DT u Bastet. Amirek i Tycia w DS

Zaznaczę co by mi wątek nie znikną :201461

Jedzenie i zabawa.
Oczywiście nie od razu. Do jedzenia stopniowo będą przybiegać coraz bliżej.
Do zabawy można im rzucić jakaś piłeczkę na początek, żeby bawiły się same, jak nikogo nie ma i zapominały się bać. Pudło tekturowe z ilomaś wyciętymi dziurami do zabaw w chowanego. A kiedy kociaki ochłoną w nowym otoczeniu, zabawa z człowiekiem. Dla dzikusów najatrakcyjniejsza jest na początek miękka elastyczna gałąź zakończona liśćmi, z wierzby np. Kupowanych zabawek mogą się bać.
Jak już liść załapią, że fajny, to bawimy się z nimi siedząc na podłodze, na ich wysokości. Wtedy nauczą się latać po nogach i po reszcie ciała, oswajając się z bliskością człowieka. Kiedy ten etap osiągniemy, głaszczemy gałęzią po pleckach, drapiemy, wreszcie gdy się to spodoba, to samą ręką.
Niektórzy na siłę biorą kociaki na kolana i głaszczą, ale ja tego nigdy nie robiłam. Przed zabawą wytrzyj ręce o ich kocyk, żeby pachnieć, jak one.

KociaMama44 pisze:No i mam dzikuski u siebie. Sztuk CZTERY:
Oto one:

Ładne są, ale... hm... hm. Syczą. Tulą się do siebie. Uciekają od człowieka... Muszę poczytać trochę o oswajaniu takich malców!
Czy ktoś byłby w stanie dać mi jakieś rady - jak w dobry sposób oswoić takie wypłosze???

Napisz do pandadp ona jest specjalistką od maluchów i dzikusków.
viewtopic.php?f=13&t=163772&start=1260

KociaMama44 pisze:No i mam dzikuski u siebie. Sztuk CZTERY:
Oto one:

Ładne są, ale... hm... hm. Syczą. Tulą się do siebie. Uciekają od człowieka... Muszę poczytać trochę o oswajaniu takich malców!
Czy ktoś byłby w stanie dać mi jakieś rady - jak w dobry sposób oswoić takie wypłosze???

Dwa inkowate czernidełka i dwa psotusiowate buraski

Mmmmraaaaaaaau

Ewa L. pisze:
KociaMama44 pisze:No i mam dzikuski u siebie. Sztuk CZTERY:
Oto one:

Ładne są, ale... hm... hm. Syczą. Tulą się do siebie. Uciekają od człowieka... Muszę poczytać trochę o oswajaniu takich malców!
Czy ktoś byłby w stanie dać mi jakieś rady - jak w dobry sposób oswoić takie wypłosze???

Napisz do pandadp ona jest specjalistką od maluchów i dzikusków.
viewtopic.php?f=13&t=163772&start=1260

Dzięki! Tak zrobiłam

Można chyba uznać za jakiś postęp, że zjadły mi z palca mięsko surowe? I zlizały pastę serową dla kociąt Miamor? (między jednym sykiem a drugim :ryk:

) Chyba nie mogą się zdecydować, czy się bać, czy nie...
Bo poza tym to strrrasznie groźne syczące potfory som.... :strach:

Ale fajne dzieciuchy

dadza sie glaskac przy karmieniu czy tez dzicza?

kwiryna pisze:Ale fajne dzieciuchy dadza sie glaskac przy karmieniu czy tez dzicza?

Przy karmieniu też dziczą, niestety. Ale daję im z ręki wołowinkę, to po namyśleniu się wcinają. Dziś pożyczę jeszcze jedną klatkę i będę te już najmniej dziczące pojedynczo w tej klatce innej oswajać. Bo one jakoś tak się nakręcają wzajemnie tym syczeniem i dziczeniem. Nawet jeśli jedno przestanie syczeć, to dwa inne syczą i je zaraz nakręcają do syczenia od nowa.. :roll:

Burasia najodważniejsza. Potem w kolejności ten biały kocurek z czarnym łepkiem. A oba czarne to wypłosze najgorsze... :wink:

Tu dzieciaki:

One nie są dzikie tylko przestraszone. Zabawa, zabawa i jeszcze raz zabawa a także przytulanie. Będą pachnieć "człowiekiem".
A swoją drogą są prześliczne :1luvu:

Za chwilę nie będziesz mogła się od nich opędzić, na filmie widać, że świetnie rokują

Ale Ty masz napięty koci grafik :mrgreen:

Świetne maluchy, naprawdę dobrze rokują. Nic na siłę, a niedługo nie będziesz mogła się opedzic od nich :mrgreen:

KociaMama44 pisze:
kwiryna pisze:Ale fajne dzieciuchy dadza sie glaskac przy karmieniu czy tez dzicza?

Przy karmieniu też dziczą, niestety. Ale daję im z ręki wołowinkę, to po namyśleniu się wcinają. Dziś pożyczę jeszcze jedną klatkę i będę te już najmniej dziczące pojedynczo w tej klatce innej oswajać. Bo one jakoś tak się nakręcają wzajemnie tym syczeniem i dziczeniem. Nawet jeśli jedno przestanie syczeć, to dwa inne syczą i je zaraz nakręcają do syczenia od nowa..
Burasia najodważniejsza. Potem w kolejności ten biały kocurek z czarnym łepkiem. A oba czarne to wypłosze najgorsze...

Tu dzieciaki:

Jakie cuda malutkie. :1luvu: