Nemisiowe Okruszki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 16, 2011 9:30 Re: Nemisiowe Okruszki

Szejbal - witam serdecznie :!:

Bianko - cudo jest z Krosna, od Jasdorka.

My dziś witamy się po nocy przespanej w łazience. Ciocia Megna - jak zwykle prorocza (jeśli chodzi o spokojną noc) :smokin: Jak wszystko ucichło Ufinka, zaczęła nawoływać, z częstotliwością mniej więcej co kwadrans. Podobno, co M zasnął - budziła go krzykiem. Więc mnie zbudził, i powiedział, że mam iść spać do łazienki, bo tak się nie da :? No więc, nie było wyjścia. Zasnęłam z nogą w drapaku :P Ufi spała, wyciągnięta na półeczce.

Rano okazało się, że wszystkie czynności życiowe kotki przebiegają prawidłowo - znaleźliśmy dobrze uformowany prezent w kuwetce.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 16, 2011 9:36 Re: Nemisiowe Okruszki

Nemi pisze:Zasnęłam z nogą w drapaku :P Ufi spała, wyciągnięta na półeczce.

Dobrze, że nie z głową w drapaku albo, co gorsza, z nogą w kuwetce... :ryk:
Cza było na półeczce z Ufi się wyciągnąć :piwa:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto sie 16, 2011 11:11 Re: Nemisiowe Okruszki

Dopiero teraz mogłam spokojnie doczytać, czy wszyscy żywi :mrgreen: Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, czy mi się wydaje, że Ufinka domagała się nocnego towarzyszenia je podczas snu 8O i skoro jest relacja porankowa - znaczy przeżyła :lol:
Ufi z tego co widzę wygląda całkiem dobrze :) Jak pozbędzie się stresu i przestanie sie bać będzie fajnym kotkiem - jak Mikuś, zobaczycie. Jest śliczną czarną damą .

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto sie 16, 2011 11:33 Re: Nemisiowe Okruszki

W poprzednim mieszkaniu Teżetowi zdarzyło się spać w wannie, do towarzystwa suce... :D
To ja może od razu jakiś materac sobie do Murkowego apartamentu wstawię.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 16, 2011 11:36 Re: Nemisiowe Okruszki

jasdor pisze:(...) Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, czy mi się wydaje, że Ufinka domagała się nocnego towarzyszenia je podczas snu 8O i skoro jest relacja porankowa - znaczy przeżyła :lol:
(...)


Dokładnie tak.Podobno koty od razu wiedziały o co chodzi z tymi krzykami, bo natychmiast oba stawiły się pod łazienką. Ale z braku lepszych możliwości zadowoliła się towarzystwem nieprzytomnego ludzia :P W odwecie za niewygody, wsadziłam jej rękę do transportera, żeby ją porannie wygłaskać. Potwierdzam - paca łapą i buczy :P

Ale dziś już muszę ją zakroplić, żeby choć Ozzi ją odwiedzał. Na pewno bardziej ją to uspokoi niż moje towarzystwo.

Trochę się martwię, co też tam się dzieje. Mam tylko nadzieję, że jest na tyle zmęczona, że będzie spać. Rano przeprowadziła się do drapaka. Jak tylko zrobię to, co na dziś ma termin - postaram się wyjść wcześniej z pracy.

Megana - zdecydowanie lepiej się wcześniej zabezpieczyć :P Ja się tego kompletnie nie spodziewałam.

Szejbal - tak sobie myślę, że chyba najbliżej kuwetki, w końcowym rozrachunku była głowa :roll:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 16, 2011 12:11 Re: Nemisiowe Okruszki

Wszystkim TYM kotom ręka ludzka kojarzy się chyba wyłącznie z czymś złym. Nigdy nie były głaskane, od urodzenia. Nie wiedzą, że może to być coś przyjemnego. Ufinka jest żarłokiem i można się z nią szybko dogadać za pomocą michy. Przy odpowiednim podejściu, cierpliwości i grubych rękawiczkach będzie to możliwe :ok:
Boję się, co zastaniecie w domu po przyjeździe. Koniecznie chcę informacji o stratach. Już zaczynam oszczędzać, albo jakiś bazarek zrobię żeby wyrównać :oops:
Nemi - to MY dziękujemy :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto sie 16, 2011 12:46 Re: Nemisiowe Okruszki

jasdor pisze:(...) Koniecznie chcę informacji o stratach. (...)


O jakich stratach 8O Przecież ogólnie wiadomo, że koty wprowadzają tylko niezbędne upiększenia i renowacje, celem podniesienia wartości nieruchomości :P

jasdor pisze:Nigdy nie były głaskane, od urodzenia


I chyba też nigdy się nie bawiły ... :| No może tylko ze sobą, jak były kociakami.

Jeszcze nie na temat, jakby ktoś chciał obudzić susła, żeby się ten suseł zabrał za ochronę przyrody - wklejam link do "budzacza" :-) http://wyborcza.pl/czystewajractwo/0,0.html
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 16, 2011 13:05 Re: Nemisiowe Okruszki

jasdor pisze: Koniecznie chcę informacji o stratach. Już zaczynam oszczędzać, albo jakiś bazarek zrobię żeby wyrównać :oops:

To ja domagam się rekompensaty za Kubulca i Mkiusia! :lol:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto sie 16, 2011 13:19 Re: Nemisiowe Okruszki

Szejbal pisze:
jasdor pisze: Koniecznie chcę informacji o stratach. Już zaczynam oszczędzać, albo jakiś bazarek zrobię żeby wyrównać :oops:

To ja domagam się rekompensaty za Kubulca i Mkiusia! :lol:

Dostała drapak? Dostała! Co jeszcze kce ? :twisted:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto sie 16, 2011 13:20 Re: Nemisiowe Okruszki

jasdor pisze:
Szejbal pisze:
jasdor pisze: Koniecznie chcę informacji o stratach. Już zaczynam oszczędzać, albo jakiś bazarek zrobię żeby wyrównać :oops:

To ja domagam się rekompensaty za Kubulca i Mkiusia! :lol:

Dostała drapak? Dostała! Co jeszcze kce ? :twisted:

Drapak to był dla kitaków, a nie dla mnie przecie. Wyobrażacie sobie Szejbalka skaczącą po drapaku??? 8O
8)
Co najwyżej mogę użyczyć kawałek drapaka dla nogi Nemi :mrgreen: O!
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto sie 16, 2011 13:22 Re: Nemisiowe Okruszki

Szejbalek dostała drapak na urodziny :mrgreen: Budka tylko była dla Mikusia.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto sie 16, 2011 20:55 Re: Nemisiowe Okruszki

Zaraz, zaraz. Czy Nemi cichcem się dokociła na stałe i tak się tajemniczy...? :>

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 16, 2011 22:59 Re: Nemisiowe Okruszki

Ja jestem winowajcą tego dokocenia :oops: A czy na stałe, to się dopiero okaże. Na razie czekam na telefon : przyjeżdżaj i zabieraj ode mnie to monstrum :wink:
Nemi na razie jest na etapie obserwacji i nieba by przychyliła panience, gwiazdkę z nieba by dała, ale Ufinka na razie za bardzo zaufać nie chce. Dobrze, że przynajmniej wstydu nie przynosi i robi co trzeba - gdzie trzeba.
Kicia jest bardzo wystraszona nadal, podobno patrzyła na bawiącego sie kotka, jak na wariata :roll: Ona nigdy nie miała zabawek, nie wie do czego służą, nie wie co to jest i co sie z tym robi. Pierwsza styczność z kotkami zaliczona - wszyscy żyją :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto sie 16, 2011 23:08 Re: Nemisiowe Okruszki

Megana pisze:Zaraz, zaraz. Czy Nemi cichcem się dokociła na stałe i tak się tajemniczy...? :>


Odpowiadając i nawiązując też do rozmowy z Jasdorkiem, wygłoszę oświadczenie : cokolwiek się będzie działo - Ufinki nie oddamy. Zacytuję tu, czyjś podpis : Mój mąż kazał mi wybierać : on albo koty... Czasami za nim tęsknię :wink: Więc nie ma takiej opcji, żeby Ufinka zmieniła miejsce zamieszkania. Jest po prostu na mnie skazana, czy chce tego czy nie.

A dziś, kurczę nabroiliśmy .... bardzo. Rozmawiałam z Jasdorkiem, o różnych kwestiach, również o odpchlaniu. Sprawdziłam - ma pchły. Nie wiem co nam wspólnie z M strzeliło do głowy (mimo Jasdorkowych ostrzeżeń) - chyba to, że jest w nowym miejscu, że korzyści z wyjścia na do kotów, będą większe niż tkwienie w łazience do odpchlenia .... W każdym razie spróbowaliśmy. Efekt - zafrontlinowana Osama, M w histerii i kilka kropelek krwi. Stosunki z Ufi - być może cofnięte o lata świetlne... Bardzo się przeraziła. Powinnam nie słuchać głupiego chłopa, tylko Jasdorka i Pani Wet, żeby nie popędzać. Ale może tak, źle się nie stało ... Gryzła i drapała, a ja nie się nie cofnęłam. Zrobiłam to dopiero wtedy, kiedy się troszkę uspokoiła. Mam nadzieję, że przekazałam jej informację, że cokolwiek będzie się działo - jesteśmy razem. To troszkę tak jak z Baltkiem - bardzo gryzł, jak Pan Doktor, chciał mu zrobić biopsję w znieczuleniu miejscowym. Do dziś tylko my dwoje o tym wiedzieliśmy :wink: To chyba jest tak, że zwierzaki muszą się przekonać, że cokolwiek się stanie - będziemy z nimi i przed niczym się nie cofniemy.

I proszę nie oczekiwać od nas spektakularnych sukcesów - Ufi ma tyle czasu, ile potrzebuje. Może zajmie to tydzień, może rok. Każdy kroczek i każda rada jest ważna i cenna. Ale procesu nabierania zaufania, nie da się się przyspieszyć. Jeśli kosztem, będą pchły w każdym zakamarku - warto go ponieść :P W sumie, też stworzenia Boże :wink:

Szejbalku - przejrzałam wątek i skonsultowałam się z kocurem Ozzim. Rekompensaty nie przysługują :P Koci personel powinien się myć, a nie perfumować :roll: Kubki i talerzyki nie posprzątane :roll: Nie może być - koty muszą robić z tym porządek... I rośliny nieprzydatne dla kotów ... wywalić :!: I żebyś mi się nie obrażała - tylko powtarzam po kocurze :P

A i dodam PS

Spać w łazience będę tyle, ile będzie potrzeba - ani dnia mniej :!:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 16, 2011 23:55 Re: Nemisiowe Okruszki

:ryk: :ryk: :ryk:
Kurna no! Miałam spać iść, a turlam się ze śmiechu jak jakaś idiotka...
:ryk: :ryk: :ryk:

:ok: :mrgreen:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 1029 gości