MILI i AMY -♥♥♥ i Bagirka z nami w nowym domu

Ja się w tym roku wybieram na ptaki na Białoruś, o ile się nie mylę to tam też można zjeść pielmieni. Mam nadzieję że uda mi się ich pojeść (bo podobno Białorusini niezbyt się chwalą swoimi lokalnymi portawami).
A ruskie są pyyyszne! Zwłaszcza jak się doda do farszu koperku! Mniam. Pośliniłam się.

Mniam mniam :catmilk:

MonikaMroz pisze:

MonikaMroz pisze:

MonikaMroz pisze:

Ewa L. pisze:
MonikaMroz pisze:

Bagirka

U nas nic do przodu się nie dzieje. Jedynie co to mniej warczy ze strachu.
Było jak jest czyli Bagi broni swojego terenu ale po terenie dziewczyn chętnie spaceruje.
Nosi obróżkę od piatku wieczór. Nie przeszkadza jej ona już choć w piątek była obraza majestatu.

Dobrze, że się konflikt nie zaostrza! Może jednak obroża trochę uspokoi Bagunię!

MonikaMroz pisze:U nas nic do przodu się nie dzieje. Jedynie co to mniej warczy ze strachu.
Było jak jest czyli Bagi broni swojego terenu ale po terenie dziewczyn chętnie spaceruje.
Nosi obróżkę od piatku wieczór. Nie przeszkadza jej ona już choć w piątek była obraza majestatu.

Jej to jej i koniec, niech się tu nikt nie szwenda. :mrgreen:

Gosiagosia pisze:
MonikaMroz pisze:U nas nic do przodu się nie dzieje. Jedynie co to mniej warczy ze strachu.
Było jak jest czyli Bagi broni swojego terenu ale po terenie dziewczyn chętnie spaceruje.
Nosi obróżkę od piatku wieczór. Nie przeszkadza jej ona już choć w piątek była obraza majestatu.

Jej to jej i koniec, niech się tu nikt nie szwenda.

Tak nie moze być. Przecież ona nie może do końca życia być zamykana w pokoju jak nas nie ma :placz:

MonikaMroz pisze:
Gosiagosia pisze:
MonikaMroz pisze:U nas nic do przodu się nie dzieje. Jedynie co to mniej warczy ze strachu.
Było jak jest czyli Bagi broni swojego terenu ale po terenie dziewczyn chętnie spaceruje.
Nosi obróżkę od piatku wieczór. Nie przeszkadza jej ona już choć w piątek była obraza majestatu.

Jej to jej i koniec, niech się tu nikt nie szwenda.

Tak nie moze być. Przecież ona nie może do końca życia być zamykana w pokoju jak nas nie ma

To kiedyś minie teraz to jej teren też nie do końca znany więc go broni. Jeszcze potrzebuje czasu.
Może nie będzie wielkiej miłości ale trzymam kciuki żeby nie było tych sykiw i warkotow. :ok:

Fajnie ze zaakceptowała obróżkę :kotek:

Edit: jak minęła noc? Dobrego dnia Baguniu i Kotki :1luvu:

U nas bez zmian. Bagi w obróżce jedynie jest bardziej chętna do przytulania.
Jeśli chodzi o kocie relacje nie zmieniły się. Bagi nadal w stresie jak spotka dziewczyny. Choć warczy mniej. Ciekawi ja to jak się bawią, biegają. One jak tu wchodzą to pozwalam im zwiedzać a Bagi wtedy głaszcze i do niej gadam żeby się tak nie należała.
Ogólnie Bagi lubi ten pokój. I wraca do niego mimo ze ma możliwość posiedzieć w innym.

Ja staram się czas po równo z każdym kotem spędzić. Bawię się z Amy tym co lubi z Mili tak samo i Bagi tak samo.
Kocham je wszystkie... jeszcze miesiąc nie minął. Mam cicha nadzieje ze będzie coraz lepiej. :ok:

Kupiłam dzisiaj Brit Care w zoologu
Kurczaka w sosie, i galarecie i Dolinę Noteci z cielęcina.
Brit w sosie zjedzony przez Mili. Reszta futer pogardziła...

Nie jestem behawiorystą ale jak na mój gust jeżeli Bagirka interesuje się zabawami Mili i Amy to dobry znak. Może chcialaby do nich dołączyć ale jeszcze nie potrafi.

MILI i AMY -♥♥♥ i Bagirka z nami w nowym domu

Kto przegląda forum