Moja gromadka - maluszki jak z bajki, 6 lat z Marchewką :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 09, 2010 18:22 Re: Moja gromadka - Tymek ['], Zuzia ['], nie udało się :(((((

tylko nie moja Justynka ...
Maleńka :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie sty 10, 2010 10:28 Re: Moja gromadka - Tymek ['], Zuzia ['], nie udało się :(((((

Przepraszam za moje milczenie, ale ja nie miałam siły pisać, ja nawet nie wiem, co napisać.

Opiekunka Justynki była z nią u kilku wetów, najpierw u siebie w dzielnicy, gdzie nie mieli za bardzo pomysłu, jak leczyc, a potem pojechała samych Gliwic. I trafiła na wróżbitę, na gościa, ktory rzuca okiem na zwierzę i on WIE. Wie, że ten kot nie ma szans, że się męczy i należy go uśpić. Odmawia wykonania badań krwi, twierdząc, że to nie ma sensu. :twisted: Powiem szczerze, że ja się jeszcze z czymś takim nie spotkałam. Różni są weci, wiadomo, ale to był szczyt szczytów. Jak można odmówić na wyraźne żądanie opiekunów zwierzaka?
Nie wiem, czy jest jakiś wątek typu: weci do których NIE NALEŻY chodzić, jeśli tak, wpiszę tam natychmiast tą lecznicę i ostrzegam wszystkich: Gliwice, ul. Toszecka. Jest tam kilku wetów, nie wiem, na którego dziewczyny trafiły, ale nie obchodzi mnie to. Jestem zszokowana takim podejściem.

Wczoraj jechaliśmy akurat do Zabrza, więc zabraliśmy Justynkę i jej pańcię do kliniki w Zbrosławicach na badania. Dziewczyna już po prostu nie wiedziała co robić i gdzie się udać, żeby ją wreszcie ktoś potraktował profesjonalnie. Morfologia wyszła dobrze, tylko hematokryt jest niski bardzo. Na biochemię krew ma pójść, tylko że krew była bardzo dziwna, nie chciała krzepnąć.
Mam nadzieję, że uda się tą biochemię zrobić.

Justynka jest prześliczna, bardzo urosła, jest taka delikatna, cudna... Widać, jak bardzo ona i jej pańcia są z sobą związane, Justynka tak ślicznie patrzyła jej w oczy, reagowała na mówienie, widać, że jest bardzo kochana w tym domu.

W lecznicy dostała jakiś zastrzyk z żelazem i wieczorem dostałam wieści, że koteczka czuje się lepiej, przechadza się.

Justynka jest ostatnio słaba, apatyczna, ale co pocieszające, je normalnie i pije.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie sty 10, 2010 10:30 Re: Moja gromadka - Tymek ['], Zuzia ['], nie udało się :(((((

Informację o tym wecie :twisted: możesz wpisać na "Weci polecani", dodając 'nie polecam'.

Biedna Justynka :( Czy ona miała robiony test na FeLV?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 10, 2010 10:33 Re: Moja gromadka - Tymek ['], Zuzia ['], nie udało się :(((((

jakieś lepsze wiesci na szczęście są...
i tego się trzymajmy!!!! :ok:
wróżbita - słyszałam o takim - popatrzył na kota objawem lekkiego kataru - zadbany, domowy kot - i orzekł "to chlamydie"
albo pomacał po plecach i orzekł "to nerki"

niestety są i tragiczni lekarze. Dobrze, ze z Twoją pomoca Pani Justynki trafiła do kogoś sensownego i wiarygodnego.
Bardzo trzymam kciuki!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie sty 10, 2010 10:36 Re: Moja gromadka - Tymek ['], Zuzia ['], nie udało się :(((((

Bazyliszkowa dobrze prawi 8)
viewtopic.php?f=22&t=78225 - masz wąta śląskich wetów


Czyżby to był ten, który ma tak wysokie notowania? (2. strona podlinkowanego wątku), Chyba że ich tam jest więcej.

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie sty 10, 2010 10:51 Re: Moja gromadka - Tymek ['], Zuzia ['], nie udało się :(((((

dagmara-olga pisze:jakieś lepsze wiesci na szczęście są...
i tego się trzymajmy!!!! :ok:
wróżbita - słyszałam o takim - popatrzył na kota objawem lekkiego kataru - zadbany, domowy kot - i orzekł "to chlamydie"
albo pomacał po plecach i orzekł "to nerki"

niestety są i tragiczni lekarze.
Dobrze, ze z Twoją pomoca Pani Justynki trafiła do kogoś sensownego i wiarygodnego.
Bardzo trzymam kciuki!


ja spotkalam sie z takim ktory u mojej Malej Paciuni wybadal klaczka w jelita, "czuje go Pani?" zapytal, kierujac moje palce w to miejsce, faktyczne, spora fasolka to byla, jednak jak trafilam z moja juz omdlewajaca kota na ostry dyzur do innej kliniki i powiedzialam o wczesniejszych diagnozach, to wetka byla zdumiona bo to co jej wskazalam jako klaczka bylo nerka (kota miala ropomacicze, ktorego przez 2 dni nie umieli rozpoznac miejscowi weci :evil: )
to juz jakas paranoja, nie znaja anatomii?


dla Justynki :ok: samych dobrych specjalistow
mocne :ok:
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie sty 10, 2010 10:58 Re: Moja gromadka - Tymek ['], Zuzia ['], nie udało się :(((((

Bazyliszkowa, nie miała testu na FELV.

Dla mnie w ogóle to podstawa zrobić najpierw badania, a potem gdybać. Stracono już kilka dni przez tego #$$%% "fachowca". I nawet gdyby się okazało, że nic się nie da zrobić, to chyba warto zawalczyć. Jestem wściekła, bo badania już moglyby byc zrobione i wetdy łatwiej byloby cos wymyślić z naszą zaprzyjaźnioną panią wet, świetnego fachowca.

Nie wiem, ktory to był lekarz w tych Gliwicach, nie znam nazwiska, ale tak jak napisałam, nie obchodzi mnie to. Zawsze mozna trafic na niego.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie sty 10, 2010 11:11 Re: Moja gromadka - Tymek ['], Zuzia ['], nie udało się :(((((

Trzymam kciuki za Jutynkę!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie sty 10, 2010 12:50 Re: Moja gromadka - Tymek ['], Zuzia ['], nie udało się :(((((

My również mocno trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Nie sty 10, 2010 16:04 Re: Moja gromadka - Tymek ['], Zuzia ['], nie udało się :(((((

:( :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Nie sty 10, 2010 18:23 Re: Moja gromadka - Tymek ['], Zuzia ['], nie udało się :(((((

Ten wątek jest okropnie smutny.
Ale przecież mamy Adasia, już on nam smucić się nie da. Przed chwilą wysypał karmę z miski na całą kuchnię i podlał to wodą z drugiej miski. A kto Brunowi do klatki wskoczył? Na szczęście Bruno był wtedy w moich objęciach. :D

A teraz kilka fotek zrobionych ot tak sobie:

Obrazek Czapsi, z której się zrobiła gadułka :P

Obrazek Lucynek, mój kot uspokajający

Obrazek Gucio śpiący

Moja ukochana Lili Obrazek Obrazek

I dwie szylkretki na lodówce, czyli Yasminka i Lili Obrazek

Poza tym zastałam dziś Klocka na łóżku w sypialni, jak się bawił grzechoczącą zabawką - jak małe kocię! :D :D

A Srebrny dostał kilka dni temu convenię i ma zupełnie inne oczka - jeszcze nie miał takich czystych i ładnych.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie sty 10, 2010 18:36 Re: Moja gromadka - Tymek ['], Zuzia ['], nie udało się :(((((

wspaniale, że oczko Srebrnego lepiej!!!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie sty 10, 2010 18:50 Re: Moja gromadka - Tymek ['], Zuzia ['], nie udało się :(((((

Dobrze, że wśród tych smutków są też i przebłyski radości :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 10, 2010 19:39 Re: Moja gromadka - Tymek ['], Zuzia ['], nie udało się :(((((

Śliczne koty :1luvu:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Nie sty 10, 2010 20:39 Re: Moja gromadka - Tymek ['], Zuzia ['], nie udało się :(((((

Odgłosy z pokoju obok: Przestań! Ku... Przestań! Srebro! Czy możesz przestać to robić??? Czemu ty tak robisz? Nie możesz się na chwilę położyć? Przestań!!!!! Ja cię kręcę, Srebro... Przestań!!!!!!!!!!!!!!!!!

Srebrny chciał zrzucić ze stołu dzbanek z herbatą, przesuwając go dyskretnie zgiętą łapką. Rano tak zrzucał kubki z kawą.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 154 gości