Wszystkie koty jamnika Melona V - o kolorch na pożegnanie!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 03, 2013 16:10 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - pytanie o ryby!

Mam bardzo wybredne koty. Kiedyś 3,5 dnia wytrzymały miaucząc żałośnie nad pełnymi miskami tego, czego sobie nie życzyły. Ponieważ tyle dni bez jedzenia to już czas kiedy zaczyna się nieodwracalnie uszkadzać wątroba stwierdziłam że dla własnej satysfakcji nie będę moich dzieci męczyć i dostają to co lubią.

Ja uszy Ramzesa myję chusteczkami nivea do demakijażu dla skóry wrażliwej. Reszta kotów jakoś sobie wszystko sama myje i obywają się bez tego procederu.
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Śro lip 03, 2013 16:43 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - pytanie o ryby!

Jakieś arystokratyczne te niektóre sierściuchy, a przynajmniej o arystokratycznych podniebieniach ;) U mnie się jeszcze nie zdarzyło, żeby kociarnia strajkowała nad jakimś żarciem dłużej niż jeden dzień. Cóż, co kotecek, to charakterek.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lip 03, 2013 17:13 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - pytanie o ryby!

cairo pisze:.... dla własnej satysfakcji nie będę moich dzieci męczyć i dostają to co lubią...


u mnie to samo, a czego Ja już nie próbowałam... bezbożówki, mielonki itp sa niejadalne i już!!!
chociaż nauczyłam mojego kota jeść suchą karmę, co prawda musi być skropiona olejem z łososia ale jednak (a chłopak był już prawie zagłodzony jako 4 m-cze kocie przez hodowcę z Czech, który zakupił Go jako reproduktora... Hodowczyni "matczyna", że się tak wyrażę odzyskała Leonka i kiedy do mnie trafił wyglądał jak zagłodzony europejczyk a nie pękaty brytyjczyk)
Madzia & Gabryś & Leon
Obrazek

madziulam2

 
Posty: 206
Od: Czw paź 15, 2009 18:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 03, 2013 17:40 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - pytanie o ryby!

Nie wiem , co to brudne kocie uszy, a przecież cała trójka wychodząca. Czarna wydzielina kojarzy mi sie wyłącznie ze świerzbowcem.
Natomiast wiem, że u ludzi nie jest wskazana zbytnia ingerencja jakimiś patyczkami , specyfikami itp itd. Ostatnio na badaniach do pracy , laryngolog stwierdziła, że za dużo grzebie w uszach patyczkami , bo na dnie jest sporo wolnego naskórka. Ucho podobno nie powinno byc narażone na zbyt duzy kontakt z wodą i z drażnieniem mechanicznym, bo to powoduje nadmierne narastanie naskórka, swędzenie, dalsze dłubanie w uchu i takie koło zamknięte sie tworzy.
Moze u kotów jest podobnie.....
przecież naturalna wydzielina , chroniąca przewód słuchowy jest niemal bezbarwna...
Nie wiem fachowcem nie jestem , ale NIDGY zadnemu kotu w uchach nie grzebałam.
o , sorry, malutkiemu Kocurowi z mega świerzbowcem, jeszcze przed wizytą u weta.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16636
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 03, 2013 17:56 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - pytanie o ryby!

Izka, no właśnie moja Mała Czarna świerzbowca nie ma, a w uszach czarno. No i się drapała. Teraz już lepiej, mam nadzieję że w piątek już będzie ostatnia wizyta u weta.
Mała Czarna też ma taką nadzieję.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35211
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lip 03, 2013 18:49 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - pytanie o ryby!

Ramzes też świerzbowca nie ma, a w uszach miewa czarną wydzielinę. Ramzes jest czarny tak jak Carmen, może czarne tak mają? Ma ktoś tu jeszcze czarnego kota?
Reszta ma u mnie różowe uszka bez mycia. Może u czarnych kotów nigdy nie będzie tak różowo?
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Śro lip 03, 2013 19:02 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - pytanie o ryby!

Poglądowe zdjęcia ucha 13-letniego czarnego kota o średnich zapędach higienicznych:

Obrazek

Ucho drugie, lepiej uchwycone, bo na poprzednim cień jest:

Obrazek

PS: Uszy te nigdy nie były czyszczone przez nikogo poza samym Starym — ani żadne koty ich nie wylizywały (nie licząc jego matki w 4 pierwszych miesiącach jego życia), ani ja nic z nimi nie robiłam, ani żaden wet się nimi nie zajmował.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lip 03, 2013 20:27 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - pytanie o ryby!

A u nas są zupełnie inne metody wychowawcze: Kotkinsowo ma pogląd ,że "dość w życiu wycierpiało" ,więc Kotkins jest zobowiązany im te cierpienia wynagrodzić.
Dlatego bez najmniejszego problemu dostają to co im smakuje i co tylko CHCĄ.
Są to wszak Moje Drogie BARDZO GRZECZNE KOTKI.
Fiońcia sypia trzymając mnie za rękę pazurkami.
Amelcia wchodzi na mnie w nocy i śpię przykryta moim mikro-kotkiem.
Leosik kradnie mi z kanapek łososia wędzonego.
A Felek zbił dziadka za to ,że usiadł na fotelu ,a fotel jest Feliksika.

Nieco dyscypliny ma tylko jamnik- Małż wrednie nie pozwala mu spać z nami.
Bo jest duży, grzeje i co tu kryć-pośmierduje.
Ale jak tylko Małż wychodzi na swoje rekreacje biegowo- rowerowe (wariat, o 6.30 rano...) a ja jeszcze drzemię- psinka zaraz przychodzi, wkręca się pod kołdrę i rozkosznie przytula.
Bo mnie kocha:)
Z spożywką melońską nie ma problemu: Mel lubi WSZYSTKO , o ile wszystkiego jest DUŻO.

Moje koty są wyjątkowo grzeczne - żadnych problemów z pielęgnacją , a małe siczki... się zdarzają.
Ale Ameczka obiecała...itd., itp...

Przestawiłam na bezzbożówkę drogą dosypek, powoli.
Za trzecim razem mi się udało.
Kupuję najlepsze co mogę (dzięki Cairo poszerzyłam menu moich persiąt !) , planuję nieprzyzwoicie rozpuszczać stado- nowy ekskluzywny drapaczek , po rozbudowie wolierka tarasowa z drapaczkiem tzw "zewnętrznym".

Na świecie jest tyle kociej nędzy ,że te moje zabrane właśnie z takich miejsc koty mają mieć luksus.
A jeśli Amelka siczkuje- trzeba wymienić podłogę.
Nikt normalny nie pozbywa się maleńkiej Ameczki bo zrobi siczki po komodą!!!!

(ktoś wie dlaczego Fio i Amelka robią kupę w jednej kuwecie a zasypują w drugiej??? To jakaś nowa moda???Ja się bardzo cieszę ,że one zasypują w ogóle , to duży postęp, ale...)

A uszka myję raz w tygodniu.
Nie wkładam patyczków tylko myję małżowinki , używam Otifree .
Jest bardzo dobre, najlepsze.
Ważne ,żeby nie zawierało mentolu, bo słyszałam ,że podrażnia zwierzęce uszy.
Persy mają dużo wydzieliny z uszu, podobno ma to związek z budową czaszki, tak mówi mój wet.
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć ,ze wszystkie bidy , kiedy u mnie "nastawały" miały mnóstwo brudu w uszach, a po jakimś pół roku to się stabilizowało.
Nie wiem ,może brak higieny tak działa???

Jestem wielkim "rozpuszczaczem" kotów i bardzo nam z tym dobrze...c'nie Cairo?? :wink:
Zrób zdjęcia tym swoim egipskim cudom i pooookaż...bo Miruś jak wyczesany to cudny jest!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 03, 2013 20:35 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - pytanie o ryby!

Mam to samo, co kotkins. Na miarę możliwości finansowych - rozpieszczam.
Mają tylko mnie, a ja mam tylko ich. Dają mi wszystko, więc i ja daję, co mogę.
Dziś wzgardziły bozitą z reniferkiem. Trudno, następnym razem kupię krewetki...
Aniada
 

Post » Śro lip 03, 2013 20:59 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - pers persowi persem je

U mnie zawsze był wychów ciepły preferowany...a jak ktoś nie je np. to wpadam w histerię.
Ostatnio Amka ma jakby rzadsze futro (lato?) a ja ją bacznie obserwuję i się zamartwiam.
Chora? Czy chory kotek skacze z myszką na 1,5 metra wzwyż?
Ojojoj...Mel klapiakami trzepie...a uszy czyste ,świeżo po czyszczeniu...ojojoj...trzeba do weta...

I tak sobie żyjemy ja -nadopiekuńcza mamusia i moje persięta...

Aniado kotom dajemy TYLKO te szare krewetki, gotowane , różowe są bez znaczenia dietetycznego...

Cairo nas wyedukowała w tej kwestii! :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 03, 2013 21:31 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - pers persowi persem je

floxanna pisze: Uszy te nigdy nie były czyszczone przez nikogo poza samym Starym — ani żadne koty ich nie wylizywały (nie licząc jego matki w 4 pierwszych miesiącach jego życia), ani ja nic z nimi nie robiłam, ani żaden wet się nimi nie zajmował.


No właśnie :ok:

kotkins pisze:Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć ,ze wszystkie bidy , kiedy u mnie "nastawały" miały mnóstwo brudu w uszach, a po jakimś pół roku to się stabilizowało.
Nie wiem ,może brak higieny tak działa???


Bidy to i owszem , ale nie brak higieny tylko właśnie pasożyty różnorakie. Nie mówię o persach , bo specyficzna budowa pysia też może je negatywnie do higieny nastawiać, ale - do licha - żaden kot nie dłubie sobie w środku ucha , żeby je wyczyścic. Owszem , moze życie w brudzie powoduje, że na naturalnej wydzielinie brud się bardzie odkłada.
Kocur , jako małe kociątko ze wsi miał naprawdę mega świerzbowca , o czym oczywiście nie wiedziałam , bo to dawno było, 2003 rok. Ale po dwóch płukaniach u weta, po kilku dniach zakrapiania - minęło. Sama nigdy w kocim uchu nie grzebałam

kotkins pisze:(ktoś wie dlaczego Fio i Amelka robią kupę w jednej kuwecie a zasypują w drugiej???


A dlaczego normalny zwykły dachowiec uwali klocka w kuwecie a zakopuje kafelkami dwa metry dalej 8O 8O

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16636
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 03, 2013 21:38 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - pers persowi persem je

Izka : BO TAK!!!

:mrgreen:

Ja tam się cieszę, widzę postęp: przedtem wcale nie zasypywały , teraz zasypują , a że w innej kuwecie...nie będę się czepiać.

A dlaczego Leoś po wykonaniu kupki biega po domu jak szalony i porykuje???
Normalnie dziś nas o 5 rano tak uszczęśliwił...
Normalnie Leoś chodzi wolnym, dystyngowanym kroczkiem po domu, nie przyspieszając nawet na widok pojemniczka z mjensem...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 03, 2013 21:52 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - pers persowi persem je

Właśnie opadły mi ręce do kolan.
viewtopic.php?f=13&t=154403

Widzicie tego Pufusia? Jak Leoś...

Ja chyba muszę stąd odejść.
Nie śpię po nocach i się zamartwiam o te wszystkie persy...

Nie mam już siły.
JAK im pomóc...????

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 03, 2013 21:55 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - pers persowi persem je

masakra...czy w tamtym roku był taki pogrom persów ? :(
jo.anna
 

Post » Śro lip 03, 2013 21:59 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - pytanie o ryby!

floxanna pisze:PS: Uszy te nigdy nie były czyszczone przez nikogo poza samym Starym — ani żadne koty ich nie wylizywały (nie licząc jego matki w 4 pierwszych miesiącach jego życia), ani ja nic z nimi nie robiłam, ani żaden wet się nimi nie zajmował.

I tu wychodzi że jestem na punkcie uszu zboczona bo ja bym końcówki z tego brązu doczyściła. Jak tylko pierwszy ślad zbrązowienia na Leonkowych uszkach widzę to płyn i waciki w dłoń. Wychodzi na to, że przeginam :oops:

kfiatek 1983

 
Posty: 1436
Od: Wto paź 04, 2011 22:15
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 24 gości