Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 26, 2016 22:44 Re: Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

O, jedyna która mi odradza - wielkie dzięki ;)

Niby i transport da sie pogodzić... bo na dobrą sprawę mogę się zabierać ze znajomymi... oni też studenci i często razem jeżdżą, ale z drugiej strony jestem zosią-samosią i nie lubię prosić innych. Dlatego ciągle się waham...

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Śro sty 27, 2016 18:48 Re: Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

Ty$ka pisze:O, jedyna która mi odradza - wielkie dzięki ;)

Niby i transport da sie pogodzić... bo na dobrą sprawę mogę się zabierać ze znajomymi... oni też studenci i często razem jeżdżą, ale z drugiej strony jestem zosią-samosią i nie lubię prosić innych. Dlatego ciągle się waham...


Ja też nie lubię prosić o pomoc (wiem, to głupie, ale tak już mam), więc nigdzie nie wyjeżdżam, od kiedy mam więcej niż jednego kota.
Wiem, że to głupie, ale jeden kot wymaga podawania tabletek 2x dziennie (na serce), a dwa kolejne obserwacji chorych łapek (w tym jeden zmian opatrunku, jeśli go zgubi).
Czyli ktoś by musiał przychodzić do moich kotów 2x dziennie, a nie każdego stać na takie poświęcenie (a ja nie lubię prosić :), a na płatną opiekę mnie nie stać.
Koci hotel odpada nie tylko ze względu na koszty, bo to większy stres dla zwierzaków niż pozostawienie ich samych w domu.

Czyli na razie ze względów praktycznych odradzam Ci drugiego kota, chociaż myślę, że poradziłabyś sobie z dwoma i pokonałabyś trudności logistyczne :)
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Śro sty 27, 2016 20:26 Re: Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

Jasne, że się da pokonać. Dla chcącego, nic trudnego ;)

Wiesz, z drugiej strony coś mi mówi, że jak ktoś zgadza się na stancji na jednego kota, to drugi nie zrobi mu różnicy. Zwłaszcza, że teoretycznie dwa koty zajmą się sobą, a Kurz jest taki, że musi mieć towarzystwo. Jedyny problem to właśnie te wyjazdy - a z drugiej, we Wrocku mam też brata i kotolubnych znajomych z mojego miasta, którzy zawsze wracają tego samego dnia, tym samym pociągiem, myślę że jak polubią koty to jeden do poniesienia nie zrobi im różnicy. A ja i tak częściej niż dwa razy do roku do domu się nie wybieram... da się ugryźć ten problem jakoś. ;) Do weta zawsze taksówkę można zamówić albo uśmiechnąć się do znajomych... Za flachę albo dobry obiad powinni pomóc. ;)

Ja naprawdę obecnie chcę kota, Ty jesteś moim jedynym głosem rozsądku... Niby jednego dnia jojczę, że nie dam rady, ale potem stukam się w głowę: jeśli nie dokocę się teraz to kiedy? Kiedy wyrzucą nas z paru stancji, bo mój kot z paniki przed samotnością wygryzie się do krwi i zdemoluje całą stancję? (u nas dopiero trzymanie psa w domu ułatwiło sprawę z zostawianiem kota, a psa na studia zabrać nie mogę) czy wtedy gdy mój kot nawieje z nudów? albo kiedy będzie miał syndrom rozpuszczonego jedynaka? ale zobaczymy, jeszcze porozmawiam z obecnymi właścicielami kotki i podejmą oni decyzję. Ja teoretycznie jestem już gotowa na drugiego kota, praktycznie też. A że się waham... hm... mam dni, kiedy faktycznie uważam, że to beznadziejny pomysł, ale potem patrzę na swojego kota i... wiem, że wszystko się uda. Kurde, nie wiem, może się mylę.

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Czw sty 28, 2016 20:52 Re: Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

Ty$ka, najgorsze w wynajmowanych mieszkaniach jest chyba to, że zwykle nie masz zgody właściciela na osiatkowanie okna/balkonu.
Czyli przy upałach bywa stresująco, trzeba kotów pilnować, zamontować ograniczniki do okien.

Łatwiej upilnować jednego kota niż dwa.

Ale pamiętaj, że ja jestem nadwrażliwa ;)
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Sob sty 30, 2016 20:46 Re: Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

Tak, masz rację ;).
Mimo wszystko ryzykuję. I tak się dokocę za jakiś czas, więc nie widzę w tym problemu, by zrobić to teraz, bo Kurz nie może być sam: jak jest to się samookalecza, słyszy go całe osiedle, a pokój wygląda tak, jakby przeszło tornado. Gdy zostaje z psem to jest względny spokój.

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Sob sty 30, 2016 21:48 Re: Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

Ty$ka pisze:Tak, masz rację ;).
Mimo wszystko ryzykuję. I tak się dokocę za jakiś czas, więc nie widzę w tym problemu, by zrobić to teraz, bo Kurz nie może być sam: jak jest to się samookalecza, słyszy go całe osiedle, a pokój wygląda tak, jakby przeszło tornado. Gdy zostaje z psem to jest względny spokój.


Ryzykuj :)
Pomijając kwestie logistyczne, przeprowadzki itp. - lepiej, żeby młody kot miał towarzystwo innego kota.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Sob sty 30, 2016 21:51 Re: Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

Super, to jak dostałam Twoją dyspensę to już całkiem jestem spokojna :D

Co u Was?

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Sob sty 30, 2016 22:58 Re: Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

Ty$ka pisze:Super, to jak dostałam Twoją dyspensę to już całkiem jestem spokojna :D

Co u Was?


Jesteś rozsądna, przeanalizowałaś za i przeciw, dasz sobie radę z dwoma kotami, pomimo rychłej przeprowadzki, bo masz świadomość, z czym to się wiąże i masz chęć i zapał.

Ja tylko dmucham na zimne i gdybym miała zachowywać się zdroworozsądkowo, to miałabym teraz dwa koty, a nie cztery + tymczasa :D

Pamiętam, jak długo rozważałam dokocenie, kilka miesięcy.
A potem poznałam Kropkę w schronisku, i na drugi dzień ją wzięłam do domu.

Potem pojawił się Dymek - kotek z chorą łapką, wzięty ze schroniska na tymczas.
Wrócił z adopcji po tygodniu, przytulił się do mnie i postanowiłam zostawić go na stałe.

Potem znalazłam Devila na Facebooku - też z ułomną łapką.
Miał być tymczasem, został na zawsze.

Mam świadomość, że koty dają mi poczucie bycia potrzebną, po tych wszystkich zawirowaniach życiowych.
Tak, stanowczo wolę posiadanie czterech kotów niż ciągłe zmienianie partnerów życiowych ;)
A partnerów miałam więcej niż kotów ;)
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Nie sty 31, 2016 15:57 Re: Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

Jesteś niesamowita :)
Ja nie planuję więcej kotów niż dwa. Tak samo nie wyobrażam sobie mieć więcej psów niż dwupak - uważam, że dwupaki super się chowają, no ale każdy kolejny zwierz to mniej czasu dla każdego z osobna i większa możliwość konfliktów. Dlatego "dwa" to liczba idealna.
Niemniej jednak mam cichą nadzieję, że jak już zamieszkam na swoim, przy dobrych wiatrach za parę lat, to będę mogła mieć tego trzeciego - w ramach DT.

Chętnie pooglądałabym zdjęcia Twojego stadka :)

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Nie sty 31, 2016 20:08 Re: Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

Ty$ka, ja też nie planowałam bycia domem dla kotów :)

Pierwszy kot pojawił się, bo mój ówczesny facet chciał mieć kota, więc pojechaliśmy do schroniska i wróciliśmy z Myszakiem.
Kolejne pojawiły się całkiem nieplanowane :)
"Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego. - Ernest Hemingway"

Zdjęcia mojej ferajny są na pierwszej stronie tego wątku.
Wszystkie są czarno-białe, ale zastrzegam, że nie jestem zbieraczem czarno-białych kotów - tak się złożyło :)

Tymczasem martwi mnie Myszak - wyciek z oczu mu się nasilił.
On przeszedł koci katar w schronisku, lekki wyciek zawsze miał (taka już uroda wielu kotów po przejściach), ale dziś to kiepsko wygląda.
Apetyt ma, ale wygląda mi niewyraźnie (wiecie, co mam na myśli - takie nieuchwytne niby zmiany w zachowaniu i wyglądzie kota) - jutro jedziemy do weta.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Nie sty 31, 2016 22:11 Re: Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

Kciuki za Myszakowe zdrówko :ok:

Słusznie prawi Hemingway. :)
Ja dla niepoznaki mam różnokolorowe, żeby się nie wydało, że jestem fanką burasów ;)
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Pon lut 01, 2016 20:27 Re: Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

Myszak już po wizycie u weta: uboższy o jeden ząbek (ruszał mu się dolny siekacz, dał się łatwo usunąć) i z obciętymi fachowo pazurami.
Doustnego antybiotyku nie dostał, bo infekcja nie jest poważna - mam stosować krople do oczu (4x dziennie Difadol i Gentamicin) i za tydzień pojawić się na kontroli.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Wto lut 02, 2016 17:12 Re: Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

Zdrówka dla Myszaka ;)

Ja chciałam nowe fotki, nie stare :mrgreen:

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Śro lut 03, 2016 21:49 Re: Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

Ty$ka pisze:Ja chciałam nowe fotki, nie stare :mrgreen:


Fotki na pierwszej stronie wątku są w miarę aktualne :)
Nawet Dymek nie mężnieje, z buźki wygląda wciąż jak kociak.


Sierpień 2015 - balkoning:
Obrazek

Balkon mam zabezpieczony podwójnie - siatka na oknie i siatka na balkonie.
Mówiłam, że chucham na zimne ;)
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Czw lut 04, 2016 21:01 Re: Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

Świetne z nich stado ;)

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elkaole i 33 gości