Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 26, 2010 14:40 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Dziękujemy za dobre słowo :) Myszka śpi i właśnie troszkę zjadła bardzo mokrej karmy.
Kli udało się podać leki? Jeśli to tabletki to może pokruszyć i do serka/paszteciku? W paseczek żółtego sera lub kulki z pasztetu/ulubionej karmy wkładam części tabletki, dodatkowo przygotowuję sobie jeszcze parę podobnych kawałeczków przysmaków tylko bez niczego w środku i w 'porze śniadania (Mysza jest jeszcze nierozbudzona i głodnawa), z uroczym uśmiechem Lukrecji Borgii podaję przeplatankę: kawałek bez niczego, kawałek z tabletką itd. Tylko uważam, żeby mi zapach tabletkowy na palcach nie został.
Myszka to łyka... 8)

A ja mam inny kłopot. Myszka praktycznie cały czas śpi. Kli miałaś rację-w nocy kota spała przylepiona do mnie i najlepiej jest jej u mnie na rękach. Niestety gdy spała na kanapie rodziców, ześlizgnęła się z podkładu i przesiusiała wszystko co się dało z kanapą włącznie. Pomocy! Jak nie zrobię z tym czegoś to będę wisieć! Wyprałam obicie ale nadal wonieje... :oops:
Można coś z tym zrobić?
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 26, 2010 19:23 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Kli-jak ,dajecie radę?
Sulfurio-ponoc woda z octem tak na szybko pomaga.
No i to normalne po zabiegu,ze duzo spi, a ma kaftanik?
Jesli tak to jeszcze bardziej normalne

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt mar 26, 2010 19:29 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

ja skutecznie odsmrodziłam drapak srodkiem Urine Off, niestety jest dosyc drogi :twisted:
kicia pewnie przezywa depresje kaftanikową i dlatego tak duzo spi.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt mar 26, 2010 20:16 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Tak, ma śliczny granatowy mundurek. Może jutro uda mi się jej zrobić zdjęcie bo dzisiaj nie chcę jej ruszać-każda próba przełożenia czy przeniesienia koteńki to żałosny płacz. Boli ją brzuszek, pewnie denerwują szwy na karku a jeszcze coś z tym jej nieszczęsnym uszkiem się dzieje. Nawet się bidulka podrapać nie może.

Spróbuję wodę z octem. Najgorzej, że to wsiąkło w głąb.

tangerine1 czytałam o preparacie i faktycznie wygląda nieźle. Zapytam o niego jutro.
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 26, 2010 21:29 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

za domki :ok:

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Pt mar 26, 2010 22:09 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 27, 2010 0:34 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Sulfuria pisze:Dziękujemy za dobre słowo :) Myszka śpi i właśnie troszkę zjadła bardzo mokrej karmy.

Good girl! ;)
Kli udało się podać leki?
[ciach sprytne sposoby Lukrecji Borgii ;]
Myszka to łyka... 8)

Nie próbowałam owijania w ser żółty, zazwyczaj rozdrabniałam i wkładałam do
kawałków mokrej karmy, albo rozgniatałam na proszek i mieszałam z sosem z puszki
i dawałam do wylizywania, ale teraz one się już wycwaniły, wiedzą że jak coś podaję
to "coś" tam jest i nie są już takie chętne a nie mogę zostawiać jedzenia żeby jedna drugiej nie podżerała. A na przemian: czyli jedzenie czyste i z niespodzianka nie działa.
Kupuję po prostu różne smaki, żeby się nie zorientowały.
Te na odrobaczanie po walce udało mi się podać, ale na drugi raz pojadę do weta :) bardzo długo nie robiły kupki po tym, ale już w porządku - nawet nic w nich nie było. czyli są czyste i następne odrobaczanie za kilka miesięcy.
A ja mam inny kłopot. Myszka praktycznie cały czas śpi. Kli miałaś rację-w nocy kota spała przylepiona do mnie i najlepiej jest jej u mnie na rękach. Niestety gdy spała na kanapie rodziców, ześlizgnęła się z podkładu i przesiusiała wszystko co się dało z kanapą włącznie. Pomocy! Jak nie zrobię z tym czegoś to będę wisieć! Wyprałam obicie ale nadal wonieje... :oops:
Można coś z tym zrobić?

Oh la la! To będzie śmierdzieć, nie znam tego preparatu który proponuje tangerine1 ale muszę spróbować. U mnie zastosowałam bardziej hmmm.. radykalną metodę, ponieważ kanapa jest stara - mama zgodziła się ją przy przeprowadzce wyrzucić :D
Bo jest owłosiona i trochę podsikana w różnych miejscach (ma grube wypełnienie, w które te siuśki wniknęły głęboko). Nie jest to jednakże rozwiązanie na dłuższą metę :twisted:

Poza tym dobrze, że śpi - regeneruje się. Ale jeszcze chwila i będzie skakała jak dawniej.
Myślimy o Was z koteczkami - może nie mam czasu pisać, ale myśleć owszem :ok:

Kli

 
Posty: 180
Od: Wto lut 16, 2010 15:24
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob mar 27, 2010 13:01 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

:kotek: :kotek: :kotek:

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Sob mar 27, 2010 16:01 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Znowu byłyśmy z Myszką u veta. Od wczoraj przy otrzepywaniu łepkiem z uszka coś zaczęło się wychlapywać. Kota stała się drażliwa i piszczała. Dzisiaj całą noc nie zmrużyłam oka bo kocia płakała, trzepała łepkiem i się wierciła. Jak zobaczyłam co Pani vet wydłubała z ucha Myszki to mało nie zemdlałam! Okazało się, że miała zapalenie ucha, które bardzo się nasiliło po zabiegu i błyskawicznie rozwinęło z obfitą ropą.
Nie wyobrażam sobie jak ona musi cierpieć!
Dostała kolejny antybiotyk i pojedziemy do sprawdzenia w czwartek.

Trzymajcie kciuki za bidulkę. Mi się już płakać chce jak na nią patrzę taką pokrojoną i przerażoną :(
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 27, 2010 18:37 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

:ok: :ok:

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Sob mar 27, 2010 20:16 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Sulfuria pisze:Znowu byłyśmy z Myszką u veta.
[ciach]
Trzymajcie kciuki za bidulkę. Mi się już płakać chce jak na nią patrzę taką pokrojoną i przerażoną :(

Ojejku, ale niefart zabieg i jeszcze dodatkowe kłopoty, dobrze że jesteś spostrzegawcza i szybko zareagowałaś. Biedna Myszka...

Ale na pocieszenie opowiem Ci podobną historię, ponieważ chodzę prawie codziennie do lecznicy z czarnuszką zawsze porozmawia się trochę z ludźmi, którzy przychodzą ze swoimi zwierzakami.
Ostatnio przyszła Pani z kotem w podobny stanie jak Myszka: płaczący, cierpiący, nie dawał dotknąć łepka, trzepał nim i cały czas był zwinięty w kłębek - diagnoza - zapalenie ucha. Właścicielka za bardzo przeczyściła mu ucho i później miał je zaczerwienione, obrzeknięte a Pani w dobrej wierze zakropiła mu ucho kropelkami i doszło do stanu ropnego. Kot dostał antybiotyki, Pani zakaz ruszania uszka przez jakiś czas i spotkałam ją za 2 dni. Podobno już na drugi dzień po podaniu antybiotyku była poprawa i kotek nie ciepiał tak.
Więc bądź dobrej mysli Ciociu Sulfurio! :ok:

Niech się kotkom dobrze dzieje i oczywiście opiekunom też :)

To jeszcze opowiem Wam jak sprawdza się powiedzenie, że jedzenie z cudzej miski zawsze lepiej smakuje.
Moja kotka-rezydentka strasznie jest grymaśna i nie ukrywam, że kupuję jej dobre (i drogie- niestety) saszetki, bo mokre najbardziej lubi ale wolę wydać na jedzenie niż potem na leczenie.
Dziewczynki z Będzina dostają inną karmę z puszki "rodzinnej" i całkiem sobie chwalą, jedzą ze smakiem tylko ta wstrętna baba (czyli moi :D ) ciągle coś im tam domiesza.
Generalnie nie próbują już uciekać za bardzo na mieszkanie; Siwa poleguje sobie na kanapie i ma wszystko gdzieś za to Czarnuszka dalej kuli się w pudełku, czasami też leży na kanapie, ale nie zrezygnowała z wypraw poza pokój - zwłaszcza, że zauwazyła, że w tej innej misce jest całkiem niezły prowiant..
Muszę bardzo mocno blokować drzwi, bo nic innego ją nie powstrzyma. Kładę się przedwczoraj do łóżka i z kuchni doszło do mnie energiczne chrupanie, ki diabeł, myślę sobie - wydawało mi się, że Łatka śpi drugim pokoju, ale zaglądam do kuchni i w zasadzie wszystko się zgadza: czarny kot przy misce zajada z apetytem.
No tak, tylko ten czarny kot ma na sobie granatowy kubraczek .. :P
Żeby to się spłoszyła jak podeszłam! Spojrzała tylko na mnie i wolnym krokiem wróciła do siebie! :ryk:
I teraz kiedy chcę podać czarnuszce antybiotyk, ładuję go do miski Łatki z normalną karmą i zostawiam uchylone drzwi a Łatkę zamykam w innym pokoju. Czarnuszka chyłkiem wymyka się z "internatu" i myśląc, że tak sprytna sprzata miseczkę do czysta! :D
I kot syty i baba zadowolona :mrgreen:

pozdrawiam

Kli

 
Posty: 180
Od: Wto lut 16, 2010 15:24
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob mar 27, 2010 20:20 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Kli :ryk: , ale spryciura z niej :D

Sulfurio-mam tez nadzieję,że zapalenie ucha szybcioszkiem minie :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob mar 27, 2010 20:38 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Mała1 pisze:Kli :ryk: , ale spryciura z niej :D

Sulfurio-mam tez nadzieję,że zapalenie ucha szybcioszkiem minie :ok:


Akcja była niesamowita, tym bardziej, że było późno i zastanawiałam się czy to nie omamy ;D
Czarnuszka - gdyby tylko nie ta choroba, jest ciekawsza świata i taka wręcz bardziej inteligentna, bo tylko ona i moja łatka umieją otworzyć łapką zablokowane drzwi, wykorzystać niższe meble, żeby dotrzeć na wyższe partie, rozróżniają jedzenie i miski i tak mądrze im z oczu patrzy...
Siwuszka jest mało wybredna, jak dadzą to je, nie kombinuje za bardzo, na balkon wychodzić nie chce i wydaje się w miarę zadowolona z życia.

Kli

 
Posty: 180
Od: Wto lut 16, 2010 15:24
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob mar 27, 2010 20:42 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

bo moja droga ,my z tangerine mamy teorie, ze najbardziej inteligentne koty to własnie czarne dziewczyny
chłopaki czarne sa czesto ciapowate :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob mar 27, 2010 21:23 Re: Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Mała1 pisze:bo moja droga ,my z tangerine mamy teorie, ze najbardziej inteligentne koty to własnie czarne dziewczyny
chłopaki czarne sa czesto ciapowate :wink:

muszę to przeczytać mojej czarnej Trufli, ucieszy się dziewczyna :lol:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, PanPawel i 49 gości