Budrys i Migdał & czasowo Radża, Szprotka i Bakalia

» Śro kwi 20, 2005 7:58

Aż strach pomyśleć co Migdał jeszcze otworzy :strach:

» Śro kwi 20, 2005 22:11

Bure futro mi znów otworzyło zamrażalnik :crying:

Rozmroziła się połowa zawartości :crying:

utłuc gada? :twisted:

» Śro kwi 20, 2005 22:22

Mysza pisze:Bure futro mi znów otworzyło zamrażalnik
Rozmroziła się połowa zawartości

utłuc gada?

Założyć kłódeczki? :wink:

» Śro kwi 20, 2005 22:52

MariaD pisze:
Mysza pisze:Bure futro mi znów otworzyło zamrażalnik
Rozmroziła się połowa zawartości

utłuc gada?

Założyć kłódeczki?

zalepiać plastrem?

» Czw kwi 21, 2005 0:25

Albo taśmą klejącą :wink:

A wogóle, to dlaczego głodzisz biednego kota :ryk:

I on musi tak się męczyć, żeby znalezć coś do jedzenia.. :mrgreen:

» Czw kwi 21, 2005 4:27

Mysza pisze:Bure futro mi znów otworzyło zamrażalnik
Rozmroziła się połowa zawartości

utłuc gada?

Utłuc?

A może Ty go nakarm, po prostu. :ryk:

» Czw kwi 21, 2005 8:24

ja go NA PRAWDĘ karmię :twisted:

I jak na mój gust przestał chudnąć a nawet wręcz przeciwnie :roll:

Po wysawie nie dostaju już tylko lighta, ale też Indoora. (plus Animonda i mięsko) Klocek jeden, nie dba o linię :twisted:

» Czw kwi 21, 2005 9:10

Ale spryciul z niego

Już wiem czemu mi tak do gustu przypadł

Jak coś to na odwiedzanie się piszę

Nie wiem jak z przechowaniem - co Loniakowa powie

Ale Migdała to bym przechowała

tak na dłużej :wink:

» Czw kwi 21, 2005 10:27

Mysza pisze:ja go NA PRAWDĘ karmię
I jak na mój gust przestał chudnąć a nawet wręcz przeciwnie
Po wysawie nie dostaju już tylko lighta, ale też Indoora. (plus Animonda i mięsko) Klocek jeden, nie dba o linię

A może Budrys mu wyżera? :ryk:

I temu on taki biedny, wygłodniały, musi napady na żarło robić...

» Czw kwi 21, 2005 12:12

Mysza pisze:A wogóle to chyba większość MT wyjeżdża na weekend majowy, a ja potrzebuję kogoś do opieki nad kotami (też wyjeżdżam )

Uprzejmie informuję, że na TEN weekend majowy (1-3 maja) to ja nigdzie nie jadę (jadę na ten drugi, z Bożym Ciałem, 21-28 maja). I się zgłaszam na ochotnika do zabrania chłopaków. Byłaby niezła próba generalna przed tymi 3-ma tygodniami w czerwcu, w razie odkrycia nieusuwalnych niezgodności charakteru będzie jeszcze czas poszukać innego rozwiązania, chociaż byłabym niepocieszona

» Czw kwi 21, 2005 12:22

Atka pisze:
Mysza pisze:A wogóle to chyba większość MT wyjeżdża na weekend majowy, a ja potrzebuję kogoś do opieki nad kotami (też wyjeżdżam )

Uprzejmie informuję, że na TEN weekend majowy (1-3 maja) to ja nigdzie nie jadę (jadę na ten drugi, z Bożym Ciałem, 21-28 maja). I się zgłaszam na ochotnika do zabrania chłopaków. Byłaby niezła próba generalna przed tymi 3-ma tygodniami w czerwcu, w razie odkrycia nieusuwalnych niezgodności charakteru będzie jeszcze czas poszukać innego rozwiązania, chociaż byłabym niepocieszona

hmmm to chyba całkiem dobry pomysł... będą miały sznasę się do siebie przyzwyczaić.
A ja chyba nie wyjeżdżam nigdzie na drugi weekend majowy :twisted:

Tylko musiałabym je we czwartek wieczorem przywieźć bo w piątek rano wyjeżdżam. a w piątek do pracy idziecie? jak tak to chyba na pierwszy dzień trzeba by towarzystwo rozdzielić.
Wracam 3-go ale nie mam pojęcia o której wieczorem.

» Czw kwi 21, 2005 12:37

Mysza pisze:A ja chyba nie wyjeżdżam nigdzie na drugi weekend majowy

Po cichu na to liczyłam :twisted:

Mysza pisze:Tylko musiałabym je we czwartek wieczorem przywieźć bo w piątek rano wyjeżdżam. a w piątek do pracy idziecie? jak tak to chyba na pierwszy dzień trzeba by towarzystwo rozdzielić.
Wracam 3-go ale nie mam pojęcia o której wieczorem.

TZ normalnie do pracy raczej, ja na studia na 4 godziny. Z rozdzieleniem nie ma problemu, chłopaki dostaną salon dla siebie

Tycia nie narzekała, to może i oni nie będą :twisted:

» Czw kwi 21, 2005 12:41

no dobra, to mam tydzień na dokończenie książki :lol:

myślę że będzie ok. Na początku przestraszeni, ale Budrys da się skusić na mizianie a Migdał na żarcie i piórka :twisted:

» Czw kwi 28, 2005 22:20

No i chłopaki pojechali na wakacje

Do Furii i Krecika

u Atki
A wredna pańcia jedzie w góry :roll:

Wyekspediowałam towarzystwo z całym wyposażeniem.
BiM najpierw zwiedzali mieszkaniew na ugiętych łapkach (rezydenci dostali eksmisję do łazienki). Ile nowych miejsc, ile zapachów :!:

Futra były mocno podekscytowane :lol:

Po kilkunastu minutach ogonki poszły w górę, a Budrys to nawet zaczął się bawić

po pół godzinie z łazienki wyszli dwaj Obcy....
Obcy nr 1 zwany Krecikiem dał się obwąchać i sam owąchiwał, Towarzystwo z lekka zdziwione, ale ogólnie bez stroszenia ogonów, tylko jeden lekki pryychhh był.
Obcy nr2 czyli Furia urósł do rozmiarów Żbika

Furia miałą minę

- ale co to??

-ale dlaczego?

-no jak mogliście? :!:

Phhhhhhhhhh
:lol:

Dała się jednak Budryniowi powąchać po nosku

Potem poszła sprawdzić czy tu się wiecej takich niespodzianek nie pałęta

Na sztywnych łapach z miną- ktoś ruszał moje zabawki, ktoś pil z mojej miseczki.... :ryk:

Zapoznanie przebiegło wg mnie pomyślnie i są szanse że Atka doczeka się czterosłonikotnego tornada w domu :twisted:

A mnie jest puuuusto w domu :crying:

idę się pakować :roll:

» Czw kwi 28, 2005 23:23

Melduję posłusznie, że Furia już nie syczy i prawie się nie stroszy, a Migdał gania po domu z Krecikiem

Budrys i Migdał & czasowo Radża, Szprotka i Bakalia

Kto przegląda forum