Szalony Team. Jest nas mniej... Kropcia (*). Tęsknię :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 04, 2021 20:26 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

4 dni to mało, ale jakaś tendencja może już być widoczna :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69174
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 04, 2021 20:54 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Dzięki jolabuk5. Na razie to mnie trochę martwi jego zachowanie. W nocy i rano troche wymiotował, ale zjadł na śniadanie parę kawałków mięsa z ręki. Teraz nic nie je, w ciągu dnia tez chyba niewiele zjadł. Tylko wody duzo pije i poleguje. Nawet Tereski nie goni 8O źle się czuje. Nie mam mu nawet jak podac pasty, zawsze jadl w sosiku.jesli to klaki, to chyba sporo sie nazbieralo. Ostatnio odklaczyl się miesiac temu. Jak rano nic nie zje, to czeka nas wet, środa święto :( boję się czekac do czwartku.

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pon sty 04, 2021 21:04 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Stanowczo nie czekaj do czwartku!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69174
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 04, 2021 22:22 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

jolabuk5 pisze:Stanowczo nie czekaj do czwartku!


popieram
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 05, 2021 9:19 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Wymioty, smutek, brak aktywności to u Milenki też był objaw tarczycy. Wprawdzie dostaje metizol, może Amelka działa szybciej, ale metizol brała 3 tyg i dopiero była pierwsza kontrola t4.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 05, 2021 9:20 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Kiedy Szajbusek miał ostatnie badanie?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 05, 2021 11:03 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Niedawno miał badania kontrolne, już po zabiegu wyrywania ząbków. Cały czas T4 podwyższone, do tego kreatynina i mocznik też przekroczone. Właśnie się obawiam, czy już nie zaczęła mu ta tarczyca wpływać na nerki, chociaż łudzę się, ze to może zakłaczenie. Nie wiem co lepsze :roll:

edit: dzwoniłam do weta, mam go dziś zabrać na wizytę. Wolny termin byłby dopiero w piątek popołudniu.

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto sty 05, 2021 11:22 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Tarczyca może wykończyć kota. Najgorsze jest to że nie zawsze uda się dopasować dawkę leku tak aby była poprawa i stabilizacja. U Migotki tak jest, raz to przekroczone parokrotnie po zwiększeniu leku spada do granic nie zmiezalnosci :placz:
Przez to siadają nerki. Dziś o 16 odbieram wyniki i aż się boję w którą stronę poleci poziom t4, kreatynina i mocznik.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 05, 2021 11:23 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

SabaS pisze:Niedawno miał badania kontrolne, już po zabiegu wyrywania ząbków. Cały czas T4 podwyższone, do tego kreatynina i mocznik też przekroczone. Właśnie się obawiam, czy już nie zaczęła mu ta tarczyca wpływać na nerki, chociaż łudzę się, ze to może zakłaczenie. Nie wiem co lepsze :roll:

edit: dzwoniłam do weta, mam go dziś zabrać na wizytę. Wolny termin byłby dopiero w piątek popołudniu.

U moich dziewczyn wet każe podawac lek na tarczyce dopiero jak wyjdzie dużo ponad normę. Przy podwyższonym nie kazała, no ale u szajbuska są dodatkowe objawy, więc myślę, ze trzeba by sprawdzić, bo od ząbków już 2 miesiące minęły (prawie) więc mogła poszybować..
Ew te wymioty od nerek, nie daj Bóg..
Kciuki są :ok: :ok: :ok: i od Notki :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 05, 2021 11:24 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Gosiagosia pisze:Tarczyca może wykończyć kota. Najgorsze jest to że nie zawsze uda się dopasować dawkę leku tak aby była poprawa i stabilizacja. U Migotki tak jest, raz to przekroczone parokrotnie po zwiększeniu leku spada do granic nie zmiezalnosci :placz:
Przez to siadają nerki. Dziś o 16 odbieram wyniki i aż się boję w którą stronę poleci poziom t4, kreatynina i mocznik.

Na szczęście u mojej Mileny jest stabilnie. Choć musze zrobić kontrolną krew, ale nie ma objawów tarczycowych.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 05, 2021 11:34 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Bardzo Wam dziękujemy za kciuki :201494 Teraz myślę, że zakłaczenie chyba lepsze by było ;) ale niepokoi mnie spadek wagi u niego i wydaje mi się, że nadal waga leci w dół :( dobrze, że już kolejny raz nie robią problemów u weta i wciskają poza kolejnością. Oby tylko coś po tej wizycie się wyjaśniło i poprawiło chociaż z tym apetytem. Bo jeśli Szajbus nie chce przysmaczków, za które dałby się pokroić to...Mam pojechać po 18, ma być już luźniej trochę.

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto sty 05, 2021 12:39 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

SabaS pisze:Bardzo Wam dziękujemy za kciuki :201494 Teraz myślę, że zakłaczenie chyba lepsze by było ;) ale niepokoi mnie spadek wagi u niego i wydaje mi się, że nadal waga leci w dół :( dobrze, że już kolejny raz nie robią problemów u weta i wciskają poza kolejnością. Oby tylko coś po tej wizycie się wyjaśniło i poprawiło chociaż z tym apetytem. Bo jeśli Szajbus nie chce przysmaczków, za które dałby się pokroić to...Mam pojechać po 18, ma być już luźniej trochę.


jak porządnie zakłaczony to i apetytu moze nie mieć :(


powodzenia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 05, 2021 13:01 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

Dzięki mir.ka :ok:
Właśnie Kropka skonczyła wymiotować, jeśli to nerki to :201433

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto sty 05, 2021 13:03 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

SabaS pisze:Dzięki mir.ka :ok:
Właśnie Kropka skonczyła wymiotować, jeśli to nerki to :201433

nie mogą koty chorować wszystkie naraz i nagle na nerki.
Odkłacz je porządnie, jak się da..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 05, 2021 13:14 Re: Szalony Team.Łatwo przyszło-nasze początki...

SabaS pisze:Dzięki mir.ka :ok:
Właśnie Kropka skonczyła wymiotować, jeśli to nerki to :201433


ale jakie to były wymioty?
u mnie rano na stole w kuchni były zbite kłaki z wodnistą mazią i to już po raz kolejny, nie wiem którego rudego :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 37 gości