Milusia i Dyzio. Nowe foty kotów - 9.7.09

[ola25]

Fuksa też wkleję, a co mi tam:
http://img299.imageshack.us/img299/5100/fukswg9.jpg

To jest najśmieszniejszy pies jakiego znam....

[jupo2]

[quote="ola25
To jest najśmieszniejszy pies jakiego znam.... [/quote]

I chyba najbardziej "przytulaśny" i kochający...

[CoToMa]

Super futrzaczki

[joasui]

Młodsza jest wredna . Najpierw daje buzi, głaszcze i podziwia, a potem obcina mi pazurki . Ja nie wiem, czego ona ode mnie chce, Dyziowi nie obcinają. Dyzio jest od noszenia na rękach, choć tego nie lubi. Niech się odczepią od moich pazurków!

Dwa zdjęcia śpiącego (obudził się podczas "sesyjki") Dyzia. Roleta była podniesiona (spał sobie na słoneczku), musiałam ją opuścić, żeby wyglądał w miarę normalnie...

Tyłeczek na pierwszym planie. Fotografem to ja nie jestem i chyba już nie będę
http://img501.imageshack.us/img501/8900 ... owyfr0.jpg

A tu zaspana mina Dyziaczka:
http://img501.imageshack.us/img501/579/ ... anykh7.jpg
Czyż ten różowy nochal nie jest cudowny?

[jupo2]

Dzisiaj "Akcja Woliera"! Dwaj Duzi, którzy twierdzą, że nie przepadają za kotami, będą budować w ogrodzie wybieg dla kotów. Kiedy wrócę wieczorem z pracy, już powinien być prawie gotowy do użytkowania.
Ale się Dyzio ucieszy!

[ola25]

Woliera stoi.
Cały dzień się chłopaki uwijali.

[joasui]

Woliera już gotowa:


Milusia jeszcze nie wie, co się święci, więc beztrosko poddaje się zabiegom higienicznym


A psiaki niespecjalnie zwróciły na wolierę uwagę, wolą zajmować się sobą:

[CoToMa]

No to teraz parapetówa Was czeka

Piękną pogodę macie, u nas niestety pada i jest ponuro...

[joasui]

U nas ma się jutro zepsuć . Szkoda, że mamy cały czas nie ma w domu, bo parapetówa się chyba opóźni... Jeszcze trzeba kotuchom jakieś rozrywki tam zapewnić, budkę, półki i drapaczki... Tak mi się przynajmniej wydaje...

[jupo2]

Przez ostatnie 2 tygodnie pracowałam tak dużo, że wszystkie inne sprawy zeszły na dalszy plan. Pogoda byłanieciekawa, więc i woliera stoi pusta, ale zapowiadaję się zmiany na lepsze. Szukampomysłów na zagospodarowanie terenu zabaw dla kotow. Chciałabym, aby miały ładnie. W końcu wyszło tego trochę ponad 5 m2.
A poza tym, kotk imają się dobrze

[jupo2]

Dziś w końcu urządziliśmy inaugurację sezonu wakacyjnego w ogrodzie. Rozejrzalam się po strychu i co mi wpadło w oko, powędrowało do woliery- taboret, płotki, kawał szerokiej rury, kuweta, koszyk...Na "nowe meble" kociaki będą musiały poczekać. I w końcu zanieśliśmy futrzaki do domku letniego.
Milusia była przerażona. Tylko kuweta wydała jej się znajoma .
Dyzio zaraz zaczął zwiedzać każdy kąt i chętnie wybrałby się na dłuższy spacer .
A mąż, który sam ten apartament budował, powiedział, że się zaloguje na Miau i napisze, że trzymam koty w klatce
A wiadomo jak było- rosły koszty,a woliera malała
Posadziłam przed nią kwiatki. Chyba to odchoruję, bo coś poprzesuwało mi się w kręgosłupie.
Joasui wstawi później zdjęcia.

[ola25]

Za rok możecie dobudować fragment kolejny. Taką siatkę można łatwo połączyć z kolejną częścią.
Co do Milusi to nie wiem jak postępować.

[CoToMa]

Myślę, że Milusia sie przyzwyczai i niedługo polubi wylegiwanie sie na trawce

[jupo2]

Wczoraj Joasia siedziałarazem z kotami i Milusia się uspokoiła. A i ja byłam w zasięgu wzroku, bo zrobiłam rabatkę z kwiatami tuż przy siatce.
Będę tam kotki zabierać, kiedy pójdę coś robić w ogródku.
Dyzio po wczorajszym powrocie do domu siedział z noskiem przyklejonym do szklanych drzwi i wpatrywał się w przestrzeń.

[CoToMa]

Dyzio po wczorajszym powrocie do domu siedział z noskiem przyklejonym do szklanych drzwi i wpatrywał się w przestrzeń.

Może przypomniały mu się dawne czasy?
I ogarnęła go nostalgia...