
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
honda11 pisze:te oczy błagają o pomoc :!:
katarzyna1207 pisze:Jeżeli leczy się tabletkami, to mogę mieć DT na okres kwarantanny u moich rodziców w Bielsku-Białej, o ile kot będzie tolerował psa. Pies koty olewa, zawsze przyjeżdżam ze swoimi i to one psa wręcz terroryzują. Rodzice wiekowi i niestety z kotem do weta na zastrzyki nie bardzo będzie miał kto biegać. Jak już będzie wiadomo, że kiciek niczym nie "sieje" typu kk, czy jeszcze coś gorszego, zabiorę go do siebie, no chyba że rodzice się podejmą opieki nad nim, ale to dopiero będzie wiadomo w trakcie.
katarzyna1207 pisze:Jeżeli to badanie u weta to kwestia pieniędzy, mogę się dorzucić
Gibutkowa pisze:katarzyna1207 pisze:Jeżeli leczy się tabletkami, to mogę mieć DT na okres kwarantanny u moich rodziców w Bielsku-Białej, o ile kot będzie tolerował psa. Pies koty olewa, zawsze przyjeżdżam ze swoimi i to one psa wręcz terroryzują. Rodzice wiekowi i niestety z kotem do weta na zastrzyki nie bardzo będzie miał kto biegać. Jak już będzie wiadomo, że kiciek niczym nie "sieje" typu kk, czy jeszcze coś gorszego, zabiorę go do siebie, no chyba że rodzice się podejmą opieki nad nim, ale to dopiero będzie wiadomo w trakcie.
Kruszynko czy dałoby się przeprowadzić wstępne badanie u weta i potwierdzenie diagnozy oraz wyznaczenie sposobu leczenia? Wiem że proszę o coś nierealnego ale mimo wszystko proszę
Kułko pisze:No i ja czegoś tu nie rozumiem. Przychodzę do schroniska. chcę zaadoptować zwierze. Okazuje się że coś mu dolega. i co? nie mam już prawa wyboru gdzie chcę je leczyć? albo jestem zbyt głupia żeby to zrozumieć, albo już sama nie wiem...
Pisałyście mi dziewczyny że mam nic nie podpisywać apropos leczenia jak zabierałam misia. A co by było jak bym podpisała i po prostu nie zjawiła się z tym zwierzęciem w ambulatorium schronu? do wiezienia by mnie zamknęli że zdecydowałam się zmienić lekarza?
W jakim celu oni to robią? mają na uwadze dobro zwierzęcia i chcą być pewni że będzie leczone po adopcji? czy to kwestia szukania sobie na siłe pacjentów a co za tym idzie... kasy?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości