Mamusia, Kira i Chester. +Biska... Tatuś za tęczowym mostem.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 13, 2009 22:04

Kupiłem mleko zastępujące mleko mamy by maluszki uczyć już pić. Niestety zero zainteresowania zlizują tylko z pyszczka jak im umoczyć. Za to mamuśka jednym tchem cały spodek!

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Śro maja 13, 2009 22:11

fajnie się czyta ten wątek ;)

czy Biska jest gdzieś ogłaszana? bo może trzeba by jej zrobić parę ogłoszeń (allegro, gumtree, alegratka).

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 14, 2009 9:27

Chyba nie jest i trzeba by było...
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta. -George Bernard Shaw

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Czw maja 14, 2009 11:15

Tal-Rash pisze:Kupiłem mleko zastępujące mleko mamy by maluszki uczyć już pić. Niestety zero zainteresowania zlizują tylko z pyszczka jak im umoczyć. Za to mamuśka jednym tchem cały spodek!


Zazwyczaj to mleczko smakuje. Maluchy pewnie napite po uszy. Próbuj cierpliwie, najlepiej jak nie są dopiero co najedzone. Może w weekend sprawdzimy jak im idzie z czymś konkretniejszym. Ile one będą miały w weekend?

elisee

Avatar użytkownika
 
Posty: 2462
Od: Czw paź 23, 2003 23:29
Lokalizacja: Pobiedziska

Post » Czw maja 14, 2009 11:19

Tal-Rash pisze:Chyba nie jest i trzeba by było...


no dobrze, to ja poproszę dane kontaktowe, np. telefon albo adres email na pw, to ją poogłaszam :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 14, 2009 12:12

Tal-Rash pisze:Na podwórko przyszedł czarno biały kocur. Biska pogoniła go pazurami!!
Niestety nie wezmę jej do domu. Mam jeden pokój +kuchnia i łazienka a nie zostawię Biski z mamą w domu bo psychicznie sie zamęczę z myślami czy coś się nie stało. Biska musi znaleźć dom.

Napisz dlaczego BIS-ka nie może zostać tam gdzie jest, gdzie zna teren i uważa go za swój, ma kotkę, z którą jakoś jest związana? Dlaczego musi?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39223
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw maja 14, 2009 13:20

Wydaje mi się,że jest miziasta,lubi ludzi,co na wolności mogłoby być dla niej niebezpieczne,pcha się do domu,więc dlaczego nie?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56139
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 14, 2009 13:23

myślę, że jest zbyt proludzka i szkoda jej na kota bezdomnego
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw maja 14, 2009 13:31

elisee pisze:
Zazwyczaj to mleczko smakuje. Maluchy pewnie napite po uszy. Próbuj cierpliwie, najlepiej jak nie są dopiero co najedzone. Może w weekend sprawdzimy jak im idzie z czymś konkretniejszym. Ile one będą miały w weekend?


W weekend będą miały 3 tygodnie i 3,4 dni - nie poddajemy się i wiem że na karmienie trzeba poświęcić trochę więcej czasu. Będziemy próbować ...

Agat123

 
Posty: 72
Od: Pon kwi 27, 2009 8:16
Lokalizacja: Pobiedziska/Poznań

Post » Czw maja 14, 2009 14:48

Biska może zostać nie ma problemu tylko jest miziasta i gadatliwa więc na bezdomnego jej szkoda. Poza tym potrafi dawać takie koncerty że ktoś może ją skrzywdzić za to.
Dzis przyszedł czarno biały kocur jak sadziłem ale chyba to też kotka :/
Nie daje podejść do siebie ale jak jadła położyłem sie kilka metrów za nią i... chyba kotka :(
Wygląda ma starą ale ja ekspertem nie jestem.
Udało mi sie kliknąć jej zdjęcie. Kotka czy kot?
http://rash.home.pl/koty/x.jpg
Nie śmiać sie proszę. Zaszedłem ja od tyłu jak chciała pożywić się. Bisowa jednak ją odgania i syczy.

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Czw maja 14, 2009 16:25

Tal-Rash pisze:Biska może zostać nie ma problemu tylko jest miziasta i gadatliwa więc na bezdomnego jej szkoda. Poza tym potrafi dawać takie koncerty że ktoś może ją skrzywdzić za to.
Dzis przyszedł czarno biały kocur jak sadziłem ale chyba to też kotka :/
Nie daje podejść do siebie ale jak jadła położyłem sie kilka metrów za nią i... chyba kotka :(
Wygląda ma starą ale ja ekspertem nie jestem.
Udało mi sie kliknąć jej zdjęcie. Kotka czy kot?
http://rash.home.pl/koty/x.jpg
Nie śmiać sie proszę. Zaszedłem ja od tyłu jak chciała pożywić się. Bisowa jednak ją odgania i syczy.

Po zdjęciu pasi na kocura, ale cosik jajek nie widać. Może wykastrowany?

Co do Biski - ponawiam pomysł na wypróbowanie jej jako kota domowego.
To, że wchodzi do domu i się układa o niczym nie świadczy. Jeżeli zaakceptuje stale zamknięte drzwi, kuwetę i miseczki - to można spokojnie szukać jej domu.
Byłoby przykro znaleźć jej dom a potem stanąć przed dylematem, że w nowym domu kot domaga się gwałtownie wyjścia.

Kotkę z małymi na razie trzymają w domu dzieci, co będzie jak dzieci dorosną - nie wiadomo.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39223
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw maja 14, 2009 19:59

Żeby w wątku nie było zbyt nudno dodam, ze od godziny mam dwie wrony :roll: Nieloty - jedna bardziej lot, ale niezupełnie. Siedza na werandzie w klatce po Bisce. Większa usadziła się na badylu i kimają. Z wronami w bagażniku jechałam pędem po mięso. Nakarmiłam zdziebko na siłę bo dziobią bestie i dzioba nie otwierają same, chyba żeby capnąć mój palec.
Odchowałam niejedno ptaszysko, wronę też ale Agnieszka radzi, żeby je zawieźć do Nowego Zoo do azylu aby się do ludzi nie przyzwyczajały. I co robić? Nie zrobią im tam krzywdy?

elisee

Avatar użytkownika
 
Posty: 2462
Od: Czw paź 23, 2003 23:29
Lokalizacja: Pobiedziska

Post » Czw maja 14, 2009 20:59

Jeden rudasek piszczał bardzo i wyszedł z domku. Mama wielkie bezradne oczy moja Żona go na ręce a on kupkę zrobił. Pół kieliszka żółtego budyniu...
Biedaczek, po rozmowie z Elizą doszliśmy do wniosku że musiał spróbować śmietany którą pije mama. Miseczki mamy przeniesiono dalej a jutro łazienka będzie deską zasłonięta tak że maluszki nie wyjdą a mama wyskoczy.

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Czw maja 14, 2009 21:06

I już nudno nie jest :roll:

elisee

Avatar użytkownika
 
Posty: 2462
Od: Czw paź 23, 2003 23:29
Lokalizacja: Pobiedziska

Post » Czw maja 14, 2009 21:23

Eliza!!

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, zuzia115 i 378 gości