Odeszła sparaliżowana Fruzia - była kochana - do końca...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 11, 2009 13:05

Oj, przytulam Was mocno, choć zajrzałam tu po raz pierwszy..
Dobrze, że Was miała..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 11, 2009 15:23

Fruzia nie była zwykłym kotkiem, potrafiła w nieprawdopodobny sposób odwdzięczyć się Ines za Miłość i Opiekę

Ku pamięci Naszego Fruzika

yama

 
Posty: 24
Od: Pon sty 28, 2008 10:24

Post » Śro mar 11, 2009 15:32

yama pisze:Fruzia nie była zwykłym kotkiem, potrafiła w nieprawdopodobny sposób odwdzięczyć się Ines za Miłość i Opiekę

Ku pamięci Naszego Fruzika

Była tak bardzo kochana... :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40435
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro mar 11, 2009 15:56

yama pisze:Fruzia nie była zwykłym kotkiem, potrafiła w nieprawdopodobny sposób odwdzięczyć się Ines za Miłość i Opiekę

Ku pamięci Naszego Fruzika


nie tylko Ines, bo przecież w Tobie miała swojego pielęgniarza i rehabilitanata.

Fruzia to jeden z tych kotów "kultowych", tych o których prawie wszyscy wiedzą, którym kibicuje mnóstwo ludzi, o których się nigdy nie zapomina.
Daliście sobie nawzajem wspaniały wspólny czas, niedługi ale bardzo owocny a dla innych przykład, że można i jak można poradzić sobie w tak trudnym przypadku

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 11, 2009 17:19

:cry: :cry: :cry:
Piękne pożegnanie.

Kicia zobaczyła dzieki wam kawał świata. Piękne zdjęcia, zwłaszcza to jedno, jak stoicie we dwie w oknie tego starego budynku, widac tylko wasze sylwetki, bo zdjęcie jest od tyłu.

[']

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro mar 11, 2009 17:27

Poryczalam sie na tym filmie...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro mar 11, 2009 17:46

Bylam wiernym wielbicielem Fruzi od poczatku. W sprawie tego cudownego kociaka dzwonilam wiele razy do dokotora Madejskiego. Bardzo sie o Nia balam i wielka mialam nadzieje, ze los bedzie dla Niej laskawy. Okazal sie byc laskawym. Fruzia nie mogla sobie lepszego zycia wyobrazicc. Trafila na wspanialych ludzi. Ines i Slawku - dziekuje ze byliscie dla niej tak dobrzy, ze poswieciliscie jej tyle uwagi obdarowaliscie tak wielka miloscia. To wielka rzecz. Fruzia czula te milosc, byla z Wami bezpieczna.
Dziekuje doktorowi Madejskiemu z W-wy za opieke nad Fruzia, wszystkim osobom, ktore spowodowaly, ze los tej wspanialej kotki zostal odmieniony, ze mimo kalectwa miala szczesliwe zycie.
Fruzienko, badz szczesliwa za TM. Sciskam Cie dzielny kotenku. Pa skarbku
[*] :cry: :cry:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Śro mar 11, 2009 18:00

Agnieszko.. Ośmielam się więc..




Ines_Chorzow pisze:Hobby Fruzilli :D Znaczy się stepowanie

ObrazekObrazek


A może - żeby mniej bolało - należy uwierzyć, że duszek Fruzi gdzieś nadal żyje?? W podobnym ciałku.. Na przykład w mojej Funi?

ObrazekObrazek

Bo że Fruzia jest przy Was to pewne.. W końcu miłości tak łatwo się nie zostawia..



Najcieplej ściskam.
Katarzyna

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 11, 2009 18:51

Kaprys2004 pisze:Agnieszko.. Ośmielam się więc..




Ines_Chorzow pisze:Hobby Fruzilli :D Znaczy się stepowanie

ObrazekObrazek


A może - żeby mniej bolało - należy uwierzyć, że duszek Fruzi gdzieś nadal żyje?? W podobnym ciałku.. Na przykład w mojej Funi?

ObrazekObrazek

Bo że Fruzia jest przy Was to pewne.. W końcu miłości tak łatwo się nie zostawia..



Najcieplej ściskam.
Katarzyna


Wiem, że Fruzia żyje w innym ciałku i chyba nawet wiem, w jakim...
ObrazekObrazek

Ines_Chorzow

 
Posty: 693
Od: Nie sty 20, 2008 12:35
Lokalizacja: Chorzów

Post » Śro mar 11, 2009 18:59

Przytulam.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 11, 2009 19:18

Ogladam Pozegnanie...

I wspominam:

Ines_Chorzow pisze:
Dorota pisze:Moze przydadza Wam sie stringi dla Fruzi?
Takie z wycieciem na ogonek i gumka w pasie?
Obwod w pasie regulowany.

Dostalam od Ryski dla mojej Kokodaczki,
ale ta nie chciala gaci nosic.


Fruzia przyjechała do nas z wyprawką, stringi też przywiozła :D, ale u niej lepiej sprawdzają się pampersiki. Dzięki za pamięć :)


[']
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro mar 11, 2009 19:24

MarciaMuuu pisze::cry: :cry: :cry:
Piękne pożegnanie.

Kicia zobaczyła dzieki wam kawał świata. Piękne zdjęcia, zwłaszcza to jedno, jak stoicie we dwie w oknie tego starego budynku, widac tylko wasze sylwetki, bo zdjęcie jest od tyłu.

[']


Fruzię zabieraliśmy prawie wszędzie :) Była z nami m.in. u rodziny w Świętokrzyskiem (stąd właśnie jest to zdjęcie, które Ci się podoba - to zamek Krzyżtopór), na zlocie Internetowego Klubu Punto, gdzie wszyscy byli nią zachwyceni, zrobiła tam furorę, tylu komplementów nie usłyszała nigdy w życiu i to od bandy chłopów :D Braliśmy ją na działkę, na grilla i wogóle wszędzie, gdzie tylko można było. Brak nam jej...
ObrazekObrazek

Ines_Chorzow

 
Posty: 693
Od: Nie sty 20, 2008 12:35
Lokalizacja: Chorzów

Post » Śro mar 11, 2009 19:34

Ines_Chorzow pisze:Brak nam jej...


ona tylko zmieniła miejsce pobytu ale jest z Wami cały czas, w Waszych myślach i sercach

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 11, 2009 19:34

Tweety pisze:
yama pisze:Fruzia nie była zwykłym kotkiem, potrafiła w nieprawdopodobny sposób odwdzięczyć się Ines za Miłość i Opiekę

Ku pamięci Naszego Fruzika


nie tylko Ines, bo przecież w Tobie miała swojego pielęgniarza i rehabilitanata.

Fruzia to jeden z tych kotów "kultowych", tych o których prawie wszyscy wiedzą, którym kibicuje mnóstwo ludzi, o których się nigdy nie zapomina.
Daliście sobie nawzajem wspaniały wspólny czas, niedługi ale bardzo owocny a dla innych przykład, że można i jak można poradzić sobie w tak trudnym przypadku


Tweety, pięknie napisałaś.

Poryczałam się.

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 11, 2009 19:35

Czytałam pierwsze strony tego wątku. Potem gdzieś mi umknął. Dziś poznałam zakończenie historii... Inez, brak mi słów z żalu... :cry:

[*]
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 98 gości