FIONA ALIAS ZUBER JUZ W DS - u Meksykanki!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 05, 2012 20:00 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Oooo :) dziękuję bardzo, ale grubiutki ten czołg tygrysi :) :D

mlsla

 
Posty: 272
Od: Sob gru 03, 2011 17:44

Post » Wto cze 05, 2012 20:05 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

meksykanka pisze:O rany, dopiero doczytałam...
Mario... czyżbyś sugerowała, że ogon bez łysego placka... osobiście miałaś? :roll:

Tajemnica zawodowa. 8) :wink:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39429
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 05, 2012 20:06 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

No toż mówię, że jedzenie to jej ulubione hobby a jedzące koty to jej guru... W Maurycego (*) patrzyła się jak w obraz a on jadł powoli, od niechcenia i wybrednie...

Mila w ciągu dnia 21 godzin śpi, 1 g 45 min schodzi ze schodów, 1 godzinę je a 15 minut toczy filcową kuleczkę (czasem krócej). Ma kuku na muniu i to nieuleczanie ale jest fajna i kochana i damy wciry każdemu kto się będzie z niej śmiał (oprócz mnie oczywiście).
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto cze 05, 2012 20:08 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

MariaD pisze:
meksykanka pisze:O rany, dopiero doczytałam...
Mario... czyżbyś sugerowała, że ogon bez łysego placka... osobiście miałaś? :roll:

Tajemnica zawodowa. 8) :wink:


Ło matko :oops:
No teraz to się zaczęłam bać... Hodują mutanty i potwory i mają... przerażające tajemnice zawodowe...

Ja już naprawdę się o nic nie dopytuję, słowo honoru.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto cze 05, 2012 20:28 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Nie śmiałabym się śmiać :roll:
przy mojej anorektyczce większość kotów to tłuściochy, mimo iż karmimy się codziennie od miesiąca śmietaną 18% :lol:

mlsla

 
Posty: 272
Od: Sob gru 03, 2011 17:44

Post » Wto cze 05, 2012 20:32 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

MariaD pisze:
kotkins pisze:Zapytam tutaj(wybacz Meksykanko) czy ktoś miał łysy ogon z powodu łojotokowego zapalenia skóry w domu???
Bo Cześ ma.To nie jest wygolone...to wyłysiało.

Matko-czy to odrośnie??? 8O

Córko - odrośnie. :D

Wyleczyć stan zapalny, wykastrowac, odczekać i za rok będzie ogon jak pióropusz.

I od razu piszę - osobiście - ja - MariaD - ogona z łysym plackiem nie miałam. Moje koty też. Ale co nieco na ten temat wiem.

Matko-DZIĘKI!!!!
Ja tez dotąd przetłuszczonego i łysego ogona nie miałam.Bardzo dbam o ogon, zwłaszcza Fio , to moja obsesja (ma jak paw!)
Jeśli Ty to mowisz to ulga i laczenie łysinki.
Cześ jest świetny i MA BYĆ przecudny!!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 05, 2012 20:43 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Michale wybacz-mnie się tak w ogóle wydaje,że dla Fiony idealnym domem byłby dom Meksykanki.
Bo ona tę kotke-widzisz- kocha...
I to jest chyba pozawerbalne, niewytłumaczalne i jakieś takie...nie dyskutuje się o uczuciach.

Na tym forum najbardziej lubię wątki osób, które kochają naprawdę mocno i pięknie, literacko o tym piszą...tak samo uwielbiam Aniadę jak i Neigh.Serca mają "po właściwej stronie".Teraz polubiłam Meksykanke...bo w opisach przebija coś...hmm...

Persy nie mają kłopotow laryngologicznych.
Miewają inne:)
Mam obecnie trzy,dwa moje osobiste i Czsia (tego z łysym ogonem) w DT.
I powiem coś z pewnym żalem: o domu takim jak Wasz marzę dla Czedarka (Cześ wielu imion)

Fiona jest piękna, ale trudna.

A DT rzadko dają koty niedoleczone, te dobre DT.
Bo wiesz na tym forum jest zbyt wiele łatwych adopcji i potem "biedny Misiu po raz czwarty wrócił z adopcji...".
Kto wie co czuje taki kot?

Rozumiem,że chcecie dać dom.
I to jest wspaniałe.Ale jesli wymarzyliście sobie Fionkę- to poczekajcie.
Warto.

Jeśli poszukujecie- jest tu tylu innych potrzebujących.
Jak ów Bosman.
Biedny...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 05, 2012 20:56 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Kotkins, po raz kolejny powtórzę, zgadzam się z tobą w kwestii meksykanki , Fiony i innych :lol:

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Wto cze 05, 2012 21:02 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

To ja poproszę więcej o Mili.
Dziwnie znajomo to brzmi.Czy ona śpiewa mięsu????

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 05, 2012 21:37 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Przepraszam, ale nie lubię "wmawiania" kota domowi tymczasowemu. To musi być decyzja konkretnej osoby a nie chórku ciotek forumowych naciskających na to.

Nie mam nic przeciwko meksykance, jej domowi i opiece - by była jasność.

Możecie się za to na mnie obrazić, ale denerwuje mnie to niepomiernie.
Też mnie to spotkało przy okazji tymczasowania wspomnianej Balbiny i doprowadzało do furii. Zostawiając ja sobie unieszczęśliwiłabym swoje koty i samą Balbinę.
Przy okazji - widziałam jak takie "chórki" z niejednego dobrego DT zrobiły przekocone przytulisko.

Kończę ten OT. Przepraszam.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39429
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 05, 2012 21:42 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

MariaD pisze:Przepraszam, ale nie lubię "wmawiania" kota domowi tymczasowemu. To musi być decyzja konkretnej osoby a nie chórku ciotek forumowych naciskających na to.

Nie mam nic przeciwko meksykance, jej domowi i opiece - by była jasność.

Możecie się za to na mnie obrazić, ale denerwuje mnie to niepomiernie.
Też mnie to spotkało przy okazji tymczasowania wspomnianej Balbiny i doprowadzało do furii. Zostawiając ja sobie unieszczęśliwiłabym swoje koty i samą Balbinę.
Przy okazji - widziałam jak takie "chórki" z niejednego dobrego DT zrobiły przekocone przytulisko.

Kończę ten OT. Przepraszam.


To samo pisałam jakiś czas temu. I się pod tym podpisuję.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto cze 05, 2012 22:52 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Przepraszam, że wtrącam się w tem wątek ale skoro Michał chce adpotować kota długo włosego to w hodowli Agriraj jest cudowny kocur do adopcji

korbacz9

 
Posty: 625
Od: Czw maja 31, 2012 20:38

Post » Śro cze 06, 2012 7:00 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Mario, Neigh... nie krzyczcice na kobity... to raczej trzeba krzyczeć na mnie...
To raczej ja daję sygnały, że Żubr, Żubr, Żubr jest tak ważny... świat kręci się wokół Zubra. Przeniosłam się do Żubra z komputerem, z posłaniem, wszystko (prawie) doorganizowane pod Żubra... a ja się ekscytuję infantylnie udając równocześnie, ze żadnego infantylizmu w tym nie ma, że Zubr zjadł, beknął...
a jeszcze bardziej się wzruszam, że Żubr wyszedł spod łóżka, że mnie terroryzuje, że poznaje świat trykając mnie porozumiewawczo czy też dla bezpieczeństwa i tak samo poznaje nowych ludzi... że transport do i sama wizyta u weta przebiegała pod hasłem Żubr pod pachą, Zubr wtulony, Żubra nie ma, Żubr milczy...

Racjonalnie zdaję sobie z tego sprawę, że niczego specjalnego nie zrobiłam i kużden jeden dom by to zrobił...
ale infantylnie roję sobie coś innego...

Było to wyraźnie widoczne w sposobie w jaki potraktowałam Bogu ducha winnego Michała...
On ma rację, po co Żuber ma siedzieć w jakimś durnowatym przypadkowym DT skoro może trafić do cierpliwego DS-u, który może mu co najmniej to samo zaoferować?
No właśnie po co?

Krucabomb, na Żubrogawrę padł strach i panika....

Wiem, wiem, nie wolno się tak do Żubra przywiązywać... dlatego już nic nie napiszę, bo jest mi głupio
Ot co

a Żubr na drapaku
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro cze 06, 2012 7:25 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Zdjęcia dla tych, co lubią ślitaśne kotecki...

Podkołdernik jadowity

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro cze 06, 2012 9:15 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Witam ponownie wszystkie Panie (czy są tu jeszcze jacyś faceci czy tylko ja mam kociego hyzia?)

dziękuję za ocieplenie w wypowiedziach związanych z moim wystąpieniem np. cytując Meksykankę "w jaki potraktowałam Bogu ducha winnego Michała..."
Ale nie "strzelam fochów", nie ma sprawy. Bardzo ładnie piszecie "..Michale - wybacz ...itd." Nie mam co wybaczać, bo nikt mnie nie uraził :)

Na temat Fiony nic więcej nie będę zawracał głowy. Opiekunowie prawni (schronisko) oraz "fizyczni" (Meksykanka) mają głos decydujący.
Przyznam, że ujęła mnie sytuacja Fiony, ale nie jestem na nią tak nastawiony, że "muszę mieć", dlatego też czekać na nią nie będę. Nie wiemy ile potrwa obserwacja i kto będzie DS dla niej. Nie chcę zostać za miesiąc, dwa, czy trzy w punkcie wyjścia czyli od nowa szukałbym kota.
Dlatego spokojnie rozglądam się, coś pewnie znajdziemy.
Ktoś przypomina o kocie w hodowli Agiraj. Widziałem niedawno ogłoszenie o tym kocie. Dystans do Gubina to jest prawie 650km. Koszt samego paliwa tam i z powrotem to ok.600zł. Wolę te pieniądze przeznaczyć na ewentualne koszty
szczepień, leczeń (odpukać oby jak najrzadziej) i inne potrzeby kocie. Myślę, że znajdę kota bliżej. Wyjazd do W-wy był o tyle małym/żadnym kłopotem, że mam tam rodzinę i przy okazji bym ich odwiedził.

Podziękowania dla Kotkins za poszerzenie moich informacji o persach. Pewnie masz rację. Jednak miłość do persów zostawię ich miłośnikom. Na szczęście chyba jest ich wielu, więc jest szansa, że krótko Twój Czesław/Czester będzie szukał domu
(wyszukałem Twój wątek o nim - ładny jest).
O możliwych problemach kardiologicznych u MCO też czytałem i wcale to nie jest optymistyczne. Ogólnie mam pretensje do ludzi, że tak "gmerają" w rasach zwierząt, czym czasem stwarzają problemy, których naturalna zmienność gatunków nie tworzyła (są takie przykłady i u psów i kotów).
Ludzka próżność powoduje, że tworzone są rasy aż wynaturzone.
Z długowłosych (dostępnych względnie łatwo) prawdopodobnie najbardziej naturalny jest syberyjczyk ale na razie spotyka się je rzadko poza hodowlami i pseudohodowlami.

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie głosy/opinie i 3majcie sie wytrwale w swojej opiece nad tymczasami :)

Michał

Michał Lubelski

 
Posty: 7
Od: Wto cze 05, 2012 10:04
Lokalizacja: okolice Lublina

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 116 gości