BIAŁO-CZARNE DOOPKI sp.z o.o. :) Zatymczasowani.. :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto wrz 16, 2008 16:28

Za to przyszła Lawina, kotka po sterylce, z którą tez miała niezłe przejścia, ale jeszcze przed Gemciusiami.

Yyyy, Lawina to jest u mnie na tymczasie od maja :roll: O ile się nie mylę, to u Ciebie jest obecnie Sahara ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto wrz 16, 2008 16:40

No ładnie... alez Wy się tymi tymczasami wymieniacie... :twisted:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto wrz 16, 2008 16:42

Never pisze:No ładnie... alez Wy się tymi tymczasami wymieniacie... :twisted:

Ja się nie wymieniam - Lawina była i jest u mnie. Trinity pomyliła imiona po prostu ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto wrz 16, 2008 16:56

Nie, mam na myśli małe gemusie - jak mozna było oddać takie słodziaki :twisted: żal mi maluchów - takie przestraszony musiały być...
Gem, piszę pw...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro wrz 17, 2008 8:45

Heh ale jestem super zakręcona, nawet nie wiem jakiego kota mam na tymczasie :D:D:D

Pewnie, ze Sahara :) Lawinka mi się do głowy wkręciła po naszej "tymczasowej" rozmowie :)

Gemciusie przesłodkie i prześliczne, to prawda. Robiłam jednemu foty w tym samym miejscu, w którym robiłam Gemowi (kotu) jak miał pół roku. No szczerze mówiąc nie widzę róznicy.. :) Mogłabym powiedzieć, ze to jeden i ten sam kot.
Ale nie mogłam ich uwiązać na szeleczkach, u mnie w domu za dużo się dzieje.. Dwa koty własne, sunia, moja mama od czasu do czasu, mój synek nadruchliwy i drugi mnie odwiedzający.. Biedne kociaki ogłupiałyby zupełnie.
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Śro wrz 17, 2008 10:28

Gemusie są piękne, może je zobaczę w realu, kto wie? :wink:
Na razi idę chorować, Zoe tez chora, bardzo się martwię o nią, bardzo... :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro wrz 17, 2008 11:15

Never pisze:Gemusie są piękne, może je zobaczę w realu, kto wie? :wink:


Yyyy... weźmiesz? :lol: :lol: :lol:

Never pisze:Na razi idę chorować, Zoe tez chora, bardzo się martwię o nią, bardzo... :(


Ojojoj.. trzymam kciuki za Was obie :ok: :ok: :ok: Musi być dobrze!
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Śro wrz 17, 2008 11:20

Nie, ale pogadaj z Gemem (człowiekiem), bo w sumie Ciebie - a właściwie Twojego Gema - też sprawa dotyczy.
a chorowac chyba nie dam rady, bo dzisaj pojadę z Zoe do lekarza :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro wrz 17, 2008 11:44

Ja to mam sczęscie.. Moje kociska zdrowe jak smoki.

Wczoraj zaczęli grzać, Gemciuś spędził całą noc na hamaczku takim co wisi na kaloryferze :lol: Sunia na fotelu obok niego a Sahara na pralce (tam też mają legowisko) przy rurkach grzewczych. Chyba wszyscy jesteśmy spragnieni ciepła..
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Śro wrz 17, 2008 12:16

tia... u mnie też zaczęli grzać, dzisaj nad ranem. do tego momentu miałam na sobie 3 koty -Snieguła na klacie, Zoe na kolanach, Desancik na stopach i nie mogłam się w oógle ruszyć, to znaczy mogłam tylko leżeć i patrzeć się w sufit. Kiedy zaprotestowałam i zrzuciłam cholery (bo zdrętwiałam zupełnie) wlazły mi międzuy nogi :evil: - to znaczy na kołdzrze, nie pod, ale wiesz - robi się tam taka dolinka i mają ciepło, i między udami spał biały tłuścioch - rany, musiałam leżeć prawie w pozycji szpagat :evil: , potem na wysokości kolan Zoe, a na jednej stopie desancik. A potem wszystki ułozyły się w kółeczko, zwinięte w kłębek, mordki zwerócone w tą samą stronę - zgodnie z ruchem wskazówek zegara, i tak spały moje bąki. Wyglądało to jak 3-płatkowy kwiatek 8)

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw wrz 18, 2008 22:48

Never, coś a właściwie ktoś dla Ciebie....
:twisted: :twisted: :twisted:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=81357
Obrazek
Obrazek

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 22, 2008 9:51

Mi-mi, nie mam już kontaktow z Konstanicinem, dzięki kilku osobom, które znajdują przyjemność w kłamstwach. Kiedyś chcialam zabrać kolejnego ślepaczka z Konstancina, ale teraz poszukam go gdzie indziej - tam, gdzie jego szanse na przeżycie są mnijesze. Bo w Konstancinie mały nie zginie, i mam nadzieję, że dzięki forum znajdzie domek - najlepiej razem ze swoim kolegą. Wolę szukać gdzie indziej, tam, gdzie moj dom będzie dla kota sznasą na przeżycie. Ale nie teraz - mam na razie tymczasa i obiecałam dt do końca roku jeszcze jednej bidzie :oops: - naprawdę nie mam na razie miejsca i mozliwości żeby zająć się jeszcze jakimś kotem.... :(

BTW mój tymczas gemciowacieje coraz bardziej.... ma coraz więcej białych wlosków, brzuszek zupełnie gemciowy...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon wrz 22, 2008 13:17

BTW mój tymczas gemciowacieje coraz bardziej.... ma coraz więcej białych wlosków, brzuszek zupełnie gemciowy...


Never, cos mam wrażenie, że coś Ci się z oczkami porobiło .....
Nic tylko wszędzie Gemciusie widzisz :wink:
Obrazek
Obrazek

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 22, 2008 13:28

:lol: :lol: :lol:
zwłaszcza w Kielcach :wink:
naprawdę mój tymczas zmienia ubarwienie - nie uwierzyłabym, że to ten sam kot, gdybym nie widziała go dzień w dzień. Kiedy go łapałam był prawie cały czarny (z rudawymi błyskami), miał tylko parę włosków pod szyją białych i pojedyncze białe rozrzucone na ciele - ale malutko.... potem zaczął mu bieleć brzuch, teraz cały staje się coraz bielszy - już właściwie nie jest czarny, tylko trochę szpakowaty...
Zachowuje się podobnie do snieguły, to znaczy nauczył się od niej gadać i bawi mnie to strasznie, bo biegając wydaje takie same odgłosy, jak ona, tylko że ma cienki głosik, więc popiskuje :lol: :lol: :lol:
Rosnie jak na drożdżach, jak patrzę na niego i przypominam sobie jak go łapałam w sierpniu... to nie ten sam kot!!!! Ale wiem, że jest szczęśliwy, że docenia to, że jest w ciepłym domku - mruczy na widok jedzenia i przy dotyku, wyciąga się na moich stopach.... w ogole to on zaczyna też spać tak jak Snieguła -czyli z brzuchem wywalonym go góry :P

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto wrz 23, 2008 8:18

Mi_mi pisze:
BTW mój tymczas gemciowacieje coraz bardziej.... ma coraz więcej białych wlosków, brzuszek zupełnie gemciowy...


Never, cos mam wrażenie, że coś Ci się z oczkami porobiło .....
Nic tylko wszędzie Gemciusie widzisz :wink:


Hehehe to sie nazywa syndrom gemciusiowy :twisted:
Ja też mam ten syndrom..

Ciekawe co na to Gem (człowiek)? W końcu to wkład w naukę polską.. :twisted:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości