Antoś i Toffi

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw paź 30, 2008 19:06

Anto,

z dobrze poinformowanych zrodel wiem,
iz chca Cie odchudzac :strach:

To niedopuszczalne, by dobrze zbudowanego
kota glodzic! :evil:

Powiedz, zeby Duza kupila Ci np. pange.
Dzis jadlem. Rybka chuda jak nie wiem co!
Ale smakowita... :oops:

Mru doradzajcy
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw paź 30, 2008 19:10

Dorota pisze:Anto,

z dobrze poinformowanych zrodel wiem,
iz chca Cie odchudzac :strach:

To niedopuszczalne, by dobrze zbudowanego
kota glodzic! :evil:

Powiedz, zeby Duza kupila Ci np. pange.
Dzis jadlem. Rybka chuda jak nie wiem co!
Ale smakowita... :oops:

Mru doradzajcy


Dobra, idę wymruczeć pangę :D Może mi kupi

Antułan oczekujący

Bierka

 
Posty: 848
Od: Śro mar 28, 2007 19:59
Lokalizacja: Warszawa Rakowiec

Post » Czw paź 30, 2008 19:56

Antułan marzący o rybce (jeszcze nie wie, co go czeka) Obrazek

A to zwyczajowa kolejka na balkon Obrazek

Bierka

 
Posty: 848
Od: Śro mar 28, 2007 19:59
Lokalizacja: Warszawa Rakowiec

Post » Pt paź 31, 2008 13:17

Antoni, masz okropną Dużą. Zamiast się cieszyć, że kot ma apetyt, pozbawia go jedzenia :evil: To nie dopuszczalne. Może niech Duża idzie do swojego weta :evil:
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt paź 31, 2008 17:14

tosiula pisze:Antoni, masz okropną Dużą. Zamiast się cieszyć, że kot ma apetyt, pozbawia go jedzenia :evil: To nie dopuszczalne. Może niech Duża idzie do swojego weta :evil:
Toril


Oj Toril ale się nagrabiło :twisted: Moja Duża już była u swojego weta i męczy się, jęczy i .... NIC :evil: Wstrętna myśli, że razem będzie lepiej :? Hłe, hłe, marnie to widzę :mrgreen:

Anułan wątpiący

Bierka

 
Posty: 848
Od: Śro mar 28, 2007 19:59
Lokalizacja: Warszawa Rakowiec

Post » Pon lis 03, 2008 18:13

Ale mnie pokarało tym zakraplaniem kocich oczu :evil:
Dwa razy dziennie odbywa się walka o wpuszczenie kropelki do jednego i drugiego oczka :( O dziwo, Tonio zwany "święta cierpliwość" jakoś to znosi tzn. tylko ze dwie szramy od kocich pazurów na nogach to Toffi :strach: walczy, że hej... wyrywa się, wije, protestuje całym sobą. Potrzeba 2 osób i tak wszyscy podrapani. Horror.
A z dobrych rzeczy - pomysł ze śmietanką doskonale się sprawdził :D Wsuwają oba lekarstwo, aż łebki odskakują 8O Tonio tak się zapomniał, że zlizywał proszek i bez śmietany :lol: Ale niestety szybko pokapował co i jak. Prochy daje do jutra ale oczki jeszcze dwa dni zakraplam - mam nadzieję przeżyć :smokin: W środę kontrolna wizyta. I obejrzymy pompony Toffiego w wiadomym celu 8)

Bierka

 
Posty: 848
Od: Śro mar 28, 2007 19:59
Lokalizacja: Warszawa Rakowiec

Post » Pon lis 03, 2008 18:19

Hmm...
Czarny kot Ci się zepsuł chciałam zauważyć :?
Cierpliwy, spolegliwy, łyka prochy (o, a moze prochy się komuś pomieszały?)...
Nie wiem, nie podmienili w lecznicy?
Albo może chory :conf:


Żarcik, oczywiście :wink: Ale dwa razy przeczytałam, czy Toniego z Toffim nie pomyliłam :lol: U mnie nowe odkrycie, dosłownie sprzed chwili: jedyny kot, który miał dobre ślepia, czyli Burydres, już nie ma takowych :roll:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon lis 03, 2008 18:30

EwKo pisze:U mnie nowe odkrycie, dosłownie sprzed chwili: jedyny kot, który miał dobre ślepia, czyli Burydres, już nie ma takowych :roll:


wspolcyzuje :( cosik stalo sie y kompem :conf: zaraz go zresetzje :twisted:
Toni bardzo pomalutku staje sie nakolankowcem :lol:
Kota mi nie zamienili :D nie moge pisac wrrrrrrrrrrr

edit no zabije się z tym kompem :twisted:

Sama jestem w szoku, jak Antonion się zmienia 8O Pomrukuje, zaczyna się łasić. Myślę, że powoli wychodzi z traumy po zamieszkaniu u nas Toffiego.

Ostatnio zauważyłam, że nie bardzo mu się podoba podogonie Toffiego :D Nie da rady, Młody dojrzewa i pompony rosną 8) A Tonio bezjajeczny. Myślę, że czuje się lekko zagrożony w swojej męskości.

Bierka

 
Posty: 848
Od: Śro mar 28, 2007 19:59
Lokalizacja: Warszawa Rakowiec

Post » Wto lis 04, 2008 20:30

Ostatecznie jajeczna konkurencja w JEGO mieszkaniu. No sorry, to jakby Ci się jakaś kobitka wprowadziła i swoje kosmetyki porozrzucała po całej łazience. No nie wnerwiłabyś się? :wink:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro lis 05, 2008 17:33

EwKo pisze:Ostatecznie jajeczna konkurencja w JEGO mieszkaniu. No sorry, to jakby Ci się jakaś kobitka wprowadziła i swoje kosmetyki porozrzucała po całej łazience. No nie wnerwiłabyś się? :wink:


:evil: :evil: :evil:

Dziś idziemy na kontrol oczków. Mam nadzieję, że są ok bo dalsze zakraplanie może spowodować trwały uszczerbek na zdrowiu - oczywiście moim, jakby co. :D

Bierka

 
Posty: 848
Od: Śro mar 28, 2007 19:59
Lokalizacja: Warszawa Rakowiec

Post » Śro lis 05, 2008 17:53

Bierka pisze:
Dziś idziemy na kontrol oczków. Mam nadzieję, że są ok bo dalsze zakraplanie może spowodować trwały uszczerbek na zdrowiu - oczywiście moim, jakby co. :D

I jak poszła kontroll?
Marcelibu
 

Post » Śro lis 05, 2008 21:06

No i jesteśmy po :D

Antonion jest ok :D ale Toffi jeszcze ma nieładne oczka :( Mam zakraplać mu jeszcze przez tydzień :strach: To jest naprawdę wyzwanie :evil: Mały walczy jak o życie :?
Dr Ada zrobiła mu test na białaczkę. Ma powiększone węzły chłonne :strach: I hurra! test ujemny!!!!!! Chciała wykluczyć najgorsze bo być może że te węzły to wynik zmiany ząbków. dziąsła tez brzydkie czerwone. Musze podawać mu tez Betaglukan na wzmocnienie. Najprawdopodobniej to wszystko przez ten jego koci katar w jego niemowlęctwie :evil:
Będzie dobrze! ale trochę się martwię.

Bierka

 
Posty: 848
Od: Śro mar 28, 2007 19:59
Lokalizacja: Warszawa Rakowiec

Post » Czw lis 06, 2008 0:23

Bierka pisze:No i jesteśmy po :D

Antonion jest ok :D ale Toffi jeszcze ma nieładne oczka :( Mam zakraplać mu jeszcze przez tydzień :strach: To jest naprawdę wyzwanie :evil: Mały walczy jak o życie :?
Dr Ada zrobiła mu test na białaczkę. Ma powiększone węzły chłonne :strach: I hurra! test ujemny!!!!!! Chciała wykluczyć najgorsze bo być może że te węzły to wynik zmiany ząbków. dziąsła tez brzydkie czerwone. Musze podawać mu tez Betaglukan na wzmocnienie. Najprawdopodobniej to wszystko przez ten jego koci katar w jego niemowlęctwie :evil:
Będzie dobrze! ale trochę się martwię.



Grrr, dostałam zawału serca jak to przeczytałam :evil: ale uffffffffff na szczęście dalsza część jest :ok: biedny maluch no, koci katar, potem świerzb, teraz znowu oczka i jeszcze węzły... chociaż to ostatnie faktycznie może przez ząbki :roll: ale będzie dobrze :D
Asminka, Perełka[*], Nuna[*], Zula[*], Lila
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

moniex

 
Posty: 1228
Od: Pt cze 15, 2007 19:52
Lokalizacja: wawa

Post » Czw lis 06, 2008 11:54

Bierka pisze:No i jesteśmy po :D

Antonion jest ok :D ale Toffi jeszcze ma nieładne oczka :( Mam zakraplać mu jeszcze przez tydzień :strach: To jest naprawdę wyzwanie :evil: Mały walczy jak o życie :?
Dr Ada zrobiła mu test na białaczkę. Ma powiększone węzły chłonne :strach: I hurra! test ujemny!!!!!! Chciała wykluczyć najgorsze bo być może że te węzły to wynik zmiany ząbków. dziąsła tez brzydkie czerwone. Musze podawać mu tez Betaglukan na wzmocnienie. Najprawdopodobniej to wszystko przez ten jego koci katar w jego niemowlęctwie :evil:
Będzie dobrze! ale trochę się martwię.


No to super. Bardzo się cieszę z ujemnego wyniku. Ale no, normalnie, baba jesteś. Ciesz się, że bialaczka ujemna - nie martw się resztą, bo to pikuś. Naprawdę :D .
Marcelibu
 

Post » Czw lis 06, 2008 18:44

Dzięks :D bardzo się cieszę !!!
Ale nie życzę nikomu wpatrywać się w próbnik i czekać na wynik.
Dziś oblatałam 1/2 Wawy w poszukiwaniu betaglukenu. I mam - dostałam w aptece pod domem :evil: Jeśli kotoś z miłych czytających chętny, to z przyjemnością się podzielę. W opakowaniu jest 30 kapsułek (z proszkiem), dla Toffiego wet zaordynował szczyptę (na czubku noża) z jednej kapsułki wiec starczy do końca świata :D Komu komu????

Bierka

 
Posty: 848
Od: Śro mar 28, 2007 19:59
Lokalizacja: Warszawa Rakowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, włóczka i 239 gości