Ma(j)kowe opowieści

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 29, 2016 18:09 Re: Ma(j)kowe opowieści

Wpraszam się

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 29, 2016 18:25 Re: Ma(j)kowe opowieści

MaryLux pisze:Wpraszam się

MaryLux już tu byłaś :mrgreen:

Lakino przeczytałam cały wątek :) Poznałam Makusia, pokochałam go a potem nagle dostałam skurczu serca na wieść o jego odejściu. Spłakałam się bardzo ;( Był przecudownym kotem, przepięknym, puchatym, patrząc na jego zdjęcia zastanawiałam się jakie to uczucie tulić takiego futerka :) Mój Maciuś też był taki puchaty, ale chyba był mniejszy. I znalazłam podobieństwa w nich - Maciuś też był taki spokojny, brzuszek lubił wystawić i miał takie duże łapki.
A potem poznałam u Ciebie na wątku Twoją Majeczkę i prawie osiwiałam czytając o jej ucieczce. A że sama weszła do transportera haha czy korzystacie teraz z usług tamtej weterynarz?
Z jakiego jesteś miasta? To chyba jakaś wielka tajemnica, bo nigdzie o tym ani mru mru i każdy jakby unika tego słowa ;) Cóż to za zagadka? :D
I zapisałaś się na ten kurs foto? ;)

Głaski dla Majeczki :201461 :201461 :201461
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie paź 30, 2016 14:09 Re: Ma(j)kowe opowieści

Klauduś, dzięki wielkie za wpis na wątku i bardzo się cieszę, że tu zawitałaś :1luvu: Masz rację, Makuś był cudownym kotem. Wszystkie są kochane i wyjątkowe ale Makuś był jedyny w swoim rodzaju. Teraz, jesienią, brakuje go bardziej :( Futerko też miał niezwykłe, niesamowicie miękkie, uwielbiałam tulić się do niego. I miało cudowny, niepowtarzalny zapach. Pamiętam go do dziś. Faktycznie, patrząc na fotkę Maciusia wydaje mi się, że futerko miały podobne jeśli chodzi o puchatość więc chyba miałyśmy podobne wrażenia :)
Majka kochana jest ale to mała zołza, jak jej coś nie pasi to zaraz rzuca pazurami ;) Do weta chodzimy u nas w Piekarach a ta wetka do której Majka się włamała pracuje w Bytomiu :) Nie pamiętam gdzie Ty chodzisz do weta, może to właśnie ta wetka?
Na kurs foto się nie zapisałam jeszcze niestety, ja to bym musiała na podstawy jakieś chodzić bo tak to sobie pstrykam ale raczej na zasadzie "jak mi si fotka podoba to znaczy że jest dobra " :P Jak chcę uzyskać jakiś efekt to tak metodą prób i błędów niż świadomego działania ;) Ale lubię to bardzo więc jak mam chwilkę to się troszkę dokształcam w internetach :P
Klauduś, a Ty podobno jakiś zlot organizujesz? :D

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Nie paź 30, 2016 17:20 Re: Ma(j)kowe opowieści

Lakina pisze:Klauduś, dzięki wielkie za wpis na wątku i bardzo się cieszę, że tu zawitałaś :1luvu: Masz rację, Makuś był cudownym kotem. Wszystkie są kochane i wyjątkowe ale Makuś był jedyny w swoim rodzaju. Teraz, jesienią, brakuje go bardziej :( Futerko też miał niezwykłe, niesamowicie miękkie, uwielbiałam tulić się do niego. I miało cudowny, niepowtarzalny zapach. Pamiętam go do dziś. Faktycznie, patrząc na fotkę Maciusia wydaje mi się, że futerko miały podobne jeśli chodzi o puchatość więc chyba miałyśmy podobne wrażenia :)
Majka kochana jest ale to mała zołza, jak jej coś nie pasi to zaraz rzuca pazurami ;) Do weta chodzimy u nas w Piekarach a ta wetka do której Majka się włamała pracuje w Bytomiu :) Nie pamiętam gdzie Ty chodzisz do weta, może to właśnie ta wetka?
Na kurs foto się nie zapisałam jeszcze niestety, ja to bym musiała na podstawy jakieś chodzić bo tak to sobie pstrykam ale raczej na zasadzie "jak mi si fotka podoba to znaczy że jest dobra " :P Jak chcę uzyskać jakiś efekt to tak metodą prób i błędów niż świadomego działania ;) Ale lubię to bardzo więc jak mam chwilkę to się troszkę dokształcam w internetach :P
Klauduś, a Ty podobno jakiś zlot organizujesz? :D

Tak ;) A masz ochotę wpaść? ;) Jak coś to zapraszam :)

Zgapiłam coś czytając Twój wątek, a mianowicie karmę Shesir :) Kupiłam dziś kotom dwie puszki w Kakadu na próbę przed większym zamówieniem w zooplusie i smakuje :D Wziełam bezpieczny smak tuńczyk i kurczak w sosie własnym :)

Co do zołzy to ja też mam szylkretkę. Siedzi Ci taka na kolanach, głaszczesz, starasz się, a ona nagle Cię ochrzania i zeskakuje z niesmakiem :ryk:
Są kursy dla osób, ktore chcą poznać swój aparat i poprawić poziom swoich zdjęć, ale nie zauważyłam, żeby Ci czegoś brakowało :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie paź 30, 2016 19:57 Re: Ma(j)kowe opowieści

Obrazek

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 31, 2016 12:23 Re: Ma(j)kowe opowieści

Witajcie :)
Baaardzo chętnie bym wpadła na zlot ale akurat w tym dniu będę w... Czarnobylu... Tak, wiem, kiepskie miejsce na wycieczkę ale to takie stare marzenie, które w końcu mi się udało spełnić (tzn uznam je za spełnione jak stamtąd wrócę ;P)
Klaudia, baaardzo Ci dziękuję za komplement odnośnie fotek :D Ale po nowym roku pomyślę o jakimś kursie, bardzo bym chciała poznać jak robić technicznie dobre zdjęcia :)
A schesiry są super! Makuś uwielbiał wszystkie rybne, Majka zdecydowanie bardziej kurczaki i wołowinę :)

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Pon paź 31, 2016 12:50 Re: Ma(j)kowe opowieści

Czarnobyl?! I na ile dni to jest wycieczka? Mam znajomą, która też była w Czarnobylu. Pokażesz zdjęcia potem?

A wiesz, że w Polsce też są opuszczone miasta? http://turystyka.wp.pl/gid,17417336,kat ... aid=11800d
http://grzegorzdeuter.pl/klomino-miasto-widmo-w-polsce/
http://turystyka.wp.pl/gid,16052903,kat ... leria.html

:)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon paź 31, 2016 13:28 Re: Ma(j)kowe opowieści

Pewnie, że pokażę zdjęcia :)
Wycieczka bez dojazdu 2-dniowa. Wyjeżdżamy w czwartek wieczorem, w piątek jesteśmy w Kijowie i tam zwiedzamy, a w sobotę od rana wyjazd do Zony i wieczorem powrót do Polski. Mam nadzieję, że pogoda będzie dobra. W sumie to zależy mi tylko na tym żeby nie lało...
Nie wiedziałam, że w Polsce też mamy takie miasta! Podejrzewam, że tam niestety za bardzo nie da się pochodzić i pozwiedzać :(

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Pon paź 31, 2016 13:30 Re: Ma(j)kowe opowieści

Mi się wydaje, że się da :) W końcu stąd te zdjęcia w artykule a nie ma tam czego pilnować już. ja bym się wybrała tam nawet chętnie, ale to trochę daleko.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon paź 31, 2016 15:05 Re: Ma(j)kowe opowieści

Muszę się wczytać w ten temat bo super by było pojechać. Ciekawe na ile to bezpieczne, w sensie takim, że do budynków bym raczej nie wchodziła ale tak z zewnątrz pooglądać to by było świetnie. Można by taki wypad zorganizować, tak wczesną wiosną zanim wszystko zarośnie chaszczami ;) Faktycznie trochę daleko ale w porównaniu z Czarnobylem to rzut beretem.

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Pon paź 31, 2016 20:34 Re: Ma(j)kowe opowieści

Lakina - jedna dziewczyna dopiero co byla w Zonie. Skontaktuj się z nią - dowiesz się więcej na co się przygotować. Na FB dawała sporo zdjęć.
Ostatnio edytowano Pon lis 07, 2016 0:42 przez izka53, łącznie edytowano 1 raz

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16655
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 31, 2016 21:33 Re: Ma(j)kowe opowieści

Izka53 bardzo dziękuję za info, już do niej piszę :)

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Wto lis 01, 2016 17:09 Re: Ma(j)kowe opowieści

Izka53 na pewno nick Revontulet ? Napisałam do niej ale odpisała, że w życiu tam nie była :ryk:

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Wto lis 01, 2016 22:27 Re: Ma(j)kowe opowieści

Lakina pisze:Izka53 na pewno nick Revontulet ? Napisałam do niej ale odpisała, że w życiu tam nie była :ryk:

Haha to musiala zrobić niezłe oczy 8O Nagle ktoś pisze do niej o Czarnobylu :ryk: że ona tam była :ryk: :ryk: :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lis 01, 2016 23:28 Re: Ma(j)kowe opowieści

kurczę....może pomyliłam nicki.... :oops: :oops:
Lakina, a masz FB ? to napiszę Ci na privie , kogo masz szukać

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16655
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 75 gości