Bo u nas nic się nie dzieję

. Pogoda beznadziejna, teraz o dziwo nawet słonko wyszło, tylko nie wiadomo na jak długo.
Szelka i Cyrek mają się dobrze. Rozrabiają, biją się, gonią po domu, więc wszystko w normie
Nie wiemy co sobie myśleć, w sprawie Szelkowej rujki, bo albo przegapiliśmy, albo jeszcze nie miała

. Tylko się zastanawiam, na ile 8 miesięczna kotka, może nie mieć jeszcze rujki

. Pytanie, czy wet jest wstanie to sprawdzić, czy ona już jest po

. Grozi nam bankructwo przez apetyt Szelki, ona jest niemożliwa z tym jedzeniem. Rozumiem, że rośnie i potrzebuje sporo zjeść, ale żeby kocię dostawało więcej jeść niż 7,5kg kocur

Gdyby tego było mało, zjada swoją porcję, czeka aż Cyrek się naje i dojada jeszcze po nim, następnie po 30 minutach przychodzi i je suche

Nie wspomnę, że zachowuję się jak odkurzać zjadając dosłownie wszystko, co stanie jej na drodze, chleb uwielbia, dobiera się do makaronu, sałaty, jajek, sera, śmietany WSZYSTKO jest jadalne dla niej

. Ale rośnie jak na drożdżach, Alex po kilku dniach nieobecności w domu, mówi, że widać jak dziewczyna nam rośnie
Nowych fotek na chwilę obecną brak
