35 Re: Sonia i Otis - cz. VI - pytanie o 18-stkę Waszych dzieci

Aniutella pisze:O kocią osiemnastkę pytasz? :mrgreen:

O tym samym pomyślałam, widząc tytuł wątku :D

Nasza Śnieżka z okazji 18-tki dostała nowe, wygodne legowisko :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie cze 28, 2015 13:04 Re: Sonia i Emi - cz. VI - reaktywacja wątku, nie ma Otisa.

Powrót na forum to cudowny zbieg okoliczności...nie wiem, czy ktokolwiek ma jeszcze włączone powiadomienie o tym wątku...

Od grudnia nie ma z nami Otisa...odszedł na zasłużony odpoczynek...Sonia została sama. W tym czasie mieszkaliśmy poza domem z powodu remontu. Po powrocie kanapa wciąż pachniała jej długoletnim towarzyszem życia. Trzy dni płakała. Potem...potem nic nie było po niej widać, tylko apetyt jakby mniejszy. Kiedy na comiesięcznej wizycie u weta (Sonia ma astmę, bierze zastrzyki) powiedziałam, że wylizała sobie cały brzuch, okazało się, że ma depresję. Wyszliśmy z tego dzięki kroplom Bacha. I wciąż uważaliśmy, że prawie 11 letnia kotka będzie miała się dobrze w samotności. Aż...to długa historia...ale dokociliśmy się 5-letnią devonką Emi z fundacji Jokot.

I właśnie przeżywamy drugie dokocenie w życiu, ale idzie zdumiewająco łagodnie.

Poznajcie Emi, nową towarzyszkę życia naszej Seniorki:

Obrazek

Pierwsza godzina po spotkaniu oko w oko

Obrazek

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie cze 28, 2015 13:17 Re: Sonia i Emi - cz. VI - nie ma z nami Otisa, jest Emi

O ja cieeeee ale słodki ufoludek. Mam nadzieję, że Soni też przypadnie do gustu i złagodzi żałobę po towarzyszu życia. To jest własnie problem takich par i to wszystkich gatunków :( . Pozdrawiam serdecznie Izunia !!!
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie cze 28, 2015 13:35 Re: Sonia i Emi - cz. VI - nie ma z nami Otisa, jest Emi

Na razie burczenie, fukanie i dwa pacnięcia łapką...na szczęście nie ma strajku głodowego i kuwetkowego...i drugie szczęście, Emi naprawdę zależy na przyjaźni, kłania się i jest poddańcza...no i szuka Soni, czyli pragnie kontaktu.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie cze 28, 2015 14:30 Re: Sonia i Emi - cz. VI - nie ma z nami Otisa, jest Emi

To ja się przywitam i będę podczytywać :D

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie cze 28, 2015 14:38 Re: Sonia i Emi - cz. VI - nie ma z nami Otisa, jest Emi

zapraszam :-) choć nie obiecuję, że będzie co czytać...strasznie dużo zmieniło się w dwunożnym świecie od czasów gdy wrzuciłam na to forum ponad 11 tysięcy postów :-)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie cze 28, 2015 15:38 Re: Sonia i Emi - cz. VI - nie ma z nami Otisa, jest Emi

To streść szybko ...może w punktach ... :P
Jedno napisz na pewno : biegasz ???
Ja też zaniedbuję forum - strasznie dużo pracuję. Nie powiem nawet lubię, ale też po prostu muszę. Spotkał nas krach finansowy, będziemy się sądzić może wygramy (oby !!!!!!) i odbudujemy finanse, ale póki co trza jakoś żyć i dziecko kształcić. W sumie dobrze, że drugie już zarabia na siebie. Choć marzyła mi się inna przyszłość dla niego, ale zaciskam zęby i wbijam sobie do głowy, że jest dorosły, to są jego decyzje a ja życia za niego nie przeżyję.
Teraz jak widać :oops: siedzę nad papierami.
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie cze 28, 2015 19:04 Re: Sonia i Emi - cz. VI - nie ma z nami Otisa, jest Emi

Boże, w skrócie?
no dobra...zrobiłam karierę w sprzedaży bezpośredniej w firmie kosmetycznej Mary Kay. Nauczyłam się przedsiębiorczości, kobiecości i tego, co mnie najbardziej kręci - czyli motywowania ludzi. Kiedy poczułam, że w tej firmie nie będę mogła rozwijać się na ścieżce trenerskiej w moim własnym kierunku, odeszłam. Odeszłam do pracy w roli trenera osób odchudzających się w polskiej firmie Klub Równowagi. Odkryłam w ciągu pół roku, że otyli nie zawsze chcą się odchudzać, że trudno jest rozmawiać o otyłości z obcymi i, że to nie jest moja grupa docelowa, bo jest zbyt wąska. Z wykształcenia jestem żywieniowcem, trenerem motywacyjnym z pasji, naprawdę wierzyłam, że jestem na dobrej drodze. Po pół roku dokładania do interesu odeszłam. I znów stałam na rozstaju dróg...wtedy trafiłam na badanie wrodzonych talentów. Pomogłam sobie, a teraz robię to dla innych. Jestem trenerem mocnych stron. Pracuję dla firmy Seuss&Clifton Group. Badam wrodzone talenty u wszystkich od 10 roku życia. Na bazie wyników testu Gallupa przeprowadzam coachingi i treningi mocnych stron. Firma dopiero się rozwija, ale mamy tyle możliwości, że czasami nie mogę spać po nocach z podniecenia. Pracuję indywidualnie z dziećmi i ich rodzicami, prywatnie z osobami, które chcą przyśpieszyć i rozwiązać swoje problemy życiowe, z małżeństwami robiąc synergię w parach i w przedsiębiorstwach usprawniając pracę na wszystkich poziomach organizacji, ale przede wszystkim pomagając szefom zrozumieć naturę pracowników.
Tyle zawodowo...jak chcesz więcej to pytaj...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie cze 28, 2015 19:06 Re: Sonia i Emi - cz. VI - nie ma z nami Otisa, jest Emi

A, nie biegam od 2013, od września, wtedy pobiegłam mój ostatni, czwarty maraton. W międzyczasie nauczyłam się pływać i zanurkowałam - w lutym 2014...i to był przełom wszystkiego, zmiany potoczyły się lawinowo :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości