Tosia i Bazyl - 2 lata z nami :)))))

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie paź 26, 2014 11:45 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

NatjaSNB pisze:Zaczęłam... z wielkim bólem :strach:
A wczoraj wreszcie kupiłam sobie nowy zegarek, bo marzył mi się pozłacany, żeby do obrączki i pierścionków pasował :dance: Czekam na kuriera :1luvu:

A tak w ogóle to pamiętacie jeszcze moje koty? ;)
Obrazek



Hejka, Kotinowo pozdrawia Tosię i Bazyla wraz z ich Dużą :201461 :201461

Jak można nie pamiętać o takiej pięknej dwójce kocistych :?
Oczywiscie, że pamiętamy, tylko nie zawsze możemy zajrzeć, skomplementować i pozachwycać się :1luvu:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 26, 2014 12:24 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

Magduś, u mnie były śladowe ilości krwi po bardzo dobrych puszkach u Nurisia, po mięsie nie ma nic. Jeśli Tosia zje samo mięso, to spróbuj dawać samo i zobaczymy.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Nie paź 26, 2014 17:17 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

Witaj, Kotinko :)
Tosia do chwili obecnej bez kupy, podejrzewam, że dziś nie zrobi bo mniej je, suche dostała tylko o 6 rano.
Dzisiaj jakiś taki krok w tył, mało chętnie jedzą. Zauważyłam u nich taką tendencję, że jak jest mięso prosto ze sklepu i właśnie je kroję żeby zamrozić, to jedzą chętnie. Wyjęte następnego dnia z lodówki, jak nie zamroziłam kawałka też jest OK. Ale już zamrożone i rozmrożone jest bleee. Dlaczego? Za długo rozmrażam? Za długo leży rozmrożone?

Szkoda mi ich, bo musi to być takie bezsmakowe, w końcu to sam indyk, pierś i trochę golonki (Bazyl uwielbia tłustą skórkę). Niech jutro już przyjdzie to Felini, ale teraz pytanie czy to doda smaku czy jeszcze bardziej koty zniechęci? Zrobiłabym im jakąś prawdziwą mieszankę, doradzicie coś? Mam pełno piersi z indyka, mam trochę golonki i troszeczkę królika. Dokupić jakieś żołądki czy inne cholery? Mogłabym to wszystko zmielić, ale w jakich proporcjach? Nic nie wiem :|
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Nie paź 26, 2014 17:41 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

Madzia jeżeli będziesz dodawała felini to musisz trochę zmielić, żeby miały się z czym połączyć.
Pierwszą mieszankę zrób bez podrobów, a potem do kolejnych dodawaj powoli.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie paź 26, 2014 17:47 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

czyli co, mam zmielić samą pierś z indyka? Albo samą golonkę? A skąd ja będę wiedziała ile felini dodać do danego rodzaju mięcha?
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pon paź 27, 2014 14:08 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

widzę, że co najgorsze to przed nami, niestety dzisiaj koty nie chcą jeść :(
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pon paź 27, 2014 14:50 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

u mnie też mięso prosto ze sklepu cieszy się największym powodzeniem. rozmrożone też budzi ambiwalentne uczucia przynajmniej u Melindy.
Magduś, ja rozrabiam felini w wodzie i nic nie mielę, ale to chyba wszystko jedno z czym zmielisz.
Felini daje się miareczkę (dodaną do opakowania) na 100g, a jak robisz mieszankę to jest napisane ile.
Nie różnicują tego w zależności od mięsa.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pon paź 27, 2014 18:04 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

Hej, nadrabiam zaległości.

Ja też podaję prosto ze sklepu, no chyba że robię mieszankę z 4 kilo mięcha, to wówczas wiadomo, że porcjuję i mrożę. Ale zdarza mi się podawac im mięso prosto ze sklepu i jeszcze nigdy nie miały problemów.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 27, 2014 19:17 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

MamoMerli: nie mielisz mięsa? dajesz w kawałkach? to jak ta mieszanka suplemetów się "trzyma"?
Przyszło moje Felini, akurat zmieliłam mięso i dałam Bazylowi całą michę pod nos. Był zaciekawiony, nawet polizał i podjadł troszeczkę. Jak dodałam suplementy to już było z tym gorzej, ale mam nadzieję, że jakoś da się namówić.
Moja mieszanka jest tak na 2 dni, więc nie przejmowałam się zbytnio tym, że coś tam mi wyskoczyło na czerwono. Zrobiłam tak:
udo indyk 100g
pierś indyk 160g
serce kurczak 30g
wątroba kurcazk 4g
żółtko 1
Felini 4,5 miarki
Fortain 1g
Woda 43g

Może macie jakieś przemyślenia na ten temat? Tzn pomijając proporcje - czy np nie powinnam była ominąć Fortain? Może koty nie przepadają za tym zapachem i nie pomoże mi to na początek? Nie mam oleju z łososia ani tego drugiego bo otworzyłam je w maju jak próbowałam Bazyla zachęcić no i od tamtego czasu straciło ważność. Fortain też od tamtego czasu otwarty, ale chyba jemu się nic nie stanie?
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pon paź 27, 2014 19:56 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

rozpuszczam w wodzie którą i tak dodaję bo Meli nie pije. Wchodzi. ja na razie daję tylko z felini bo olej odebrał mój tata i wysyłka mu nie idzie :roll:
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pon paź 27, 2014 20:05 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

Przeraża mnie w tym wszystkim ilość składników, na które Tosia może się uczulić... :201436
Właśnie Bazyl wstał, dałam mu mieszankę, polizał łyżeczkę ze 3-4 razy. No to czekam do 22, może zgłodnieje.
Bosz, kiedy to się skończy i będę mogła normalnie karmić koty jak Wy?
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pon paź 27, 2014 23:12 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

Pewnie Cię to nie pocieszy ale ja też nie karmię normalnie. Mokre jest notorycznie wyrzucane, bo cokolwiek bym nie kupiła wylizywany jest tylko sosik z wodą, którą dodaję, a mięso się zsycha i reszta jest do wyrzucenia. Z barfem oczywiście też próbowałam ale Tosia ma jakąś fobię związaną z gryzieniem... jak tylko trafi na kawałek który trzeba przeżuć to pluje, skacze, paca to łapą i ucieka...<plask>
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Wto paź 28, 2014 6:25 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

Bazyl też nie potrafił na początku gryźć. Ale jak mu wpychałam do pyska, to w końcu się nauczył.
Śniadanie zjedzone. Tzn wylizane nam z palców. Z miski same za cholerę nie chciały. Najpierw wepchnięcie na siłę do pyszczków, a potem już w miarę to poszło. Oczywiście było bieganie za kotami po całym domu, proszenie, namawiania, podpychanie pod noski, ale ostatecznie z talerzyków zniknęło wszystko, co im rano nałożyłam. To nie była wymierzona porcja, ot pacnęłam na oko, ale ważne że zjadły (z wielkim bólem). O ile Bazyla nauczyłam gryźć kawałki mięsa, o tyle ciężko mu teraz ogarnąć mięso w całości zmielone. Ale chyba przesadza, bo tyle czasu jadał mokre PoN. Tosi się nie dziwię, ona bidulka zawsze na suchym jechała. ALE jak tylko mogła się dobrać do miski z PoN, to od razu wiedziała jak sobie z nią poradzić, a teraz niby nie wie jak to zjeść, oszustka jedna :roll:
Karmienie zajęło nam pół h i chyba się spóźnię do pracy :201416
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Wto paź 28, 2014 7:47 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

No cóż, z tego co opisujesz to myślałam, że zajęło Wam co najmniej 2 godziny, więc i tak jest nieźle :ok:

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 28, 2014 19:26 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

Kolacja o 19 ... padłam
Obrazek
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości