Burasy i Ćiorny w akcji.

Ciekawie wyszła ta fotka, Ciorny prawie się zlewa z tłem. Koci ninja :wink:

Ja wogóle podziwiam wszystkie ładne zdjęcia czarnych kotów. Jak próbuję sfocić Carmen to efekty są zwykle bardzo niesatysfakcjonujące.

To prawda ciężko uchwycić dobre ujecie
Wiele prob

Ja jestem załamana. Dziś znów znaleźliśmy kocia 2 na sofie. Prawdopodobnie wczoraj Ćiorny pogonił Coco jak wychodziła /byka w kuwecie
Dziś znaleźliśmy niespodzianke w salonie.

Nie winie kota. Jestem przerażona że to tak zaawansowane jest

Pisałam do behawiorystkai ale wstrzymane są wizyty przez pandemie.

Zamówiłam obroże, dla obu.
Ćiorny je zylkene

Usiłuje Coco forcalm przemycic się się nie da.
Silowo strzykawka skończyło się tym że jestem podrapana a Coco spanikowana

Ćiorny został póki co zamknięty.... Ale nie wiem co dalej... Wyć mi się chce.

Czy ta sytuacja się pogłębia, robi się coraz gorzej? Bo przecież Ciorny już trochę u Was jest... Coco już tak gubiła kupki? Kastracja nic nie zmieniła?

Ćiorny jest u nas rok i 2 miesiace
Nigdy się nie lubili
Wiecznie kwiki były, mam wrażenie jednak ze ciornemu sprawia frajdę polowanie na nią, podgryzanie.
Tak jak by czuł w niej słaby punk
Zakazany owoc.

Zaczepia wsztskich ale Coco najbardziej reaguje.
Czy jest to bardziej niż zwykle nie... Chyba nie chciaz no to polowanie przy kuwecie wcześniej nie miało chyba miejsca....

Oj, to rzeczywiście trochę już trwa i pewnie się utrwaliło w zachowaniu obojga. Może spróbuj kropli Bacha? Forumowa ryśka Ci dobierze... Wiem, ja też nie do końca wierzę w takie rzeczy, ale trzeba wypróbować wszystko.

A jak się je aplikuje??

Aplikuje sie krople bezpośrednio to pyska

Ja używałam. Bez skutku

Niekoniecznie do pysia, można oddać do jedzenia, są bez smaku. To fakt, nie zawsze pomagają, szczególnie kiedy sytuacja jest bardzo zła, jak u Bagi i Amy. Ale jest trochę opisów, kiedy krople pomogły. Warto chyba wykorzystać każdą szansę.

Napisalam do Ryski na fb.

POki co plan jest taki
- zamowilam zylkene dla ciornego na ok 3 tygodnie
- zamowilam 2 obroze naturecalm (polecona przez behawiorystke) - dla ciornego i coco
- kazdy atak na coco bedzie skutkowal zamykaniem delikwenta w kiblu az sie uspokoi
- dalej bedziemy probowac podawac forcalm Coco ale ona to wyczuwa we wszystkim

Co chcemy osiagnac:
Wyciszenie sie ciornego, dlatego zylkene, liczymy ze troche uciszy jego zapedy (kiedys z dixim mielismy akcje po nocach ze wyl nocami pod drzwiami i zylkene pomoglo nam to wyciszyc)

Rownolegle skonsultowalam sie z behawiorytka poki co "online" ona sugeruje rozdzielenie.
Co bedzie opcja awarujna jesli nasz plan zawiedzie. Skolowalismy karton zeby zablokowac duzy pokoj (nie mamy drzwi w duzym) w razie czego
Bo nie chcemy zamykac w malych pokojach bo tam jest po 9metrow a jeszcze czesc obszaru zajmuje lozko, szafa itp.
Wiec jesli zylkene i obroza nie uspokoi sytuacji do 3 tygodni to ciorny wyladuje w duzym pokoju odgrodzony od reszty.

Zobaczymy co powie Ryska, bo wtedy dolaczymy krople

Umówiłam nas do Ryski na konsultacje

Oby to pomogło! :ok:

Czekam na datę konsultacji.
Póki co bez śmierdzących niespodzianek
Czekam na obrozki
Nasza behawiorystka radzi izolować
Chociaz w głębi duszy zastanawiam się co da izolacja jak przez rok nic w relacjach nie zmieniło się na lepsze?

Jak obróżki nie pomogą zamkniemy ćiornego w dużym tam będzie mieć chociaż 20m.
Zastawimy kartonem
I będę z nim tam spala żeby nie czuł się samotny.

Ciężko mi na sercu bo kocham ćiornego ale za miłość do niego Coco obrywa rykoszetem

Zastanawiam się czy to że on jest tak na Coco uparty to nie jest zazdrość o mnie? Bo i Coco i Ćiorny to koty 'przypisane' do mnie.

Może tak być, że są zazdrosne!

Takie chwile są bezcenne
Zaufanie
I milosc
Mój pluszowy miś

PixieDixie pisze:Takie chwile są bezcenne
Zaufanie
I milosc
Mój pluszowy miś

Cudowne

Burasy i Ćiorny w akcji.

Kto przegląda forum