Mój Pięciokot cz.10 Lion - śpij, maleńki.:(

[kinga w.]

Doopa! Nie pojadę do Łodzi bo połączenia są takie że wyjazd koło 9:00, a powrót na 3 z minutami di KRK i rączki do Bozi bo najbliższy do Brzeska z KRK o 6:30. A przez tę dobę co wykręcą koty z Bounty? Pozostaje transport forumowy. Domek zapowiada kastrację Liona, spacerki pod nadzorem... Fajnie się zapowiada nowy domek Lionka.

[Danusia]

Doopa! Nie pojadę do Łodzi bo połączenia są takie że wyjazd koło 9:00, a powrót na 3 z minutami di KRK i rączki do Bozi bo najbliższy do Brzeska z KRK o 6:30. A przez tę dobę co wykręcą koty z Bounty? Pozostaje transport forumowy. Domek zapowiada kastrację Liona, spacerki pod nadzorem... Fajnie się zapowiada nowy domek Lionka.

Kinga , spokojnie
Może zaloż wątek z prośbą o transport, tak szybciej ktoś dojrzy

[kinga w.]

Założyłam! Od razu - pamiętam że takie akcje się udają na forum. Kilka fotek delikwenta jeszcze...

[charm]

Cudny jest...
i może to głupio zabrzmi, ale imho ma nieco maincoonowany pyszczek... jest maluchem, a kształt ma taki.. no... duży z niego kocur będzie...

[charm]

a co do transportu, to myślę, że z transportem Kraków -> Łódź nie powinno być tak strasznie

[kinga w.]

Wygląda że będzie spory - łapki ma solidne, wagą już przerasta Bounty o niemal 20dag, ale określenie "potężny kocur" jeszcze do niego nie bardzo pasuje. Na razie obydwoje są słodkimi kruszynkami po prostu. Bezczelnie sobie kombinuję, że jakby Lion pojechał do domku to może bym zgarnęła z działek następnego maluszka... Dwa to mi się jakoś mieszczą na tymczasie. Nakarmić, odrobaczyć, znaleźć domek - i jedno życie do przodu!
A! W temacie MCO - włos normalny, krótki. Myślę że takich koligacji nie byłoby gdzie załapać, choć akurat Lion jest z tych podrzuconych kociąt. Bounty urodziła się na działkach - tam jest linia szylkretek.

[charm]

No wiesz, dla mnie chłopaki nadal są maleńkimi koteczkami
a to że oba 5+ (Guree'ego muszę podtuczyć, ale nawet chudy waży ponad 5kg...) to jakie ma znaczenie...

[kinga w.]

Moje koty w większości drobne. Futro 3,2kg a chuda nie jest, Tysiek koło tego a tłuścioch z niego. Miyuki najcięższa, 4,7, ale z kolei ona długa jak miesiąc - kot jamnikopodobny mięszany z tasiemcem. Inna rzecz że tylko Kłaczka widziałam kocięciem. Tysiek przybył podrostkiem 7-mio miesięcznym, reszta dorosła.

[Agata&Alex]

Mój tez jest drobny, jedyne 7,2kg takie maleństwo

[kinga w.]

No, to ja mam więcej i rozbite na kawałki. Zasilanie mi wyszło - dopiero wróciło.

[bazylica]

Mój tez jest drobny, jedyne 7,2kg takie maleństwo

nie strasz ludzi co???????????
bo Jasiek rosnie i rosnie i jestem ciekawa kiedy skończy

[kinga w.]

Mój tez jest drobny, jedyne 7,2kg takie maleństwo

nie strasz ludzi co???????????
bo Jasiek rosnie i rosnie i jestem ciekawa kiedy skończy

Eeee... Takie 8kg kota to ja bym mogła mieć! Podobają mi się wielkie kociska, choć widocznie bez wzajemności bo jakoś tak się składa że mam drobne. I nie narzekam bo uważam że zbieranina mi się piękna skompletowała.

[Dorota]

Mój tez jest drobny, jedyne 7,2kg takie maleństwo

nie strasz ludzi co???????????
bo Jasiek rosnie i rosnie i jestem ciekawa kiedy skończy

Eeee... Takie 8kg kota to ja bym mogła mieć! Podobają mi się wielkie kociska, choć widocznie bez wzajemności bo jakoś tak się składa że mam drobne. I nie narzekam bo uważam że zbieranina mi się piękna skompletowała.

Chcesz Mru?

[kinga w.]

Chcesz Mru?

A chcesz 7 kociąt z działek?
Dziś ktoś wyrzucił na działki małego czarnulka. Jakby tej nędzy było mało...

[tosiula]

Bo fajna ta twoja zbieranina. Cudne są