cała się na gardle nie mieści

na szczęście
uwala się na moim brzuchu, unieruchamiając ręce i na gardle jednocześnie
na polecenie (wycharczane)
zejdź nie reaguje
zepchnąć ją trudno
i w dodatku udaje, że nie słyszy -więc się boję, że walnie o podłogę i się połamie
(spada z hukiem)
a ja wtedy i tak będę musiała wstać i ją ratować
po czym natychmiast wraca