3-ci ogon jest od... października chyba, i mnie do kur...cy jasnej wpędził, takie ADHD ma... pod redakcją moją człowieka szukał, chudy i zapchlony, zapewne takiego, co mu kopa na wycieraczkę sprzedał, bo jeszcze kilka tygodni po tym uciekał z mieszkania na korytarz i wszystkie wycieraczki na piętrach sprawdzał... w ostatniej chwili spod kół samochodu wyrwany, na szczęście hamował, bo do skrzyżowania było blisko, szkoda, żeby sobie oponki krwią i bebechami ubabrał, nie?... ludzia kocha, że ojezuuuu! trza było go stamtąd zgarniac, bo za każdym biegł i blagalnie na no9gawkach zawisał, a dzielnica to taka, że prędzej drech z rotweilerem przejdzie niż człowiek... wywalony zapewne z powodu ADHD swojego, bo ja sama mam ochotę czasami go wykopać, i alergii na zboże, bo takiej srajdy u kota moje oczy nie widziały a smród szedł taki, że się zielono w powietrzu robiło, póki mu diety nie uregulowałam... ale masakryczny mały skurbyczyk wykończył mnie, normalnie...

Ostatnio edytowano Pon sty 03, 2011 16:53 przez
Fri, łącznie edytowano 1 raz