MAJORKOWI: Samo życie...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 29, 2004 8:17

Miodunka powinna nazywać się Mini, lub Minisia, jest taka maleńka i chudziutka. Niestety, musiała zostałać odizolowana, gdyż jest wysokie prawdopodobieństwo grzybicy. Nie mogę zrozumieć, dlaczego nikt ze schroniska ani wet nie poinformował mnie o tym - przecież wiedzieli, że kicia jedzie do domu z kotami. Wet w rozmowie telefonicznej powiedział: "Nie zauważyłem". Nie zauważył?! Wystarczyło zajrzeć do ucha i przyjrzeć się jej nieco dokładniej - ma łysinki na bokach i strupy w uchu i pod brodą. Tylko dzięki czujności denisowej uniknęłam zarażenia 4MiGów, bo pobiegłam od razu do kliniki. Wstępne wyniki pobranej próbki będą w czwartek lub piątek, a na razie co drugi dzień smarowanie fungidermem. Czeka nas pewnie długie leczenie.
Kicia zniosła podróż dzielnie, ale była zestresowana. W poniedziałek miała biegunkę, po podaniu zawiesiny, którą dostałam od weta i kurczaczka z ryżem wczoraj kupki nie było w ogóle. Spędziłam z nią dwa dni, ale na noc została sama - zniosła to nad podziw dobrze. Ona udeptuje nawej podłogę, nie mówiąc o moich rękach i kolanach, wtula się we mnie, mruczy, myje się - wszytko na moich kolanach. No i co - miałabym jej tego bronić? Cieniutko popiskuje i biegnie do mnie, ociera się o nogi. Już cierpliwie pozwala na zabiegi. Dziś będzie zaglądać do niej mama, ja pójdę po południu. Dezynfekujemy ręce obie (spirytusem i wodą z octem), zmieniamy ubrania, ale i tak boimy się, żeby się nie zarazić lub nie przylwec do domu zarazy.
Mimo, że czuję się oszukana przez schronisko - kicia zostanie z nami. Książeczki zdrowia jeszcze nie dostałam (wet ma mi ją przysłać pocztą, bo zapomniał).
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2004 8:28

Mam nadzieję, że to jednak nie grzybica a jeśli nawet to szybko pokonacie choróbsko i kicia da Wam wiele radości :)
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Śro wrz 29, 2004 8:31

No i jak ja mam potem szukać domu dla kota ze schroniska jak zawsze wydarzy się coś takiego... Bardzo mi przykro Majorko, mam tylko nadzieję, że Kotka wynagrodzi Ci swoją miłością te niedokładność ze strony weterynarza. Bardzo się cieszę, że trafiła do Ciebie i mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje.
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 29, 2004 8:31

Czekałam Majorko na Twoja relację...
Twoja nowa kota jest najmniejszą 1,5 roczna kotka jaką widziałam, a swój malusieńki wzrost rekompensuje barankami :D . Jest najmniejszą ale i chyba najbardziej miziastą kotą, jaką spotkałam :love: .
Masz prawo czuć sie oszukana, bo te ślady grzyba ciężko było przeoczyć :roll: ( jaden koło łopatki to ma ze 3 cm śrenicy 8O ), a jeżeli chodzi o książeczkę to myślę, że między innymi dlatego "zniknęła".
Resztę napiszę na pw z przyczyn , które zachowam dla siebie.

A wracajac do kiciuni to cieszę się, że jednak pomimo swojej przypadłości znalazła dom - i to jaki :king: !
Gratuluję i kciuki za zdrówko dla nabardziej miziastej kotki na świecie :ok:
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Śro wrz 29, 2004 8:37

Majorko, gratuluję dokocenia. Trzymam z całej siły kciuki, żeby to jednak nie był grzybek :ok: :ok: :ok: :ok:
A Kota jest przecudnej urody :)
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro wrz 29, 2004 8:40

Trzymam za wyniki i szybki powrót do zdrówka :ok:
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 29, 2004 8:46

kameo pisze: bo te ślady grzyba ciężko było przeoczyć :roll: ( jaden koło łopatki to ma ze 3 cm śrenicy 8O ), a jeżeli chodzi o książeczkę to myślę, że między innymi dlatego "zniknęła".

Nie, na łopatce nie ma nic takiego. Ma na bokach łysinki (dwie na prawym i jedną na lewym), to może być grzybica strzygąca a może nie.
Uważam, że schronisko powinno było mnie poinformować (tzn. lekarz schroniskowy) o tym, ale nie ma o czym gadać - po prostu w schroniskach tak się robi i ja raczej już więcej nie wezmę kota, nie obejrzawszy go uprzednio dokładnie. Jeszcze raz dziękuję Wam dziewczyny, szczególlnie denisowej - przede wszystkim za przetrzymanie (też ryzykowała!) i dowiezienie Miniśki i Sydney, która mimo silnego przeziębienia (swojego) zabrała kicię ze schroniska.
Nie mam jeszcze wieści od mamy, pewni siedzi u kici, a tam nie ma telefonu. Kocham to biedactwo i serce mi pęka z żalu, że nie możemy być razem. Będzie pięknym kotem.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2004 8:46

Majorka :king: Zdrowia i szybkiego przegonienia grzyba dla Miodunki. Dla Majorki dużo radości, ugniatanek, baranków, mizianek :P

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Śro wrz 29, 2004 8:52

No Majorko-poetko Miodunka będzie pięknym podmiotem lirycznym.
Już czekam na wiersze o niej i do niej.
Gorące ucałowania
Gacek&Puchatek&Łapek&Maszeńka
[/URL]ObrazekObrazek

Duduś

 
Posty: 313
Od: Czw kwi 15, 2004 9:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2004 8:54

smilla pisze:Majorka :king: Zdrowia i szybkiego przegonienia grzyba dla Miodunki. Dla Majorki dużo radości, ugniatanek, baranków, mizianek :P

moge sie tylko podpisac wszystkimi lapkami :D
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2004 8:56

O Dudusiu, Twój tomik czeka na Ciebie! A na razie chyba napiszę komedię w 4 aktach, bo Miodunka wygląda jak Charlie Chaplin, z tą mordką żółtą wygląda jakby miała wąsiki. Jedno oko ma oprawę czarną, a drugie różową. Jeśli to taka uroda a nie jakaś choroba, to wygląda, jakby miała oczy różnej wielkości, co mnie rozśmiesza do łez. Jest bardzo zgrabna i pełna gracji, ale nie wskakuje sama na kolana (jeszcze).
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2004 9:00

Majorka pisze:
kameo pisze: bo te ślady grzyba ciężko było przeoczyć :roll: ( jaden koło łopatki to ma ze 3 cm śrenicy 8O ), a jeżeli chodzi o książeczkę to myślę, że między innymi dlatego "zniknęła".

Nie, na łopatce nie ma nic takiego. Ma na bokach łysinki (dwie na prawym i jedną na lewym), to może być grzybica strzygąca a może nie.
Uważam, że schronisko powinno było mnie poinformować (tzn. lekarz schroniskowy) o tym, ale nie ma o czym gadać - po prostu w schroniskach tak się robi i ja raczej już więcej nie wezmę kota, nie obejrzawszy go uprzednio dokładnie. Jeszcze raz dziękuję Wam dziewczyny, szczególlnie denisowej - przede wszystkim za przetrzymanie (też ryzykowała!) i dowiezienie Miniśki i Sydney, która mimo silnego przeziębienia (swojego) zabrała kicię ze schroniska.
Nie mam jeszcze wieści od mamy, pewni siedzi u kici, a tam nie ma telefonu. Kocham to biedactwo i serce mi pęka z żalu, że nie możemy być razem. Będzie pięknym kotem.

Nie ma za co polecam się na przyszłość i czkam na widomości zwyników! Cały czas wierze że jednak to nie grzyb! :wink:

denisowa

 
Posty: 18
Od: Śro wrz 22, 2004 20:48
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 29, 2004 9:03

W sumie to nie wiem co napisać. Tyle razy rozmawiałam z wetem i z P. dyrektor i obydwoje mówili mi że wszystko jest super i kotka jest całkowicie zdrowa, że była kilka razy sprawdzana itd. Zaufałam po prostu lekarzowi i P. Izie i nie sprawdzałam już sama kotki... wiem, że powinnam to zrobić ale ten weterynarz mnie po prostu przkonał do tego, że mówi prawdę. Bardzo mi przykro, że tak się stało, myślę, że nie ma sensu wyadoptowywanie kotów ze schroniska dopóki nie mam miejsca i funduszy na leczenie ich poza schroniskiem, no bo komu ja mam wierzyć, że kot jest zdrowy? Ewentualnie musi to być dom bez kotów.
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 29, 2004 9:11

denisowa pisze:Nie ma za co polecam się na przyszłość ! :wink:

Hm...
Acha, wet jeszcze mnie przekonywał, że 70-80% populacji kotów ma grzybicę i że moje też na pewno mają. Na to mi ręce opadły. Koniecznie chcę mieć tę książeczkę, bo chociaż mnie zapewnił o teście na białaczkę, chciałabym mieć napisane, że rzeczywiście był.
Sydney, adopcje to problem schroniska, jeśli będą uczciwie postępowali i stawiali sprawę jasno - część chętnych się wykruszy, ale część nie. Na pewno trzeba pytać o możliwość kwarantanny.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2004 9:13

Majorko 8O 8) :lol: Gratuluję :!: :!:

jeśli twoja czwórka jest zdrowa to nie powinna się zarazić. Możesz im podawać coś na podniesienie odporności i będzie ok. :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google Adsense [Bot], Maryla, Silverblue i 36 gości