Cosia Czitka Balbi.Obcio odszedł..Paskud i Mama. Bungo.

Ja zamawiałam ciepło. Ale dostawcy się popier... i wszystko dał naraz..

Ja z logistyki, ale tak, żeby we właściwym czasie, miejscu i zgodnie z zamówieniem - to tylko w Erze było.

Inni mają gorzej..... :roll:

U nas w cieniu teraz 36, panowie od rana kończą remont dachu :roll:

Koty zamknęłam w domu, za gorąco...

Oj gorąco

http://wroclaw.dlawas.info/wiadomosci/c ... id,11519,a

Dalej gorąco, niby jakieś burze idą, ale ja już nie wierzę.
A tymczasem czas na kolację, u mnie się nie marnuje

Wczoraj był jeden, dzisiaj dwa :strach:

Strasznie hałasują przy jedzeniu i włażą łapami do misek. Jeden zjadł więcej, niż Obiś, gdzie to się mieści

?

Zdjęcie rewelacyjne :1luvu:

gdyby ten wzrok umiał zabijać :ryk:

Ale czaderski!
Jakie ma imię ? :ryk:

Przychodzą i przychodzą, mam chyba całą rodzinkę

Ponieważ czekam na Obisia, który jest bytem niezależnym, to i jeże liczymy. Tamte dwa, potem jeszcze dwa inne, jeden malutki, a potem coś kolczastego wielkości piłki nożnej, pewnie mama. Wielka

Ale zwiała, twarzy nie pokazała.
To wszystko nic. Balbisia też okazała się łowcą jaszczurek i dopiero przed chwilą udało mi się ją capnąć do domu.
Polujemy na jaszczurki nocą

Bardzo to była bojowa jaszczurka, mały dinozaur taki.
Uciekła, była szybka i zwinna.
A Obiś jeszcze chyba poluje....
Burzy nie ma :evil:

Według mapy coś na was lezie.
Ale jestem wredna i coś mi się widzi, że przejdzie bokiem :twisted:

Burza?
Jaka tam burza.
Nic się nie zapowiada :smokin:

Jedna właśnie minęła Wrocław i rozrabia w Poznaniu.
Druga lezie od Niemiec i Czech, ale tez tak jakby skręca na północ.
A nad Krakowem - bezchmurne niebo :evil:

U mnie widać gwiazdy, wiec tez bezchmurnie

Coś według map lezie, te pierwsze skręciły na północ i już po nich, nadzieja w drugiej fali.
Czekałam na Obisia w ogrodzie i wciąż obserwowałam jeże. A niebo czyste i gwiaździste. Parno, gorąco. Dziwne odgłosy tu koło mnie.
Kumkają żaby. Jakieś nocne ptaki pogwizdują. I jakby cykady też słyszałam. Prawdziwa dżungla i tropik.
Potem coś szurało koło furtki. Miało białe skarpetki

Śpimy z nadzieją, że obudzą nas pioruny :strach:

była, była burza w Poznaniu.
Koty i tak odmówiły spania w domu.
Jeżyki też posiadamy.

I znów noc była bez burzy.

Mam nadzieję, że zapowiadane na dziś opady jednak się pojawią.

Cosia Czitka Balbi.Obcio odszedł..Paskud i Mama. Bungo.

Kto przegląda forum