Piszę już po raz kolejny bo nowe forum ma problem z publikowaniem moich postów
Relacja z ostatnich dni w kilku żołnierskich słowach
Czwartek - Simbo zwalił z parapetu wielką doniczkę, której uważałam że zwalić nie można - myliłam się
w piątek kupiłam nową doniczkę - dla oszczędzenia przeżyć kwiatkowi została rozbita zanim zdążyłam przesadzić
Po zakupieniu doniczek 3 i 4 misja została ukończona jak na razie z powodzeniem
Nowa fryzurka jak najbardziej OK

zdjęcia kiedyś będą
Weekend spędziłam na szkoleniu w stolicy
poznałam koty Marcelibu i samą Monikę
a nocując u tanity i Uschi miałam okazję okazje prócz miłęgo spędzenia czasu wygłaskać za wszystkie czasy Pesto i zostać potraktowaną pazurem przez Sopla
