Pysia & Haker story 11

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 11, 2011 20:13 Re: Pysia & Haker story 11

fajne te warsztaty,szkoda,że mi nie było dane na takie chodzić,ale dało się rade jakoś
Buhaha,ta tabliczka z info o kociej ciężkiej nocy ,ale wypas :ryk: by był

WITAMY

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro paź 12, 2011 8:09 Re: Pysia & Haker story 11

Panowie w beretach czasem się starają 8)
Warsztaty dla babć fajna sprawa :D
Chociaż od razu przypomniał mi się odcinek serialu On, Ona i dzieciaki kiedy dziadek nie był dopuszczany do wnuczka bo tylko on nie skończył warsztatów :ryk:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro paź 12, 2011 9:43 Re: Pysia & Haker story 11

czarna.wdowa pisze:Panowie w beretach czasem się starają 8)
Warsztaty dla babć fajna sprawa :D
Chociaż od razu przypomniał mi się odcinek serialu On, Ona i dzieciaki kiedy dziadek nie był dopuszczany do wnuczka bo tylko on nie skończył warsztatów :ryk:

:ryk: :ryk: :ryk:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 12, 2011 9:49 Re: Pysia & Haker story 11

U nas dziadek bez warsztatów "dopuszczany" będzie:wink:
Oto historia opieki mojego małżonka nad córeczką pierworodną.
Ja po porodzie bardzo się źle czułam po jakś tam komplikacjach, wróciłyśmy do domu po tygodniu.
I co mój( mialł 10 dni opieki nad żoną) od razu pierwszego dnia przewijał, kąpał.
Jak przyszła położna - po tygodniu od mojego powrotu ze szpitala, to mój nie pozwolił dotknąć jego córeczki.
kikut po pępowinie już była zagojony, dziecko codziennie przez tatę kąpane, ja miała tylko zaszczyt wycierania i ubierania dziecka.
Tak przyszły dziadziuś doskonale sobie radził z pielęgnacją i opieka nad noworodkiem. Nie miał żadnych oporów.

Sylwia warsztaty sa organizowane ( jeden kosztuje 10 zł) rózne w ramach Tygodnia noszenia w chuście http://www.chusty.net/a/
Tutaj cały program http://www.chusty.net/a/?page_id=275
Gosia w kilku uczestniczy. Wiem, że idzie w czwartek na warsztaty z masażu, ja też chciałam iść ale dzisiaj i jutro mam konferencję.

Co do tabliczki to takowa mam, a właściwie teraz ma Aga na drzewach wejściowych.
Mi pozostała w domu Uwaga KOT może być zły.
Kiedyś udało nam się takie śmieszne dostać. W którymś naszym watku wstawiałam nawet ich zdjęcia.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro paź 12, 2011 11:36 Re: Pysia & Haker story 11

Obrazek

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro paź 12, 2011 12:48 Re: Pysia & Haker story 11

Napisałam wierszydełko, kto mnie pochwali?
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 12, 2011 20:57 Re: Pysia & Haker story 11

WITAMY

Obrazek

BUZIIIII
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw paź 13, 2011 7:55 Re: Pysia & Haker story 11

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 13, 2011 8:08 Re: Pysia & Haker story 11

Muszę sobie koniecznie sprawić taką tabliczkę :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw paź 13, 2011 10:51 Re: Pysia & Haker story 11

Pada? Nie. Zimno? Tak.
Ale włączyli ogrzewanie na uczelni.
Po zajęciach i dę do dentysty, pękła mi górna 7 :evil:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw paź 13, 2011 12:35 Re: Pysia & Haker story 11

No tak, jeszcze tego Ci do szczęścia trzeba było...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 13, 2011 16:15 Re: Pysia & Haker story 11

MaryLux pisze:No tak, jeszcze tego Ci do szczęścia trzeba było...

Szczęście u mnie chodzi grupowo :mrgreen:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw paź 13, 2011 16:32 Re: Pysia & Haker story 11

Haniu, za siódemkę :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw paź 13, 2011 16:42 Re: Pysia & Haker story 11

Co będzie dalej z 7 to się okaże. Muszę zrobić panoramiczne zdjęcie, bo jak kości ok itp, to zastosujemy droższy wariant leczenia czyli wycisk itp i "dokleimy" brakująca część zęba.
Panowie w Beretach coś robią, ale nie doszli dzisaj do mojego balkonu. Chyba ich ogromna ulewa z gradem pogoniła z rusztowania.
A ja mam wrażenie, że zapadam w sen zimowy. Usypiam nad klawiaturą.
Koteczki u córeczki maja się b. dobrze.
My bez koteczków też, mój od paru dni mnie ma ataków astmy i mógł zmniejszyć dawki leków zarówno na astmę jak i tech na serce.
Czyli jednak astma jest na tle alergicznym.
Nadmieniam, że w ramach porządków "wyprałam" dywany i obserwujemy brak kocich kłaków.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw paź 13, 2011 16:50 Re: Pysia & Haker story 11

Brak kocich kłaków nie występuje długo.
Zapomniałam, czy wspominałam, że wcale nie skończył się u nas remont. Taśmy zostały zdjęte tylko na moim piętrze. A do 15 października (któryś z kolei termin końca) dwa dni :roll:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości