Kurka Złotopiórka,DT: Fisia już zdrowa!

[kwiryna]

A kupa złapana?

nie tzn. pierwsza była 16 rano i dalej nie ma zaglądam i sprzątam po każdym kuwetkowaniu.

[Marzenia11]

A czemu izolujesz do zebrania kupy?
Jak mam zebrac probke i siedze w domu to po prostu jak slysze grzebanie w zwirku to wstsje, patrze czyto ten kot, ktorego kupa sie interesujei jak tak to jak zrobi to biore do pojemnika.

[Gosiagosia]

[kwiryna]

A czemu izolujesz do zebrania kupy?
Jak mam zebrac probke i siedze w domu to po prostu jak slysze grzebanie w zwirku to wstsje, patrze czyto ten kot, ktorego kupa sie interesujei jak tak to jak zrobi to biore do pojemnika.

Ty jesteś jedna a ja mam małe dzieci. Grzebanie słyszę tylko nocą
Kupa wczoraj pojechała do analizy.

[MaryLux]

Kiedy wyniki?

[Gosiagosia]

[kwiryna]

Dziękuję wtorkowo za życzenia sobotnie. Mało wchodzę, bo czasu brak. Kupa czysta. Fisia dobrze się czuje, ciągle chce być miziana, tulona. Przybiera pięknie na wadze. Kureczka zazdrosna syczy na Fisię, a przy każdym zastrzyku przychodzi nadzorować. Żyjemy i oby tak zostało.

dopisuję:
zapraszam wszystkich na bazarek, można wylicytować fajne rzeczy, a cały dochód idzie na fipki pod opieką fundacji Jokot https://www.facebook.com/groups/1014223095733732

a tu zbiórka Fisiuni https://zrzutka.pl/bpfeke

[Gretta]

Zdrowia dla Was wszystkich!

[kwiryna]

Zdrowia dla Was wszystkich!

Dziękuję

[kwiryna]

Zostały trzy tygodnie do końca kuracji. Potem trzy miesiące obserwacji. Coraz bardziej denerwuję się co będzie. Fisia czuje się świetnie. Odstawiłysmy antybiotyk, oby nie kaszlała. Boję się o nią bardzo. Jest taka kochana. Lubi być ciągle blisko mnie. Dziś kąpałam się przy otwartych drzwiach, by nie płakała

[Nul]

Ojejciu, Fisiu, daj Dużej niekiedy trochę prywatności
Kciuki za Fisię!
I za wszystkich, rzecz jasna

[MaryLux]

[Gosiagosia]

[klaudiafj]

Dziękuję Gosiagosia za piękną karteczkę

Fisia siedzi w pokoju syna i miauczy,, w niebo głosy" ( jak to się pisze?). Ona po prostu nie umie być sama, musi ktoś być bo inaczej w płacz Nie wiem czy ona na prawdę taka wrażliwa.. Czy może po prostu tak nauczyła się kiedyś wymuszać. Bardzo ją pokochałam, ale jest szurnięta :mrgreen:
Za to Kurunia jest teraz królową. Przytula się, mizia, zachęca mnie do zabawy. Jak to kotostan zmienia charakterek
Ja za to dowiedziałam się, że mimo negatywnego testu wciąż jestem na kwarantannie Dobrze, że zbyt źle się czułam by wychodzić, bo mogłoby to być najdroższe wyjście w życiu

Niezły tekst
Czytam i czytam, ale się porobiło... osłuchanie na telefon - ech, to będzie kiedyś klasyk, opowiadany z pokolenia na pokolenie.
Pooglądałam śliczne zdjęcia Słodziaki. I piękny kawaler-mąż biało-rudy
Zdrowia dla Ciebie i koteczek

[MaryLux]