U nas dziadek bez warsztatów "dopuszczany" będzie:wink:
Oto historia opieki mojego małżonka nad córeczką pierworodną.
Ja po porodzie bardzo się źle czułam po jakś tam komplikacjach, wróciłyśmy do domu po tygodniu.
I co mój( mialł 10 dni opieki nad żoną) od razu pierwszego dnia przewijał, kąpał.
Jak przyszła położna - po tygodniu od mojego powrotu ze szpitala, to mój nie pozwolił dotknąć jego córeczki.
kikut po pępowinie już była zagojony, dziecko codziennie przez tatę kąpane, ja miała tylko zaszczyt wycierania i ubierania dziecka.
Tak przyszły dziadziuś doskonale sobie radził z pielęgnacją i opieka nad noworodkiem. Nie miał żadnych oporów.
Sylwia warsztaty sa organizowane ( jeden kosztuje 10 zł) rózne w ramach Tygodnia noszenia w chuście
http://www.chusty.net/a/Tutaj cały program
http://www.chusty.net/a/?page_id=275Gosia w kilku uczestniczy. Wiem, że idzie w czwartek na warsztaty z masażu, ja też chciałam iść ale dzisiaj i jutro mam konferencję.
Co do tabliczki to takowa mam, a właściwie teraz ma Aga na drzewach wejściowych.
Mi pozostała w domu Uwaga KOT może być zły.
Kiedyś udało nam się takie śmieszne dostać. W którymś naszym watku wstawiałam nawet ich zdjęcia.