Falka zwrocila mi sluszna uwage, ze dawno nie pislalam nic o dziewczynkach-Sabinkach
No i rzeczywiscie... Tak mnie pochlonelo wszystko naokolo, ze nie pisalam...
8.00 Biala dzis rano byla laskawa ganiac po calym domu tupiac niemilosiernie...
A ja sie mialam wyspac... Jak juz otworzylam oczy to wlaczyla syrenke pt. "Ja chce sniadanko" - po czym spozycia sniadanka mokrego odmowila i darla sie o suche...
Czarna doszla do wniosku, ze skoro daja jesc to i ona zasiadzie w kuchni w pozycji kota nr. 1. Jak tylko postawilam miche to oczywiscie dala noge, ale na 3 razy z namawianiem zjadla....
Potem Biala poszla siusiu... potem Czarna tez...
8.30 A w koncu jak ja juz calkiem sie rozbudzilam one obie poszly spac...
A ja jutro ide do pracy i juz sie troche boje...
No, ale po pracy beda na mnie czekac przy drzwiach
Od jakiegos czasu obie to robia i ja sie strasznie ciesze
