Syberyjczykopodobny... jestem TORIL, napewno facet:))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 09, 2007 22:51

Torilek po prostu facet - marzenie :lol:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 12, 2007 18:07

piękny pycholek,ale najpiękniejsze są łapki.Już nie mogę się doczekać,kiedy te łapki będą mnie głaskać...he he jeśli wogóle. Może pieszczoty są dla Torila mało męskie? :oops:
Moje koteczki trochę już lepiej.Jeszcze tylko oczko Tosi niezadobrze wygląda,jutro jedziemy do wetki i zobaczymy co powie. Aż się boję.Już trzy tygodni męczę kotki kropelkami, tabletkami, zastrzykami i jeżdzeniem do weterynarzy.Oby koniec tej choroby był blisko.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto lis 13, 2007 18:12

i jak dziewczynki :?:
lepiej :?: :)

wszystko wskazuje na to że nasza podróż do Gorzowa zostanie odłożona do stycznia z powodów finansowych
:evil:
pieniązki które miałam odłożone na auto musimy przeznaczyć na wysoko specjalistyczny kurs ratownictwa morskiego

chyba będziemy musiały obmyśleć jakiś inny transport
albo uzbroić się w cierpliwość
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 13, 2007 21:14

właśnie jestesmy po kolejnej wizycie u wetki i przed następną 7-dniową serią zastrzyków, maści i kropelek do oczu.Jeśli to nie pomoże to w piątek jedziemy na wymaz.Oby nietrzeba było :cry:
Napisz co u Torila,trochę mi potrzeba dobrych wieści.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro lis 14, 2007 15:24

Tosiula będę trzymać kciuki za zdrowie dziewczynek
Będzie lepiej zobaczysz

ponieważ przyjazd Torila trochę się opoźni to postanowiłam jutro chłopaka zaszczepić :twisted:
sama jestem ciekawa jak to jutro będzie wyglądało ale muszę to zrobić
w Katowicach jest ostatnio dużo przypadków panleukopeni i boję się aby jakiegoś wirusa do domu nie przywlec

a Torilek ostatnio coś jest w bardzo bojowym nastroju i cały czas się z Clarensem leją :twisted:
niby w zabawie ale na okrągło
z krótkimi chwilami przerwy na wylegiwanie się pod kominkiem :P
albo na posiłek :lol:

Obrazek
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 15, 2007 12:52

TORILEK ZASZCZEPIONY :D

rano udało mi się zamknąć bez problemów chłopaka zwabionego do transporterka złotym gourmentem :twisted:

bałam się ze będzie syczał,prychał i zawodził
a tu niespodzianka
początkowo trochę szarpał się z drzwiczkami i trochę miałkolił ale w sumie nie za wiele

potem siedział cichutko i tylko patrzał przerażonym wzrokiem

a u weta był tak zaciekawiony nowym pomieszczeniem ze nawet nie wiedział kiedy dostał zastrzyk i nawet nie uciekł z transporterka :D

teraz biega po mieszkaniu jak gdyby nigdy nic :twisted:
tylko transporterek omija szerokim łukiem :wink:

Obrazek
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 15, 2007 13:14

bettysolo pisze:
teraz biega po mieszkaniu jak gdyby nigdy nic :twisted:
tylko transporterek omija szerokim łukiem :wink:

Obrazek



Coś mi się wydaje ,że będziesz miała kłopot , aby go drugi raz do niego wsadzić :twisted:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw lis 15, 2007 15:51

też mi się tak wydaję :evil:

ale trochę to potrwa nim pojedzie do Tosiuli więc zaczynam od nowa przyzwyczajać ze jedzenie w transporterku jest the best :lol:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 16, 2007 22:25

:dance: :dance2: :dance: :dance2: :piwa:
JEST POPRAWA. OCZKA ZDROWIEJĄ.
Wraca apetyt, chęć do zabawy i nawet cieszę się,że zaczynają broić. :wink: Mam nadzieję, że już tylko będzie lepiej.
A jak sie miewa Nasz kochany kocurek przystojniaczek? Apetycik i zdrówko dopisują? Humorek też dobry?Wieści mile widziene. Mizianki przesyłam.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt lis 16, 2007 23:06

Bravo dziewczyny :D
pokonacie choróbsko :wink:

A Torilek dość ciężko znosi osłabienie poszczepionkowe :(
Jest ospały i apatyczny
Nawet nie ma apetytu i jedzonko tylko skubie
nie ma krzyków i brykania :evil:

leży sobie cichutko razem z Clarensem który przeciął sobie łapkę i też jest rekonwelescentem :(

Jutro powinno być lepiej jak zapowiedział wet :twisted:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 18, 2007 21:56

no i moje koty znowu brykają :wink:

a dzisiaj Torilek poznał śnieg na własnych łapkach :)
moje chłopaki nie wiem czemu ale lubią zimę :)
Morrisek do tego stopnia ze jak się przedziera przez zaspy to wraca jako bałwanek :lol:
śnieg na zawsze tak mocno wczepiony w futerko ze nie da się tego wytrzeć tylko musi stopnieć :)
a najlepiej się topi oczywiście przy kominku

zima przyszła do nas przed tygodniem i koledzy zapraszali Torila na śnieżny rekonesans
ale oczywiście on jak zwykle wietrzył jakąs zasadzkę :twisted:
siadywał na oknie i nie mógł się nadziwić czemu ten świat tak się zmienił

a dzisiaj poleciał za chłopakami
ale chyba nie bardzo mu się spodobało bo szybciutko wrócił do domku :lol:

Obrazek
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 18, 2007 22:35

bettysolo pisze:(...)a dzisiaj poleciał za chłopakami
ale chyba nie bardzo mu się spodobało bo szybciutko wrócił do domku :lol:

Obrazek


No i proszę. bettysolo z dzikusa podwórkowego zrobiła domowego kanapowca, ktory boi się łapek w śniegu zamoczyć :lol:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39195
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lis 24, 2007 19:42

dawno nie zaglądałam, a tu cisza.żadnych wieści. Czyżby Toril się ukrywał, albo co gorsze tak rozleniwił, że tylko śpi :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob lis 24, 2007 22:34

gorzej....
wychowałam potwora :twisted:

zaczęło się to jakiś czas temu...

jem sobie na kolację kiełbaskę na ciepło i czuję ze mnie coś pod stołem packa po nogach

ki diabeł myślę sobie bo przecież chłopaki kiełbaski nie jadają
gdyby to była kura to oczywiście zaraz by się Morrisek zmaterializował
ale tak...
zaglądam pod stół a tam Torilek żebrze :twisted: :twisted: :twisted:

ho bratku myślę sobie jak takiś odważny jesteś to weź ale z ręki
wziął
wredna pańcia coraz wyżej podawała jedzonko aż wreszcie musiał kotek na tapczan wskoczyć by dobrać się do łakoci

a teraz jak tylko siedzę przy stole i mam cokolwiek w ręce choćby długopis pan żebrak już jest na stanowisku :wink:

ale trzeba przyznać ze trzyma fason
nawet jak daje mu coś niejadalnego na gust koci to bierze
tak jak dzisiaj było z kluskami na parze
wyplute resztki znalazłam koło kominka :lol:

wcale bym się nie zdziwiła gdyby teraz Tosiula się rozmyśliła 8O
o żebraniu nic nie było w umowie


a poza tym Torilek oswaja się coraz bardziej
przy każdej kolacji (kociej rzecz jasna ) daje się głaskać
i zawsze jest mrrruczando a ostatnimi czasy jak ma dobry dzień to i zaczyna się miziać :1luvu:

dzisiaj był właśnie ten dobry dzień :D
tak nadstawiał ten łepek na mizianki ze w nagłym odruchu pochyliłam sie i ucałowałam tą puchatą główkę czym śmiertelnie wystraszyłam kotucha :ryk:

Obrazek
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lis 24, 2007 22:55

:)
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1405 gości