Tak, bardzo Wam dziękuję!
Taka świadomość nawet wirtualnej obecności przy mnie bardzo pomaga! Większość z Was miałam okazję poznać także osobiście więc w moim odczuciu to nie jest takie całkiem wirtualne wsparcie! W realu już wiedzą o nas też prawie wszystkie osoby, które to cokolwiek mogło interesować… i pozornie temat się zakończył – pozostanie aktualny tylko w moim sercu i tutaj wśród Was…
Pocztą odebrałam wstępne wyniki badań z WIW, których tak bardzo się bałam i zachodziłam w głowę w jaki sposób szczepiony niewychodzący z domu kot mieszkający z regularnie szczepionym psem mógłby zarazić się wścieklizną….
Wynik jest negatywny!Teraz muszę się skupić na życiu prywatnym, za sprawach zawodowych, na opiece nad jedynym zwierzakiem, który mi pozostał – Choco!
Oczywiście zaglądam na Wasze wątki choć raczej ukradkiem, czasem się ujawniam ale jestem średnio komunikatywna…
Kiedyś? – kiedyś może wrócę do wspomnień i pojawią się jakieś zdjęcia ale musi minąć dużo czasu. Wcześniej może pojawi się Choco – moja najgłupsza Czekoladowa Księżniczka!
