Postanowiłam podawać Kociannom Tri Plus (w sumie Kocurrę-Tytanię, jako tri, można w tym tytule ująć

) beta glukan, dla uodpornienia. nałożyłam do miseczek shebę, posypałam specyfikiem.
Banshee i Skierka zeżarły z entuzjazmem wszystko ze swoich misek i próbowały reszcie wyżerać. Mori zjadła troszkę, Fairy prawie wszystko. A Kocurra-Tytania olała całkowicie żarełko, jakby wywęszyła, że coś do tej sheby domieszane

Za sprytna ona jest, grrrr.
Za to w ramach podkarmiania i tworzenia dobrych skojarzeń u futer rozdawałam dzisiaj przysmaki, m.in. pastylki z trawką

i tuńczykowe kęski, takie suszone. Kocianny Starsze się o to zabijają, reszta umiarkowanie

Na szczęście trawka cieszyła się większym powodzeniem u Kocurry, więc zielone pastyleczki były rozdzielane po obu stronach otwartych drzwi łazienki, po jednej stronie podkarmiałam Banshee i Skierutka, po drugiej - trzykolorową władczynię mhrrocznych elfów

Chrupała trawkę aż miło

Banshee w pewnym momencie rzuciła zielonym pawikiem

Zakładam optymistycznie, że o to zjadaniu tych zielonych pastylek chodzi...