Hej kobietki
W koncu na forum mozna gadac o wszystkim
Ja wam powiem ze pociagu do dzieci nie czuje. Siostry maja i tak... troche mnie zniechecily ... duzo bardziej sie dogaduje z tymi starszymi od najstasrszej siostry (w sumie dzieci juz pelnoletnie / prawie pelnoletnie)... jakos wspolny jezyk umiem zlapac szczegolnie z jej corka. Obie mamy bzika na punkcie kotow ;D
Moj M. tez nie ma ciagot do dzieci wiec tu sprawa jest klarowna. Ja tez mowie tak za 2-3 lata trzeba sie okreslic czy w lewo czy w prawo. Fakt faktem ze chyba bym chciala wskoczyc zanim bym miala zaciazyc to na "seniora" w swojej branzy... wtedy lepsze zabezpieczenie finansowe.... a tez prawda jest taka ze w przypadku chorob tarczycy a) nie jest latwo b) trzeba to zaplanowac i nie mozna wpasc bo mozna dziecku i sobie krzywde zrobic... a kolejna i chyba najbardziej blokujaca mnie rzecz to moja choroba ktora moze dziecko moje odziedziczyc.... i tu jest szach i mat. Skazywac dziecko na to co ja przechodzilam i na to patrzec?! Decyzja o dziecku bedzie bardzo trudna decyzja w moim zyciu... dlatego ja tak odwlekam i nie ukrywam dobrze mi za ta zaslonka "dobrze nam jak jest, po co nam dzieci i przeciez oboje nie czujemy instynktu". Ja kiedys chcialam ... ale... potem chyba sobie gdzies to wszystko wmowilam bo mi tak po prostu latwiej...
Wiem ze czasem nie jest z tym prosto, 1 z moich siostr dlugo sie starala ... jak juz sie udalo to... to sie nie udalo ... a teraz ma 2 dzieci:) a ze rozwydrzonych to inna sprawa;)
Ja mam kocie dzieci

Wczoraj widzialam plakietke taka do powieszenia i mowie cholera nad lozko sobie powiesz "3 koty temu bylam normalna" ;D
Zreszta gdzie nie kopniesz u nas sa koty...
- wycieraczka - 3 koty
- na wejsciu na wprost drzwi -plakietka - domu pilnuje kocur
- dalej na scianie wisi obraz 2 kotow namalowany przez moja siostrzenice
- w sypialni nad lozkiem 2 obrazy Pixie i Dixie...
- Rekawice w kuchni - w koty
i pewnie jeszcze jak bym chciwle pomyslala to jeszcze bys ie znalazlo
- a no podstawki pod kubki - w koty
- magnesy na lodowce - koty
itp itd
Mamy "Ipi i dwa boloki" na punkcie kotow - moj maz zawsze sie smieje z tego powiedzonka
A ja powiem wam ze zasnelam przed TV... zaraz sie ide myc chyba i spac porzadnie .... bo...
Grozilo nam ze jutro bussen do pracy pojedziemy... ale kolega po nas przyjedzie... zbawca:D
Mam nadzieje ze Astera bedzie juz do odbioru od mechanika....
Kociarnia szaleje dzisiaj maja dzien gonitw i zabaw... nawet pixior w pewnym momencie tak szalal ze sie strzasnal z Coco w "powietrzu"
Ja od razu panic mode...
Ale nic I'm chyba nie ma... ciesze sie ze tak szaleja....