Megana pisze:Zaraz, zaraz. Czy Nemi cichcem się dokociła na stałe i tak się tajemniczy...? :>
Odpowiadając i nawiązując też do rozmowy z Jasdorkiem, wygłoszę oświadczenie : cokolwiek się będzie działo - Ufinki nie oddamy. Zacytuję tu, czyjś podpis :
Mój mąż kazał mi wybierać : on albo koty... Czasami za nim tęsknię 
Więc nie ma takiej opcji, żeby Ufinka zmieniła miejsce zamieszkania. Jest po prostu na mnie skazana, czy chce tego czy nie.
A dziś, kurczę nabroiliśmy .... bardzo. Rozmawiałam z Jasdorkiem, o różnych kwestiach, również o odpchlaniu. Sprawdziłam - ma pchły. Nie wiem co nam wspólnie z M strzeliło do głowy (mimo Jasdorkowych ostrzeżeń) - chyba to, że jest w nowym miejscu, że korzyści z wyjścia na do kotów, będą większe niż tkwienie w łazience do odpchlenia .... W każdym razie spróbowaliśmy. Efekt - zafrontlinowana Osama, M w histerii i kilka kropelek krwi. Stosunki z Ufi - być może cofnięte o lata świetlne... Bardzo się przeraziła. Powinnam nie słuchać głupiego chłopa, tylko Jasdorka i Pani Wet, żeby nie popędzać. Ale może tak, źle się nie stało ... Gryzła i drapała, a ja nie się nie cofnęłam. Zrobiłam to dopiero wtedy, kiedy się troszkę uspokoiła. Mam nadzieję, że przekazałam jej informację, że cokolwiek będzie się działo - jesteśmy razem. To troszkę tak jak z Baltkiem - bardzo gryzł, jak Pan Doktor, chciał mu zrobić biopsję w znieczuleniu miejscowym. Do dziś tylko my dwoje o tym wiedzieliśmy

To chyba jest tak, że zwierzaki muszą się przekonać, że cokolwiek się stanie - będziemy z nimi i przed niczym się nie cofniemy.
I proszę nie oczekiwać od nas spektakularnych sukcesów - Ufi ma tyle czasu, ile potrzebuje. Może zajmie to tydzień, może rok. Każdy kroczek i każda rada jest ważna i cenna. Ale procesu nabierania zaufania, nie da się się przyspieszyć. Jeśli kosztem, będą pchły w każdym zakamarku - warto go ponieść

W sumie, też stworzenia Boże
Szejbalku - przejrzałam wątek i skonsultowałam się z kocurem Ozzim. Rekompensaty nie przysługują

Koci personel powinien się myć, a nie perfumować

Kubki i talerzyki nie posprzątane

Nie może być - koty muszą robić z tym porządek... I rośliny nieprzydatne dla kotów ... wywalić

I żebyś mi się nie obrażała - tylko powtarzam po kocurze

A i dodam PS
Spać w łazience będę tyle, ile będzie potrzeba - ani dnia mniej
