Ale ja myślę, że Ofelia uznała że na pieszczoty jest za duża, no i niedoczekanie żeby smarkula ją lizała po łebku.
Miauczkę chyba szczęśliwie mamy już za sobą. Rano Mała Czarna chyba jeszcze z raz pogruchała i przestała. Chyba już dzisiaj jej nie będę wciskać tabletki. Miałam dawać po pół dziennie aż przestanie gruchać, a później raz na tydzień. Mam nadzieję że to wystarczy i pannica nie wywinie mi jakiegoś numeru przed sterylką.
Ofelia żywi się animondą kupioną na czarną godzinę. Wszystko przez to, że Carmen zjada dwie porcje - swoją i Ofelkową. Robi zapasy na głodówkę przed zabiegiem?













. No nic, zaglądam codziennie, może się coś jeszcze pojawi. Dałam też ogłoszenie na gumtree, że szukam miejsca w samochodzie (no właśnie, ogłoszenie dałam, niby jest, nawet było parę wizyt, a ja sama nie mogę go znaleźć inaczej niż przez link aktywacyjny na mojej poczcie 

