u nas cz. II Zmiany. Ciapek w domku. Neska rezydentką.

[saintpaulia]

Moniczko, Ty się moimi komentarzami nie przejmuj. Ja mam ciężkie poczucie humoru.

[Miraclle]

cały czas zaciskamy i czekamy na wieści

[solarie]

Kciuki nadal są mocne.

[Iwlajn]

No i ja oczywiście kciuki zaciskam, witając się w Waszym wątku.

[mamuśka]

[Miraclle]

Z takiej liczby kciuków musi być domek dla burasków

[Lilka Mrau]

[marta-po]

Może to już trwa . . .

[Iwlajn]

Może to już trwa . . .

Właśnie, właśnie, ja poleciałam szybko z psem na spacer i już czekam.

[Miraclle]

Z pewnością trwa.
Widać nie tylko ja czekam na wieści

[marta-po]

Nie idę spać, dopóki nie dowiem się jak poszło

[meg1]

udzieliło mi się, no.
również poczekam.

[solarie]

Na pewno skoro Ilonka nic jeszcze nie napisała to znaczy, że rozmowa i zapoznawanie być może nadal trwa, a to dobry znak. Ja tam myślę, że same dobre wieści usłyszymy.

[Iwlajn]

Nie idę spać, dopóki nie dowiem się jak poszło

Ja też czekam i spać nie idę. W końcu raz w życiu wydaje się Wikolki do domu (oby, oby ). Oby tylko Saintpaulii nie przyszło do głowy położyć się spać bez zrelacjonowania wizyty.

[marta-po]

Stanowczo za długo to trwa