Dziękujemy za wszystkie miłe słowa i obiecujemy się kochac, focić i w ogóle
Dziś byłam w lecznicy. Pędzel od kilku dni nie pozwalał się dotykać w okolicach tylno-dolnych

, niby z siooo bez zmian, ale wolałam go pokazać. Kochany grzeczny Pędzelek dziś nie był taki grzeczny i skopał panią Doktor
Ale pani doktor i tak go lubi
Dostaliśmy tolfedinkę, będziemy brać ją codziennie do poniedziałku, a w środę chyba zrobimy usg, bo ewidentnie ból pochodzi z pęcherza. Ech ten biedny Pędzel, co on się nachodzi do tej lecznicy.
Po wyjściu z gabinetu spotkaliśmy Tajdzi i Samirę , i pokazałam niedowiarkom Pędzelka puchatego, któy waży wg mnie aż ! wg dziewczyn tylko ! 5 kilo.
5 kilo kota w trakcie prezentacji barankowało, wiło się, aż wlazło mi na plecy
Teraz 5 kilo stoi na drapaku za moimi plecami i domaga się wzięcia na kolana....
Opowiedziałam też D. o Franiu, który po zmianie z relanium na buspiron dostał szału i leje wszystkich jak popadnie. No co, miało działać przeciwlękowo, to działa, nie lęka się kocina nikogo

, tylko chodzi i naparza po mordach
Wracamy do relanium - pani doktor się pośmiała, przeraziła i wspólnie stwierdziłyśmy, że celem leczenia nie było robienie z Franciszka macho tylko wyciszenie go
I tak sobie żyjemy ...