Witamy przedŚwiątecznie wszystkich Przyjacieli wątku

U nas dziś słoneczko świeci ale na termometrze -10 i silny wiatr wieje jak smok
Nic galotki

nie pomagają wszystko przewieje
Święta coraz bliżej
Tesia coś ostatnio boi się strasznie kogokolwiek kto przekroczy nasz próg
Zawsze z zaciekawieniem obserwowała delikwenta

,a teraz zwiewa w największą dziurę jakby ktoś chciał ją porwać czy co

i wyszodzi z kryjówki dopiero po spędzeniu w niej conajmniej połowy dnia
Nic z tego nie rozumiem skąd taka zmiana
Wszystko zaczęło się jak chodziła po naszej klatce pewna Pani w celu przedłużenia umowy z gazownictwa...
Wiadomo musiała wejść do pokoju bo na klatce nikt niczego podpisywał przecież nie będzie....
miała długie rozpuszczone włosy ,a w przedpokoju wypadła jej jakaś karta i tak potrząsnęła tymi swoimi włosami ...zarzuciła je na plecy
Tesia zerknęła na nią ,a ona na Tesię i kot w nogi
Tak się okropnie wbiła za szafę ,że wyszła dopiero wieczorem

,a Pani była u nas w południe
No i od tej pory Tesia przed każdym kto przekroczy nasz próg zwiewa gdzie tylko popadnie

,a przy tym ma takie przerażone oczy jakby ten ktoś chciał ją wziąźć do wora i ukraść
Nie wiem co tak ją ta kobieta wystraszyła, może jakąś krzywdę zwierzętom robiła czy co ,a Telka to wyczuła... sama nie wiem....
A to główna bohaterka

