Wszystkie koty jamnika Melona II - fotki na pożegnanie:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 02, 2012 5:54 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II-biedna Amelka...

Oooo, moja śliczna, szylkretkowa synowa kochana! :1luvu:
Jeszcze nie wiadomo, dla którego przeznaczona, ale moje miśki to chłopaki kiej brzytwa (choć bez jaj), więc każdy godzien panieneczki. :D
Aniada
 

Post » Czw sie 02, 2012 6:58 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II-Amka się UCZY!!!!

kotkins pisze:
Alienor pisze:Gabi?Ludwik chyba lubi...

Musze wyprobować na Felku budyń.Jeśli on tez polubi- to hit!!!

Wszelkie budynie i kocie mleczka to u nas niezła gratka :kotek:
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 02, 2012 8:57 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II-biedna Amelka...

Amelko, główka i ogonek w górę :ok: Nie daj się przeciwnością, za wiele już wygrałaś by sie poddać. Nie taka dzielna kotka jak ty :ok: :ok:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw sie 02, 2012 11:24 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II-biedna Amelka...

Doczytałam. Biedniutka Amelcia :placz: Niech zdrowieje, dużo ciepłych myśli do niej przesyłam. Kotkinsie, daj jej na pocieszenie konika polnego, niech sobie dziecinka popoluje. Skuteczne polowanie bardzo poprawia humor kotkowi, sprawdzone.
Kciuki za Amelkowe oczko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
PS. U mnie Ofelia niedawno namierzyła jeża. Ale nie nadawał się ani do zabawy, ani do polowania. Była lekko rozczarowana.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35274
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sie 02, 2012 17:22 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II-biedna Amelka...

Aniada pisze:Oooo, moja śliczna, szylkretkowa synowa kochana! :1luvu:
Jeszcze nie wiadomo, dla którego przeznaczona, ale moje miśki to chłopaki kiej brzytwa (choć bez jaj), więc każdy godzien panieneczki. :D

Druga synowa jest w tle Aniado!:)
To coś w bieli z dużymi oczami to ona...

Eeee...Amka ma się dobrze.
Aż tak chora to ona nie jest.Krwiaczek zszedł z oczątka, ranka się goi.
Amka gania i skacze, nawet się tuli ...

Synowa szylkretowa siedzi obok i się indyczy:"daj mje mjensa!!chcem mjensa!!", a mięsko dopiero się odmraża:)
Idę umyć pysie : persowi królewskiemu i SZYLKRETCE BLUE-KREMCE powiedział Kotkins dumnie i poszed se z kotom

Edit: synowa właśnie ślicznie żebrze przy stole.Popchnęła Mela żeby się odsunął, wskoczyla Dużemu na kolanka a on zachwycony jak gooopek :Fio SAMA przyszła na JEGO kolanka.Po czym wysunęła na talerz i sprawdzila .
-Cooo...zezjadłeś se mjenso?Jezdem strusgotana!
I zeskoczyła.Teraz Duży będzie miał co wspominać do końca lata... :mrgreen:
Ostatnio edytowano Czw sie 02, 2012 18:23 przez kotkins, łącznie edytowano 1 raz

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 02, 2012 18:17 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II-biedna Amelka...

To po co zjadł? :evil: Podzielić się nie mógł?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw sie 02, 2012 18:26 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II-biedna Amelka...

Oglaszam wszem i wobec: Felix uwielbia budyń.
Wczoraj dostał pierwszy raz.
Odkłaczający.Dzis- witaminkowy.

Felek patrzył na mnie w takim wzrokiem...

No i mamy fan klub budyniu.
Na razie należą:
Fiona ,Amelia i Felek.
Prezesem jest Ludwik.

Kto jeszcze chce przynależeć?Zapisywć się, może wejdziemy do sejmu??? :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 03, 2012 11:29 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II-biedna Amelka...

Rukia, która żadnych odkłaczaczy nie raczy też się zapisuje. Zreszta jak Malutkiemu dałam troszkę to też zachwycony, reszta pewnie też by oszalała ze szczęścia dostając takie dobrości - niestety za drogie żeby wszystkim regularnie smaczyć...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24278
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sie 03, 2012 18:37 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II-biedna Amelka...

8O
Drogie???

Jak kupowałam Vitakrafta to było droga.Miamorki są taniuteńkie, naprawdę.Zwlaszcz jak się kupuje w necie.

Przyszedł pan poskładać meble MK.
Koty mu pomagają dzielnie.Wszystkie trzy plus Melon.
Pan nie sklada, pan glaszcze.
Dobrze,że płacimy "od dzieła' a nie" za godzinę"...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 03, 2012 18:59 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II-biedna Amelka...

kotkins pisze:
Przyszedł pan poskładać meble MK.
Koty mu pomagają dzielnie.Wszystkie trzy plus Melon.
Pan nie sklada, pan glaszcze.
Dobrze,że płacimy "od dzieła' a nie" za godzinę"...


Jacy dzielni pomocnicy :mrgreen: I bardzo mądry pan :mrgreen:
Nam łazienkę remontował też miły pan.
Zaraz po remoncie miał z nami zamieszkać kot. Niestety pan glazurnik pod koniec swojej pracy dostał zaliczkę i poszedł w świat :evil: Nie czekaliśmy aż skończy balować (trwało to dosyć długo) i gdy pojawił sie spowrotem to mieszkał już z nami Maurycy. Pan w wielkim stresie chodził na paluszkach, żeby kota nie stresować i za każdym razem informował mnie, że bedzie troche hałasował więc mam uważać na kota, bo może się przestraszyć. Potem przychodził i pytał jak Maurycy się czuje i czy bardzo się bał :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 03, 2012 19:57 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II-biedna Amelka...

Kotkinsie a mogłabyś zerknąć na budyń czy nie ma tam nic z kurczaka [tak wiem, fioła mam, ale Nekula alergię ma na tyle silną, że wolę uważać :roll: ].Paskuda niebieska nie chce żadnych odkłaczaczy łykać, wyczestywanie to kpina, włos i tak "ucieka", a bidula co chwile kłaczkami mi po mieszkaniu pluje :| . Teraz jest trochę lepiej, bo codziennie jej łapki maltpastą cipam :twisted: .

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Sob sie 04, 2012 8:27 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II-biedna Amelka...

A mój Torilek[*] syberyjczykopodobny najlepiej się miał jak nie dostawał żadnej pasty odkłaczającej. Przy paście regularnie się zatykał. Dobrze że bardzo lubił parafinę :lol: Gdy w końcu nic mu nie podawałam, bo jakoś zapominałam kupić, kot ładnie radził sobie sam. Raz na kilka tygodni pawikował filcem. I nic więcej się nie działo.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob sie 04, 2012 9:34 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II-biedna Amelka...

Dobra- coming out.

Zapewne zostanie mi to nie raz wypomniane, zapewne.


We wtorek rano dawałam jedzenie kocicom.Jak zwykle nałożyłam do miseczek mokre i zawołałam " Fiona, Amka śniadanie!".
Jak zwykle pierwszy na miejscu był Mel.
Fio przebiegła obok niego, wskoczyła na ławę, gdzie ma miseczkę (żeby jamnik nie dorwał i nie wyczyścił).Amelka-znowu jak zwykle spóźniona- pogoniła własny cień, walnęła łapką w lustro- ot, gooopi kotek idzie powoli do miseczki.
Kiedy weszła do kuchi postanowila okazać uczucie ukochanemu jamnikowi.Otarła się o niego, Amelka lubi się ocierać o przyjaciół.
Nie wiem co wstąpiło w jamnika.Może go zaskoczyła i nie wiedzial kto się ociera, może czuł się przywódcą Wilekiego Psiego Stada- w piwnicznym tymczasie kotkinsowa wciąż mieszkaja wnuki, razem z Melem rządząc w ogrodzie póki jest widno?Może poprostu zamierzał na nią klapnąć jak kłapał milion razy gdy w grę wchodziło jedzenie, bo lęk ,że pies nie dostanie a koty TAK jest silny w jamniku?
Nie wiem.
Mel pogryzł Amelkę.
W sumie ugryzł tylko raz, ale -jak się potem okazało- złpał ja za główkę tak nieszczęśliwie,że uszkodził powiekę.
Czego na poczatku nie zauwazyłam.
Cała akcja trwała dosłownie sekundę, Amka uciekła pędzem, Fio schowała się pod stołem.
Ja rzuciłam się karać Mela, dostał lanie gazetą po ogonie.Sądziłam,że poprostu wystraszył koteńkę.
Dopiera MK zawołał ,że Amelka krwawi...
Miała potężnego krwiaka powieki i delikatne naderwanie jej od nosa,na jakieś 3mm.
Opatrzyłam, stwierdziłam,że rana nie jest do szycia.Pobiegłam do apteki po krople.
Mel zostal potwornie zrugany przez całą rodzinę , obawiam się jednak,że po 10 minutach starsznie się wstydzil tylko nie pamietal juz czego.
Amelka była przerażona...

Pierwszy dzień po urazie nie korzystała z kuwety.Byliśmy załamani- całkowity regres...a tyle pracy w nią włożyliśmy...tyle się dziecko nauczyło...
Wszystko robiła w kącie, zasypując podłogą.Pozwalaliśmy.
Potem powowli wysadzaliśmy ją- znowu jest kuwetkowa, na szczęście.

Krwiak na powiece zmniejszył się po 24 godzinach, ranka się zasklepiła.Oczko myjemy,zapraplamy.Powoli się zrasta.
Strach pomyśleć CO by było gdyby ząb trafil w oko...wolę sobie nie wyobrażać.

Mel nie okazywał nigdy agresji kotom.
Nigdy.
To bardzo zrównowazony pies, spokojny i radosny.Uczuciowy.
Mel kocha Amelke nadal, Amelka pół godziny przed ugryzieniem leżała sobie razem z nim w jamniczym łożu.W zgodzie ,pozwalając się nawet lizać psim jęzorem.No i takie coś...

Rana się zagoi,ale Amka starciła zaufanie do psa.
Unika go.
Ba! nawet syczy jeśli Mel wchodzi do kuchni a ona je.
Kiedy go pierwszy raz osyczała, Melon dosłownie zgłupiał.W psiej głowie to się regularnie nie mieściło:jak to??On kocha Amelię ,a ona na niego SYCZY???DLACZEGO???Co on zrobił takiego??Czy ona zwariowała?Co jej jest??
Melek poprostu nie pamięta ,że zrobił coś złego.Chce lizać koteńkę, bo ją przecież kocha.Reguły psiego stada pozwalają zaprzyjaźnionym psom się pogryźć a potem być w pełnej komitywie.U kotów taki numer nie przejdzie.Wrog to wróg.
Nawet na jednym psłaniu nie chce z nim leżeć.
Ameka się go boi, nie lubi go juz.A to był jej najlepszy przyjaciel- jamnik.
A on nie wie co jest grane.Nic nie rozumie.Patrzy na nia swoimi niebieskimi, szczerymi oczami i merda ogonem.
Ona syczy.
Są biedni oboje.

melons będzie to kosztowało utratę klejnowtów.Nie kastrowaliśmy go, bo jest spokojny, nie interesują go suki.
Nie przejawia żadnej agresji.
Ale tak będzie lepiej.Jesienią ma mieć czyszczenie zebów, starci jajeczność przy tej okazji.
Jedynym pozytywnym aspektem sytuacji jest to,że kocice się do siebie zblizyły.
Jeśli Amka fuka na mela, Fio podchodzi i się o nia ociera.To Amkę uspokaja.Leżą razem na parapapecie, opalając się przez szybę.
Amka nadal się bawi, także z Fio.Ale gonitw z jamnikiem nie ma.
Skończyła się piekna kocio-psia przyjaźń.

CDN

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 04, 2012 9:48 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -sprawa amelkowo - melo

Biedna Amka, biedny Melek. Kurcze - dwa światy, tak odległe, że to wręcz niemożliwe by się teraz dogadały. Biedny Mel nie będzie miał teraz kumpelki. Stracił najwięcej, a najmniej z tego rozumie. Szkoda, że nie można ich pogodzić.... :|
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob sie 04, 2012 9:50 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -sprawa amelkowo - melo

Cholera, przykre to strasznie. Żal mi strasznie Amki i Melona. Straciła do niego zaufanie, a on przyjaciółkę i nie potrafi zrozumieć dlaczego. Szkoda, naprawdę nie da się ich stosunków naprawić, wszak Melon zawsze będzie. Może po czasie, rok, dwa, Amka znowu przywyknie do niego, wszak będzie go ciągle widzieć. Ech :(

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 274 gości