PMS + Miecio. Proszę o zamknięcie wątku :).

» Wto gru 25, 2007 20:31

A ja wam mówię, że Mruf dostała cynk o rózdze od Mikołaja dla niej :twisted:

» Pt gru 28, 2007 13:46

W zamieszaniu z chorymi Budowlańcami nieco zaniedbani zostali rezydenci...

Mruf porzuciła noworoczne postanowienia i poluje na Władzia okrutnie, co jest nieodmiennym znakiem, że Władzio dorasta. W porozumieniu z naszą Panią Doc pobrano więc dziś bohaterowi krew do kompleksowych badań i jeśli wszystko będzie ok, zaraz po Nowym Roku pozbywamy się jajek

Dzisiejsze pobieranie krwi (z obu łapek!) nasz kochany Mały Książę zniósł bohatersko (wtulając się tylko rozpaczliwie we mnie w przerwach

), dziury w łapkach zaklejono chcąc uniknąć kolejnej martwicy :twisted:

, a tak bohater wyglądał zaraz po powrocie do domu, jeszcze przed późnym śniadaniem:

Obrazek

» Pt gru 28, 2007 13:59

Przystojnemu facetowi białe mankiety wystają spod eleganckiego, czarnego garnituru. :wink:

» Pt gru 28, 2007 14:21

Uschi pisze:W zamieszaniu z chorymi Budowlańcami nieco zaniedbani zostali rezydenci...

ekhm

ja rozumiem płomienne młodzieńcze uczucie do przystojnego bruneta i te sprawy ale...
Władzio nie jest rezydentem
jest tymczasem :twisted:

http://dragcave.net/user/beznadziejna · » Pt gru 28, 2007 14:44

tanita pisze:
Uschi pisze:W zamieszaniu z chorymi Budowlańcami nieco zaniedbani zostali rezydenci...

ekhm
ja rozumiem płomienne młodzieńcze uczucie do przystojnego bruneta i te sprawy ale...
Władzio nie jest rezydentem
jest tymczasem

» Pt gru 28, 2007 14:48

tanita pisze:
Uschi pisze:W zamieszaniu z chorymi Budowlańcami nieco zaniedbani zostali rezydenci...

ekhm
ja rozumiem płomienne młodzieńcze uczucie do przystojnego bruneta i te sprawy ale...
Władzio nie jest rezydentem
jest tymczasem

Może uzgodnicie to na pw :?:

» Pt gru 28, 2007 14:58

No jest, jest... No dooobra :roll:

Nawet dziś SAMA zadzwoniłam do jakiegoś pana w sprawie kota - ale pan Władka nie chciał :twisted:

» Pt gru 28, 2007 16:42

Uschi pisze:No jest, jest... No dooobra

Nawet dziś SAMA zadzwoniłam do jakiegoś pana w sprawie kota - ale pan Władka nie chciał

Sie facet nie zna i już

» Pt gru 28, 2007 17:11

Ależ z Władzia przystojniak.
A pan po prostu nie zna się na kotach, jak można nie chcieć Władzia :evil:

» Sob gru 29, 2007 0:24

Stanowczo się pan nie zna!
My mamy siostrzyczkę - Stasinkę i to taki słodko-brykaśny charakterek, że na bank Władzio jest takim samym skarbem - w końcu to rodzinka!

Ale rozumiem Uschi - kot potrafi zamienić serce w miód nawet poprzez zdjęcia - myśmy zakochali się w Stasi jeszcze na zdjęciach Tajdzi, nie widząc Kluski na żywo. A Władzio tymczasuje już trochę i skutecznie robi podkopy w sercu Uschi :wink:

Jednocześnie przy takich decyzjach potrzebny jest rozsądek i dlatego to takie ciężkie...

---
Noreczka, Koci Pirat, Stasia

» Sob gru 29, 2007 1:33

taaaak

a Władzinek tak samo boski jak Sopcio :love:

mój elegant Maciej to mój stały wyrzut sumienia: że też ja mogłam zostawić sobie takiego pięknego, zdrowego, mrukolącego kota :oops:

» Pon gru 31, 2007 19:59

Kochani

Nasze najmilsze koty-rezydenty poczyniły w sylwestrowy wieczór swoje postanowienia noworoczne :)

Sopiś:

Cały rok 2008 będę nadal kochanym, dobrym wujem i będę niańczył wszystko, co te pokręcone Duże do domu zwloką :roll:

Pestulka:

Cały rok 2008, podobnie jak dotąd, będę miała dokładnie wszystko w... nosie

Mruvinek:

Cały rok 2008 (a właściwie tak długo, jak to konieczne...) postaram się być dobra dla Władka :rudolf:

...i innych czarnych kotuff ewentualnie też :surprise:

Dla wszystkich czytaczy, cioteczek i wujków, Waszych kotów, psów, rybek i kanarków oraz dzieci - najcieplejsze życzenia noworoczne wraz z zapisem kolejnego cudu pod naszym dachem - niech ten obraz jin i jang, wiecznie dopełniających się sprzecznosci, które nie mogą bez siebie istnieć, doprowadzi Was dziś do... radosnego pijaństwa :s1: