Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz. 28- Julcia do adopcji :)

A poza tym po co się pchać na spacer, jak trawa taka mokra i na dworze zimno brrr

U nas ciepło ale deszczowo.
Za zdrówko Jake :ok:

SabaS pisze:To dobrze, że się nie gniewacie Ty i róże Twoje też mam tę pomarańczową, ale chyba będę zmieniać co jakiś czas, bo wszystkie są takie piękne.
Super, że Dżekuś już mocniejszy, może akurat będzie dziś miał smaka na indyka?

nie miał

był też kawałek kurzej nogi i też niedobra :placz:

moze wieczorem po kroplówce zechce jeść

SabaS pisze:A poza tym po co się pchać na spacer, jak trawa taka mokra i na dworze zimno brrr

nie jest zimno, a trawa wyschła, tylko komary strasznie gryzą.....mnie :placz:

Gosiagosia pisze:U nas ciepło ale deszczowo.
Za zdrówko Jake

mir.ka pisze:
Nul pisze:O jakie piękne!

Mmm... winko?... mmm... miauuu... Też daleko

jakie daleko? A-4 to godzinę

Ups, coś mi sie pomyliło! Rzeczywiście blisko, chyba spojrzałam nie na Twoje miejsce, że tak powiem

Grunt to spoglądać ze zrozumieniem...

edit: Już wiem, ten Włocławek od ewkkrem mi wpadł w oko! Głupiam

Kciuki za pieska! :ok:

Nul pisze:
mir.ka pisze:
Nul pisze:O jakie piękne!

Mmm... winko?... mmm... miauuu... Też daleko

jakie daleko? A-4 to godzinę

Ups, coś mi sie pomyliło! Rzeczywiście blisko, chyba spojrzałam nie na Twoje miejsce, że tak powiem Grunt to spoglądać ze zrozumieniem...

edit: Już wiem, ten Włocławek od ewkkrem mi wpadł w oko! Głupiam
Kciuki za pieska!

do Włocławka faktycznie masz daleko, tak jak i ja

Nie chcę zapeszać, ale chyba wychodzimy na prostą

Dżekuś był dzisiaj na 2 spacerach

Po południu sam przejawiał ochotę ,żeby wyjść na zewnątrz , a nie tylko do ogródka i nawet nieźle szedł. Ten pierwszy spacer był nawet dość długi, ale to on decydował i dał radę. Po kroplówce nareszcie zjadł trochę mięska i to nawet z wielką chęcią. Podałam mu też w jedzeniu RenalVet, który zamówiłam.

mir.ka pisze:
SabaS pisze:A poza tym po co się pchać na spacer, jak trawa taka mokra i na dworze zimno brrr

nie jest zimno, a trawa wyschła, tylko komary strasznie gryzą.....mnie

I jak Dzekuś? Zgłodniał po kroplówce?
Wiesz ja od dwóch lat nie wiem co to komary, odkąd zrewitalizowali Stawiki skutecznie odkomarzają teren. Wczesniej ściany i sufit wieczorami dosłownie były czarne od komarów. To jest chyba jedyny plus odnowienia terenu, bo cala reszta to dla mnie dramat. Dobrze ze nie samymi Stawikami czlowiek może oczy nacieszyć

Ooo doczytuję, ze dobrze się dzieje

oby oby

po cichutku się cieszymy

SabaS pisze:
mir.ka pisze:
SabaS pisze:A poza tym po co się pchać na spacer, jak trawa taka mokra i na dworze zimno brrr

nie jest zimno, a trawa wyschła, tylko komary strasznie gryzą.....mnie

I jak Dzekuś? Zgłodniał po kroplówce?
Wiesz ja od dwóch lat nie wiem co to komary, odkąd zrewitalizowali Stawiki skutecznie odkomarzają teren. Wczesniej ściany i sufit wieczorami dosłownie były czarne od komarów. To jest chyba jedyny plus odnowienia terenu, bo cala reszta to dla mnie dramat. Dobrze ze nie samymi Stawikami czlowiek może oczy nacieszyć

u mnie z komarami walczą jerzyki, nawet jest ich dość dużo, ale nie dają rady :placz:

na tym drugim spacerze strasznie mnie komarzyska pożarły, bo piesio musiał co chwilę przystawać, wąchać i przypominać sobie teren , na którym nie był od 2 tygodni
ale co tam bąble i tak jestem zadowolona, bo piesiowi się poprawia