Moje koty cz. II - prośba o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 24, 2009 22:58

CoolCaty pisze:Ja przez ta Kaśkę i przez Drakulka to kiedys na zawał zejdę. Jechałam rano z morbitalem w kieszeni szykując się na najgosze. Drakul przywitał mnie siedząc na blacie kuchni i spoglądając na mnie wzrokiem mówiącym: " Masz coś do żarcia wstręciucho?". Obmacałam, osłuchałam, wymiętoliłam, obwąchałam go prawie. I wszystko ok. Serce równe, mocne, bez szmerów, choć powiększone. W brzuchu nic nie boli, morda zdrowa choć wygląd ma wredny. Cukier 140. To chociaz krew sobie pobrałam, bo co tak będe na darmo jechać. Zobaczymy jakie będa wyniki tej mordy kochanej.


Uwielbam się wstydzić :oops: :D


CoolCaty pisze:Rysiula - rozpuszczaj kryształy kobieto i nie rób scen. Kasiu, za dwa tygodnie będziece kontrolowac mocz?


Tak. Ale jeśli (oby) ona przestanie sikać na podłogę, to będzie trudno.
A jak znajdujesz jej wyniki?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 24, 2009 23:14

Kasia, nie jest źle. W moczu białko, leukocyty i kryształy, ale krew ok, normalny poziom leukocytów, więc bez stresów. Grunt to rozpuścić kryształy!

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 25, 2009 8:24

CoolCaty pisze:Kasia, nie jest źle. W moczu białko, leukocyty i kryształy, ale krew ok, normalny poziom leukocytów, więc bez stresów. Grunt to rozpuścić kryształy!

:) ufff, dostała wczoraj wieczorem oba leki, mam nadzieję, że szybko się tego świństwa pozbędziemy. I te wyniki krwi cieszą, nareszcie! Pamiętasz jak długo ona miała złe wyniki? :)

Oczywiście z rana podłamał mnie Dracul :roll: Już pomijam takie drobiazgi jak zasikany zlew oraz kupsko (za to zdrowe) na blacie kuchennym. Nie wnerwia mnie to, ale nie ukrywam, że zaczęłam się troszkę brzydzić własnej kuchni :(
Cukier rano 507. Nie, zupełnie nie wiem jak mam to rozumieć :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 25, 2009 8:53

No to Casica paniki nasiała :D
ale faktycznie przechlapane z tym załatwianiem się Drakula gdzie bądź... współczuję :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 25, 2009 9:22

Kochany starszy pan ... :ok:

Nie wiadomo, w jakim stanie my będziemy w jego wieku, więc trzeba wybaczyć i kochać dalej ;)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon maja 25, 2009 9:35

Panikę posiałam bo Dracul na prawdę nie wygląda dobrze, gdy ktoś nie widział go przez dłuższy czas może być w lekkim szoku. I tak też chyba było z Anią, zmienniczką CC. CC nie było, Ania nr2 gdy zobaczyła Dracula, była wstrząśnięta. Nawet nie chcę myśleć o sytuacji gdyby CC np wyjechała, a ja musiałabym iść z Draculem do weta, który nie widział go od kilku lat :strach:
Poza tym jak można dojść do ładu z kotem, który raz ma cukier 140, a zaraz następnego dnia 507? Stres po badaniu krwi?

Kocham go, ale kupy i moczyk słodki na blacie kuchennym, to są rzeczy, które mnie załamują. Ale co zrobić? Poskarżyć się tylko :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 25, 2009 9:37

Skargę przyjęłam i pokiwałam palcem Draculowi.
Może się przejmie i zawstydzi? :mrgreen:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon maja 25, 2009 10:02

casica, ten typ tak ma :twisted:
Dopóki Dracul daje radę wskoczyć na szafki czy do zlewu nie jest z nim tak całkiem źle :wink: Chociaż rozmumiem Twoje poirytowanie. Kuba sika pod siebie (czyli na podkład), a mnie to tez czasami irytuje. A najbardziej jak go zanosze kilka razy do kuwety a po chwili mam zmianę podkładu i pranie kota. Cóż, po chwili mi przechodzi, bo cieszę sie że siusia i to dużo. I że po prostu nadal jest :wink:

Zainteresowało mnie to, że zrezygnowalas z suchej karmy. ja na razie ograniczyłam mocno dostęp do niej Soni i Dymkowi (Kuba nigdy nie jadł suchego), ale Figa i Whisky są na suchej karmie odchudzającej. Mokrej odchudzajacej nie chca jeść (zreszta nie dałabym rady finansowo). A może znasz jakąś cudowną receptę na odchudzenie grubasów dietą ze świeżych produktów?
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon maja 25, 2009 19:19

Magda, Dracul pod siebie też sika :roll:
- na podłogę
- na blaty i do zlewu
- na posłanko w budce, w kuweie oraz na parapecie, wszystkie te miejsca wyłożone podkładami.

Odstawiłam suchą karmę bo Ryśka pożera każdą jej ilość, niestety zaowocowało to dużymi rozmiarami Rysi. Dla Dracula też podobno nie jest wskazana, więc nie ma.
Jeśli koty chcą przekąskę, dzielę pomiędzy nie np saszetkę almo naure, albo dostają po kąsku mięsa.
Pani doktor dając mi zalecenia co do Rysi poleciła odstawić suchą karmę. Moje stwierdzenie, że z suchą karmą skończyłam definitywnie, bardzo ją ucieszyło. Powiedziała, że niestety kot, samodzielnie nie jest w stanie uzupełnić niedoboru płynów bo nie wypija tyle, ile powinien jedząc suche.
Okazuje się, że bez suchego można się obejść :)

Poza tym Dracul mnie jak zawsze osłabia. Nie było mnie praktycznie cały dzień, wróciłam, posprzątałam - co, wiadomo. Jak już zmyłam podłogę i wyprałam ścierkę, i powiesiłam na balkonie. hrabia raczył przykucnąć i nasikać znowu :twisted: coś mnie tknęło, zbadałam paskiem moczyk. Cukru ani śladu 8O dla przypomnienia, rano na czczo wynik 507. Niech mi ktoś powie, że to nie jest stres i że robienie mu regularnych badań poziomu cukru daje wiarygodny wynik :x
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 26, 2009 18:43

CoolCaty pisze: W brzuchu nic nie boli, morda zdrowa choć wygląd ma wredny.

:lol: No przepraszam, ale niech ma ten wredny wygląd jak najdłużej :twisted: .
Casica, z Twojego wpisu mi wyszło, że jak Ciebie nie było, to nie było stresu i cukier był OK :roll: :lol: . A poważnie: oszaleć można z takimi wynikami - człowiek się kręci w kółko. Pewnie bym każdy powtarzała, nie dowierzając niczemu :evil: . Kciuki za staruszka nieustające! :ok:
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 28, 2009 8:56

Co u kotulców?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw maja 28, 2009 10:30

Ryśka sika, leki bierze, jak sikała sika. Mimo leków muszę kupić feliway'a :evil:

Dracul ma wyniki dziwne. Tzn kreatynina 1,2 ale mocznik 208. Wątroba ok, krew w sumie też. Dużo leukocytów więc będzie musiał dostać anybiotyk. Jak się znowu zagrzybi, to się potnę.
Dziwaczne rzeczy dzieją się z cukrem. W niedzielę pobierałyśmy krew. U nas, na moim glukometrze wyszło 140, a w laboratorium 25. Teraz muszę pożyczyć od CC inny glukometr i badać krew Dracula jednocześnie na dwóch glukometrach. Za jakieś dwa tygodnie zbadamy fruktozaminę.

Wrrrr, czy ktoś słyszał o jakimś roztworze wzorcowym, albo wie jak coś takiego przygotować?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 11:01

Może ta kreatynina niska z wychudzenia?
Ale mocznik chyba bardzo wysoki, jaka jest norma?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw maja 28, 2009 11:07

Mocznik, norma do 70. Mocznik on miał podwyższony, no ale teraz mu skoczył znacznie :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 11:16

casica pisze:Wrrrr, czy ktoś słyszał o jakimś roztworze wzorcowym, albo wie jak coś takiego przygotować?

Roztwór kontrolny do glukometrów można kupić w aptekach.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, nfd i 28 gości